KE bez dalszych kroków wobec Polski; naciska na publikację orzeczenia TK

2016-04-06, 16:01  Polska Agencja Prasowa

KE nie podjęła w środę nowych kroków wobec Polski w ramach procedury ochrony praworządności, ale jej wiceszef Frans Timmermans podkreślał, że procedura ta nie jest zamrożona. KE uznała, że punktem wyjścia do rozwiązania kryzysu jest publikowanie orzeczeń TK.

Timmermans zdał na kolegium komisarzy relację z wtorkowej wizyty w Polsce. Jak podkreślił, wszystkie strony konfliktu w tej sprawie podjęły próbę rozpoczęcia dialogu.

"Znalezienie rozwiązania to pilna sprawa. Punktem wyjścia do dialogu powinno być pełne respektowanie ram konstytucyjnych, co zdaniem Komisji oznacza publikację i wdrażanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli.

Przyznał jednak, że nie ma co do tego zgody z polskimi władzami.

"Widzę jasną chęć po stronie polskich władz, aby prowadzić ten dialog z Trybunałem Konstytucyjnym, z opozycją. Nie zgadzamy się dziś co do tego, jaki powinien być punkt wyjścia do tego dialogu. Mam nadzieję, że polskie władze zdecydują, że będzie to publikacja i wdrożenie decyzji Trybunału Konstytucyjnego. To byłoby w pełnej zgodności z konstytucją, by później zacząć rozmawiać o zmianach w niej" - oświadczył Timmermans.

Premier Beata Szydło przekonuje, że nie może opublikować niedawnego orzeczenia TK w sprawie tzw. ustawy naprawczej, bo złamałaby w ten sposób konstytucję. Opozycja zarzuca jej natomiast, że wstrzymywanie się z orzeczeniem jest naruszeniem prawa.

Timmermans zadeklarował, że Komisja zrobi wszystko co w jej mocy, by pomóc rozwiązać problem. Podkreślił, że jest gotów i ma nadzieję wrócić do Warszawy w najbliższym czasie, by prowadzić bezpośredni dialog z polskimi władzami. Poinformował, że otrzymał zaproszenie od prezydenta Andrzeja Dudy. Chce się też spotkać z organizacjami pozarządowymi oraz rzecznikiem praw obywatelskich.

Źródło unijne poinformowało PAP, że pod koniec miesiąca spodziewana jest wizyta w Warszawie szefa Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Junckera. Premier Szydło zaprosiła go w trakcie marcowego szczytu UE.

Na razie nie wiadomo, kiedy KE wróci do kwestii ewentualnych dalszych kroków w ramach prowadzonej wobec Polski procedury państwa prawa. Timmermans zastrzegał, że nie jest ona zamrożona, bo Komisja jest w fazie dialogu z rządem w Polsce. Rozmówca PAP uważa, że raczej będzie to dopiero po kolejnych wizytach szefa i wiceszefa KE w naszym kraju.

Timmermans mówił, że funkcjonowanie dwóch równoległych systemów prawnych nie leżałoby ani w interesie Polski, ani UE. "Niepewność prawna nie jest czymś, na co możemy sobie pozwolić" - mówił, wskazując na konieczność szybkiego zażegnania konfliktu.

Wiceszef KE zwrócił uwagę, że PiS zdecydowanie wygrało wybory i ma pełne prawo do wdrażania swojego programu. "Nie podważamy tego, ale podczas wdrażania programu powinni trzymać się porządku konstytucyjnego" - wskazał holenderski polityk.

Powiedział, że przekazał swoim rozmówcom z PiS w Warszawie, iż w każdej demokracji szanującej zasady państwa prawa im większą ma się przewagę nad przeciwnikami, tym większe powinno być poszanowanie praw mniejszości. "To jest esencja demokracji. Istotą demokracji nie są tylko rządy większości. To również poszanowanie mniejszości" - oświadczył wiceprzewodniczący Komisji.

Jak wyjaśniała KE, to właśnie nieprzestrzeganie wiążących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyboru jego sędziów było bezpośrednim powodem rozpoczęcia w styczniu br. procedury ochrony państwa prawa wobec Polski. Jej pierwszy etap polega na dialogu z polskimi władzami, który najpierw prowadzony był poprzez wymianę listów.

Spór o Trybunał Konstytucyjny w Polsce posłużył KE do przetestowania przyjętych w 2014 roku ram prawnych dotyczących ochrony państwa prawnego w UE. Mają one być narzędziem umożliwiającym odpowiednie reagowanie na szczeblu unijnym na systemowe zagrożenia dla państwa prawa i są uzupełnieniem art. 7 Traktatu o UE, który przewiduje sankcje dla kraju naruszającego wartości, na jakich opiera się Unia.

Proces ten składa się z trzech etapów. Pierwszym jest ocena KE, podczas której gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń. Kolejny etap to dialog z władzami państwa członkowskiego oraz przyjęcie opinii, która jest de facto ostrzeżeniem ze strony Brukseli. Na końcu tej drogi jest wniosek o stwierdzenie poważnego ryzyka naruszenia wartości UE przez kraj unijny. Do objęcia sankcjami państwa członkowskiego potrzebna jest zgoda wszystkich krajów UE.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka(PAP)

Kraj i świat

Premier od czwartku na szczycie poświęconym kryzysowi migracyjnemu

2016-03-16, 08:36

Prawybory USA: świetny wynik Clinton, Trump się umacnia, Rubio odpada

2016-03-16, 08:21

Andrzej Jacyna pełniącym obowiązki prezesa NFZ

2016-03-15, 20:09
18 banków dołączyło do programu Rodzina 500 plus

18 banków dołączyło do programu "Rodzina 500 plus"

2016-03-15, 16:09

GIF wycofuje ze sprzedaży kilka serii Amolu

2016-03-15, 13:40

NPW: śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone do 10 października

2016-03-15, 12:33

Nadia Sawczenko laureatką nagrody Orła Jana Karskiego

2016-03-14, 20:08

Waszczykowski: UE zgodna, że Rosja nadal zachowuje się konfrontacyjnie

2016-03-14, 19:19

Kreml: wypowiedź Macierewicza ws. katastrofy smoleńskiej "bezpodstawna"

2016-03-14, 15:40

Wąsik: w marcu zawiadomienie ws. inwigilacji dziennikarzy

2016-03-14, 14:42
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę