Stonesi przylecieli na Kubę, koncert w piątek wieczorem
Słynny brytyjski zespół The Rolling Stones przybył na Kubę. W piątek wieczorem (czasu miejscowego) Stonesi zagrają swój pierwszy koncert na wyspie. Kiedyś ich muzyka była przez komunistyczne władze Kuby zakazana jako "ideologiczna dewiacja".
Mick Jagger krótko powitał Kubańczyków po hiszpańsku, podkreślając, że jest szczęśliwy, mogąc gościć na ich wyspie. Koncert Stonesów odbędzie się trzy dni po historycznej wizycie w Hawanie Baracka Obamy, który mówił o pogrzebaniu ostatnich pozostałości zimnej wojny w Amerykach. Była to pierwsza wizyta prezydenta USA na Kubie od 88 lat.
Zespół wraz z 60-osobowym personelem technicznym przyleciał na lotnisko Jose Marti swym prywatnym samolotem. Czterem rockmenom towarzyszą rodziny.
Koncert, na który wstęp będzie wolny, odbędzie się w kompleksie sportowym Ciudad Deportiva. Występ, w ramach latynoamerykańskiego tournee, będzie największym rockowym koncertem zagranym kiedykolwiek na Kubie. Oczekuje się, że posłuchać i zobaczyć legendarnych Stonesów przyjdzie 200 tysięcy, a może i 400 tysięcy Kubańczyków.
"Podczas naszej długiej kariery występowaliśmy w wielu szczególnych miejscach, ale to show w Hawanie będzie kamieniem milowym dla nas i - mamy nadzieję - dla wszystkich naszych przyjaciół na Kubie" - głosi oświadczenie wydane przez zespół przed przybyciem na wyspę.
Po rewolucji z 1959 roku muzyka rockowa na Kubie była zakazana jako narzędzie "amerykańskiego imperializmu". Stopniowo zaczęła być tolerowana, a nawet trafiła do państwowych mediów w ciągu ostatniego dziesięciolecia. Wraz ze złagodzeniem wielu restrykcji nałożonych wcześniej na zagraniczną muzykę, sztukę i literaturę kubański rząd stopniowo dopuszczał w ostatnich latach organizowanie dużych nieoficjalnych zgromadzeń. Koncert Stonesów bez wątpienia będzie jednym z największych takich zgromadzeń, od kiedy Kuba zaczęła luzować ograniczenia w latach 90.
Największym muzycznym wydarzeniem na Kubie do tej pory był koncert kolumbijskiego piosenkarza Juanesa w 2009 roku. Ponad milion ludzi uczestniczyło w show zatytułowanym "Pokój bez granic" na hawańskim placu Rewolucji.(PAP)