Ambasador Rosji zaproszony do MSZ w związku z incydentem na Bałtyku

2016-04-14, 19:08  Polska Agencja Prasowa

Ambasador Siergiej Andriejew został w czwartek zaproszony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z incydentem wojskowym z udziałem rosyjskich samolotów, do którego doszło na Morzu Bałtyckim - poinformował rzecznik prasowy MSZ Artur Dmochowski.

W poniedziałek i we wtorek rosyjskie Su-24 przeleciały 20 razy nad niszczycielem USS Donald Cook, znajdującym się na wodach międzynarodowych na Bałtyku. Na pokładzie okrętu był polski śmigłowiec. Informacje o incydencie przekazały źródła amerykańskie. Biały Dom wyraził zaniepokojenie.

Z rosyjskim ambasadorem spotkał się podsekretarz stanu MSZ Marek Ziółkowski, który "wyraził zaniepokojenie tym niebezpiecznym zdarzeniem". "Przede wszystkim podkreślił jednak, że Polska stara się promować dialog na rzecz przeciwdziałania takim wydarzeniom. W tym kontekście przypomniał, że Polska jest inicjatorem propozycji dokonania stosownych zmian w tzw. Dokumencie Wiedeńskim 2011" - zaznaczył Dmochowski w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Ministerstwa Spraw zagranicznych.

Jak podkreślił, celem Polski jest wzmocnienie przewidzianych w tym dokumencie mechanizmów redukcji ryzyka incydentów wojskowych. "Wspólnie z sześcioma innymi państwami, kilka tygodni temu przedstawiliśmy stosowny dokument w tej sprawie na Forum OBWE" - poinformował rzecznik MSZ.

Jak relacjonował, "przypominając, że Polska właśnie objęła trzymiesięczne przewodnictwo w Forum, wiceminister Marek Ziółkowski zachęcił stronę rosyjską do podjęcia prac nad takimi rozwiązaniami".

W środę amerykańskie osobistości wojskowe przekazały informacje o incydentach, do których doszło w poniedziałek i wtorek w pobliżu amerykańskiego niszczyciela. W poniedziałek rosyjskie Su-24 przeleciały 20 razy nad niszczycielem USS Donald Cook, zbliżając się na odległość ok. 900 metrów na wysokości ok. 30 metrów. Z powodu działań Rosjan odwołano zaplanowane operacje lotnicze polskiego śmigłowca, który był na pokładzie niszczyciela.

We wtorek wokół amerykańskiego okrętu kilkakrotnie przelatywał rosyjski śmigłowiec, którego załoga robiła zdjęcia. Później tego dnia dwa Su-24 przeleciały nad niszczycielem 11 razy. W pewnej chwili przynajmniej jeden z nich zbliżył się do amerykańskiej jednostki na odległość zaledwie 9 metrów. Wydaje się, że rosyjskie samoloty nie były uzbrojone, ale nie zareagowały na podjęte przez załogę niszczyciela USS Donald Cook próby skontaktowania się przez radio - podała agencja AP.

Cytowane przez AP amerykańskie źródła oceniły, że było to naruszeniem porozumienia z lat 70. mającego na celu zapobieganie niebezpiecznym incydentom na morzu. Europejskie dowództwo sił zbrojnych USA wyraziło "głębokie zaniepokojenie tymi niebezpiecznymi i nieprofesjonalnymi rosyjskimi manewrami lotniczymi".

Incydent wydarzył się na wodach międzynarodowych w odległości 70 mil morskich (ok. 130 km) od Kaliningradu. USS Donald Cook wyszedł w poniedziałek z portu w Gdyni. Siły zbrojne USA opublikowały w środę nagranie wideo i zdjęcia rosyjskiego Su-24 przelatującego na małej wysokości w pobliżu amerykańskiego okrętu.

Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział dziennikarzom na codziennym briefingu, że władze USA wiedzą o tym incydencie i że niepokoi je takie zachowanie.

Rzecznik ministerstwa obrony Rosji Igor Konaszenkow powiedział w czwartek, że rosyjskie samoloty bojowe, przelatując w pobliżu niszczyciela rakietowego USA będącego na wodach międzynarodowych na Bałtyku, przestrzegały wszelkich reguł bezpieczeństwa. (PAP)

Kraj i świat

11 zabitych w zamachu bombowym w Stambule [wideo]

11 zabitych w zamachu bombowym w Stambule [wideo]

2016-06-07, 10:57

Niewykluczone, że Sejm zajmie się w tym tygodniu projektami zmian dot. TK

2016-06-07, 08:14

CZD: nowy projekt porozumienia; rozmowy we wtorek o godz. 14

2016-06-06, 21:05
Szef MON: Anakonda-16 sprawdzianem obronności wschodniej flanki

Szef MON: Anakonda-16 sprawdzianem obronności wschodniej flanki

2016-06-06, 20:10

NIK: gminy nie potrafią skutecznie zapobiegać bezdomności zwierząt

2016-06-06, 18:42

Gen. Hodges: rotujące brygady będą przywoziły swój sprzęt

2016-06-06, 18:39

Dyrektor CZD: zamkniemy cztery oddziały

2016-06-06, 13:17

Władze Ukrainy: zatrzymanie Francuza udaremniło 15 ataków na Euro2016

2016-06-06, 13:03

Prezydent Gauck zrezygnował z ubiegania się o reelekcję

2016-06-06, 12:54

ŚDM, rodzina i uchodźcy - głównymi tematami obrad KEP

2016-06-06, 08:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę