Seniorzy powyżej 75 lat z prawem do darmowych leków z tzw. listy "S"

2016-03-18, 11:40  Polska Agencja Prasowa

Każdy, kto ukończył 75. rok życia, bez względu na status materialny, będzie miał prawo do bezpłatnych leków znajdujących się na wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia (tzw. liście "S") - zakłada uchwalona w piątek przez Sejm ustawa.

Za ustawą, której projekt przygotował rząd, głosowało 297 posłów, 3 było przeciw, 139 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.

Zgodnie z ustawą osoby po 75. roku życia będą miały prawo do bezpłatnych leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych, które będą wymienione w wykazie ogłaszanym przez ministra zdrowia. Pierwszy taki wykaz minister zdrowia ma ustalić najpóźniej do 1 września br.

W wykazie tym mają znaleźć się w szczególności medykamenty związane z leczeniem chorób wieku podeszłego.

Bezpłatne leki będą mogli pacjentowi przepisywać: lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (wskazany w deklaracji wyboru) oraz niektóre pielęgniarki POZ. Przepisywać je będą też mogli lekarze posiadający prawo wykonywania zawodu, którzy zaprzestali wykonywania zawodu i wystawili receptę dla siebie lub członków najbliższej rodziny.

Podczas piątkowych głosowań – w pytaniach posłów - wróciły kwestie dyskutowane już na etapie prac legislacyjnych. Dotyczyły one m.in. powodów dla których granicę wieku umożliwiającą otrzymywanie leków określono na poziomie 75 lat, a także przyczyn, że do wystawiania recept uprawniono głównie lekarzy POZ, a nie np. geriatrów. Wątpliwości dotyczyły także kryteriów na jakich leki będą kwalifikowane na listę „S”.

Minister Zdrowia Konstanty Radziwiłł wskazywał w piątek odpowiadając parlamentarzystom, że konstytucja nakazuje otoczenie szczególną opieką osoby w podeszłym wieku, a za takie nie można w XXI wieku uznać np. sześćdziesięciolatków. Za przyjęciem granicy 75 lat przemawia, jak wyjaśniał, fakt, że osoby w tym wieku chorują znacznie częściej; średnio konsumują 40 opakowań leków rocznie.

Dodał, że „był czas by obdarzyć seniorów tego typu dobrodziejstwem jakie proponuje się w tej ustawie, a nawet większym”, czego jednak nie uczyniono. „My robimy teraz pierwszy krok, od czegoś trzeba zacząć” – zaznaczył.

Minister przekonywał, że regulacja wskazuje zasady kwalifikowania leków na tzw. listę „S”. Będą to nie tylko kryteria, które obowiązują dla całego wykazu leków refundowanych, ale także m.in. zaspokojenie potrzeb zdrowotnych osób starszych oraz dostępność i bezpieczeństwo stosowania leków u seniorów.

Radziwiłł mówił, że nowe regulacje nie zwiększą kolejek do lekarzy POZ. Jak wyjaśniał, przepisy pozwalają bowiem, na przykład na wystawienie recepty zaocznie, bez konieczności wizyty pacjenta.

Uprawnienie lekarzy POZ do wystawiania recept, ma być - jak mówił - krokiem w stronę zmiany przyzwyczajeń pacjentów z chorobami przewlekłymi których leczenie nie wymaga zmian, by nie odwiedzali lekarzy specjalistów jedynie po to, by otrzymać kolejną receptę na stale przyjmowany lek. „Być może uda się w ten sposób troszkę kolejkę do specjalistów ograniczyć, umożliwiając wizytę osobom które wymagają pilnych konsultacji” – powiedział.

Minister podkreślił, że lista „S” dotyczyć będzie leków stosowanych w chorobach przewlekłych więc nie ma problemu wypisywania ich np. w ramach szpitalnych oddziałów ratunkowych. „Na liście nie znajdą się antybiotyki i leki przeciwgorączkowe bo to nie ma sensu. Chcemy przynieść ulgę tym, którzy ponoszą koszty na leki dlatego, że są przewlekle chorzy na wiele chorób” – powiedział.

Wyjaśniając dlaczego uprawnienie do leków przyznano grupie seniorów bez różnicowania ich sytuacji finansowej, Radziwiłł powiedział, że zrobiono to, „by nie wpędzać ich w konieczność udowadniania swojej niezamożności”. Dodał, że z szacunków wynika, że weryfikacja ewentualnego kryterium dochodowego przekroczyłaby ewentualne oszczędności.

Szef resortu zdrowia powołał się na badania CBOS, z których – jak mówił - wynika, że 94 proc. Polaków popiera rozwiązania. „Proszę więc być ostrożnym w głosowaniu przeciwko temu projektowi” – mówił. Odnosząc się do głosu z sali, że jego wypowiedź to szantaż, minister powiedział, że „to nie szantaż, to zwrócenie uwagi na kontekst w jakim działamy”.

W uzasadnieniu projektu ustawy wskazano, że skutki gospodarcze nowelizacji "można określić jako pozytywne". Z jednej strony zostaną zwiększone wydatki publiczne, z drugiej jednak poprawią się stan zdrowia i jakość życia osób starszych, a także ograniczone zostaną koszty hospitalizacji wynikające z braku przyjmowania przepisanych leków.

Założono, że w latach 2016-2025 maksymalny limit wydatków z budżetu państwa, będących konsekwencją wejścia ustawy w życie, wyniesie prawie 8,3 mld zł. W 2016 r. koszt funkcjonowania ustawy określono na 125 mln zł.

W związku ze zwiększającą się liczbą osób starszych oraz z potencjalnym poszerzaniem wykazu leków założono stopniowy wzrost kwoty refundacji o ok. 15 proc. rocznie w ciągu kolejnych 6-7 lat, a następnie spowolnienie tego wzrostu do ok. 6 proc.

W sytuacji, gdy wydatki z budżetu państwa przekroczą po pierwszym kwartale danego roku 25 proc. limitu przewidzianego na ten rok, minister zdrowia "wdraża mechanizm korygujący", polegający na zmianie wykazu bezpłatnych medykamentów.

W ustawie znalazły się także przepisy nowelizujące tzw. ustawę refundacyjną, których celem jest zagwarantowanie pacjentom większej swobody w wyborze medykamentów innych niż przypisane na recepcie, jeśli nie powoduje to powstania różnic terapeutycznych. (PAP)

Kraj i świat

Rubio wytyka Trumpowi, że nielegalnie zatrudniał Polaków

2016-02-26, 07:55

Nieoficjalnie: Kajetan P. prawdopodobnie zostanie przewieziony wojskowym samolotem

2016-02-25, 08:02

Kamiński: za rządów PO-PSL ABW inwigilowała 48 dziennikarzy

2016-02-24, 17:34

Prezydent Egiptu: za katastrofą rosyjskiego samolotu stoją terroryści

2016-02-24, 17:29
IPN udostępnił drugą partię dokumentów z domu Kiszczaka

IPN udostępnił drugą partię dokumentów z domu Kiszczaka

2016-02-24, 09:16

Wałęsa: spotkałem się pięć razy z kontrwywiadem do 1976 r.

2016-02-24, 08:57

Eksperci: 100 dni rządu - teatr polityczny, który nigdy się nie nudzi

2016-02-24, 08:30

Pierwsze 100 dni rządu PiS to kilkadziesiąt nowych ustaw

2016-02-24, 08:28

Policjanci o Kajetanie P.: oszczędny, wtapiający się w tłum; działał według planu

2016-02-23, 14:25

Zawartość teczki pracy TW "Bolka"

2016-02-23, 14:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę