Porywacz samolotu linii EgyptAir zatrzymany

2016-03-29, 16:20  Polska Agencja Prasowa

Samolot egipskich linii lotniczych EgyptAir, lecący z Aleksandrii do Kairu, został we wtorek porwany i zmuszony do lądowania na Cyprze. Po kilku godzinach napastnik poddał się i został zatrzymany. Wcześniej samolot opuścili wszyscy przetrzymywani zakładnicy.

Motywy Egipcjanina, którego władze Cypru opisują jako niestabilnego psychicznie, nie są znane.

Nie jest jasne, ile osób było na pokładzie Airbusa 320. Według EgyptAir samolotem leciało 56 pasażerów, sześciu członków załogi i przedstawiciel sił bezpieczeństwa. Z kolei egipska agencja lotnictwa cywilnego poinformowała, że w samolocie było 81 osób, w tym 21 cudzoziemców i 15 członków załogi.

Po tym gdy maszyna wylądowała na lotnisku w cypryjskiej Larnace, prawie wszyscy pasażerowie zostali wypuszczeni. Wczesnym popołudniem porywacz przetrzymywał na pokładzie siedem osób, w tym troje pasażerów i czworo członków załogi.

Po godz. 13 czasu polskiego maszynę zaczęli opuszczać zakładnicy. Są cali i zdrowi.

Chwilę później z samolotu wyszedł także porywacz; miał podniesione ręce. Rzecznik prezydenta Cypru napisał na Twitterze, że mężczyzna został zatrzymany.

Premier Egiptu Szerif Ismail powiedział, że napastnik zostanie przesłuchany, by ustalić, dlaczego porwał samolot. "W pewnym momencie prosił o spotkanie z przedstawicielem Unii Europejskiej, później o to, by samolot odleciał na inne lotnisko" - oświadczył Ismail.

Cypryjskie media podawały również, że mężczyzna domagał się uwolnienia wszystkich kobiet przetrzymywanych w więzieniach w Egipcie, co sugerowało motyw polityczny.

Wcześniej prezydent Cypru Nikos Anastasiadis oświadczył, że porwanie nie jest związane z terroryzmem. Szef państwa oraz źródła w cypryjskich siłach bezpieczeństwa sugerowali, że motywy porywacza są osobiste i związane z jego byłą żoną, która mieszka na Cyprze. Według cypryjskich mediów w wyrzuconym z samolotu liście napisanym po arabsku i zaadresowanym do byłej żony porywacz miał zażądać spotkania z nią.

Cypryjskie ministerstwo spraw zagranicznych zidentyfikowało porywacza jako obywatela Egiptu, Seifa Eldina Mustafę. Według cypryjskiego MSZ mężczyzna jest niestabilny psychicznie.

Wcześniej egipskie media podawały, że napastnikiem jest Egipcjanin Ibrahim Abdel Tawwab Samaha, profesor weterynarii na Uniwersytecie w Aleksandrii. Jednak jego kolega z pracy powiedział później agencji Reutera, że profesor jest wśród porwanych.

Resort lotnictwa cywilnego Cypru twierdzi, że pilot airbusa został sterroryzowany przez jednego z pasażerów, który miał na sobie pas z ładunkami wybuchowymi. Potem władze ustaliły, że była to tylko atrapa. Napastnik nie miał przy sobie broni.

Wśród pasażerów było m.in. ośmiu obywateli USA, czterech W. Brytanii, czterech Holandii, dwóch Belgów, Francuz, Włoch i Syryjczyk.

Władze Egiptu podały, że wysyłają na Cypr samolot, którym do kraju mają wrócić pasażerowie.(PAP)

Kraj i świat

Rafalska apeluje do samorządów o przyspieszenie wypłat z 500 plus

2016-06-13, 13:09

Władze Orlando podały pierwsze nazwiska ofiar strzelaniny w klubie

2016-06-13, 10:57

Do początku lipca raport zespołu ekspertów ds. TK

2016-06-12, 16:46

Prezydent: budowanie państwa musi polegać na idei

2016-06-12, 13:37

Wielu zabitych w strzelaninie w klubie w Orlando

2016-06-12, 13:30

Kard. Dziwisz poświęcił pomnik św. Jana Pawła II w Łagiewnikach

2016-06-12, 13:24

Macierewicz: obrona terytorialna formowana od września

2016-06-12, 13:23
W Warszawie manifestacja frankowiczów pod hasłem Mamy dość

W Warszawie manifestacja frankowiczów pod hasłem "Mamy dość"

2016-06-11, 17:29

Bill Gates rozda 100 tys. kur w Afryce

2016-06-11, 13:05

Nobliści ostrzegają przed Brexitem

2016-06-11, 13:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę