Manifestacja przed siedzibą TK; protestujący domagają się publikacji orzeczenia [wideo]
Co najmniej kilkanaście tysięcy osób uczestniczyło w sobotniej manifestacji w Warszawie, wzywającej rząd do publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Protest zorganizowała Nowoczesna, udział wzięli m.in. politycy PO i działacze KOD. Mniejsze demonstracje odbyły się w kilku innych miastach.
Manifestacje, które urządzono pod hasłem "Przywróćmy ład konstytucyjny", miały związek ze środowym orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego oraz wydaną w piątek opinią Komisji Weneckiej na temat zmian w ustawie o TK.
Warszawski protest rozpoczął się przed siedzibą TK, skąd przeszedł Traktem Królewskim w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Według policji pochód zgromadził co najmniej kilkanaście tysięcy osób. Organizatorzy zgłaszali władzom marsz liczący 10-15 tys., a pod koniec demonstracji nie mieli jeszcze szczegółowych danych na temat liczby uczestników.
Wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak tymczasem informował na Twitterze, że spod siedziby TK wyruszyło 27 tys. osób, a przed Pałac Prezydencki dotarło ponad 50 tysięcy.
W tłumie demonstrantów obecni byli ludzie młodzi, starsi, ale przeważali ci w wieku średnim. Nieśli flagi Polski i Unii Europejskiej oraz transparenty z hasłami: "Rządzie publikuj", "Jeden Budapeszt wystarczy", czy "I love PL". Przed Pałacem Prezydenckim ustawiono także baner z wizerunkiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, cytujący jego słowa o niezależności TK od władzy. "Tu jest Polska" i "obronimy demokrację" - skandowali. Oprócz tego trąbili na wuwuzelach i bili w bębny.
Uczestnicy przybyli z całej Polski, m.in. Pomorza, Wielkopolski i Dolnego Śląska.
Organizatorzy protestu zbierali również podpisy pod projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym.
Protest wsparli m.in. szef Nowoczesnej Ryszard Petru, lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski, posłanka PO i wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska oraz liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka. Później podpisali apel do prezydenta i rządu domagający się zaprzysiężenia trzech sędziów TK, wybranych przez poprzedni Sejm, a także opublikowania przyjętego przez Trybunał orzeczenia.
"Przyszliśmy tutaj, żeby okazać szacunek polskiej konstytucji" - mówiła posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz. "Chodźcie z nami, obronimy polską konstytucję" - apelowała.
Jak zauważyła, to jest czas, by prezydent Polski Andrzej Duda odpowiedział sobie na pytanie, czy "chce stać po stronie bezprawia, chaosu i staczać Polskę w stronę autorytaryzmu, czy chce stać po stronie demokratycznego ładu i litery prawa".
Natomiast wiceprzewodniczący PO i były minister sprawiedliwości Borys Budka zachęcał do pisania wiadomości do rządu z apelem o opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca w sprawie noweli ustawy o TK.
"Bronimy dziś Trybunału Konstytucyjnego, bo tylko TK jest w stanie bronić naszych wolności, zapisanych w konstytucji" - mówił lider KOD Mateusz Kijowski.
"Chcą nam wmówić, że jesteśmy czarno-biali, a najlepiej czarni, wszyscy tacy sami. Ale to nie jest prawda" - podkreślał. "My jesteśmy kolorowi, każdy jest inny, w tym jest nasza siła. Siła narodu jest w różnorodności, wielości, w tym, że każdy ma swoje barwy!" - dodał.
"Jesteśmy silni w różnorodności: kobiety i mężczyźni, młodzi, sędziwi i dojrzali, katolicy, muzułmanie, prawosławni, judaiści, protestanci i niewierzący, rolnicy, naukowcy, rzemieślnicy, przedsiębiorcy, studenci i robotnicy, heteroseksualni i homoseksualni, rowerzyści, wegetarianie, ekolodzy. Ci w futrach, ci w płaszczach i ci w dresach. Mieszkający na wsi, w miastach i miasteczkach. Polacy, Niemcy, Białorusini, Tatarzy, Żydzi, Ślązacy, Kaszubi, Czesi i Ukraińcy. Każdy ma swą barwę. I to jest naród" - wymieniał Kijowski, zbierając za to owacje tłumu.
"Gdyby Polska działała, jak państwo prawa, nie stanęlibyśmy tu obok siebie" - powiedziała liderka lewicy, Barbara Nowacka. Jak zauważyła, choć zgromadzonych na demonstracji różnią poglądy, chcą toczyć ze sobą spór w ramach porządku prawnego. "Dzisiejsza władza łamie porządek konstytucyjny. Nie ma na to zgody" - zaznaczyła.
Szef Nowoczesnej Ryszard Petru podkreślał, że nie ma zgody na kompromis z rządem bez publikacji orzeczenia TK. "Publikujcie wyrok. Zastosujcie się do tego, co powiedział Trybunał Konstytucyjny" - apelował do rządu.
Manifestacja zakończyła się około 14.15 przed Pałacem Prezydenckim. Uczestnicy wspólnie na koniec odśpiewali hymn narodowy.
Mniejsze protesty odbyły się w innych miastach. W Poznaniu około cztery tysiące osób zgromadziły się na Placu Wolności. Demonstranci oprócz flag narodowych i Unii Europejskiej trzymali transparenty z hasłami: "Ręce precz od konstytucji", "Demokracja, konstytucja, a nie PIS-u rewolucja", "Polska w Europie". Organizatorzy m.in. domagali się od rządu publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego.
Do manifestantów przemawiał m.in. prezydent miasta Jacek Jaśkowiak. "Zbliża się rocznica 1050-lecia Chrztu Polski i to wtedy określiliśmy się, że chcemy być tą częścią Europy i nie damy się z tej Europy wypchnąć. Władza to nie tylko parlament i rząd. To także prezydenci, burmistrzowie, wójtowie. I my równieeż coraz bardziej włączamy się w akcje KOD-u. Dziękuję Komitetowi Obrony Demokracji za to, co dla demokracji państwo robią" - powiedział.
W Lublinie na położonym w centrum miasta Placu Litewskim w manifestacji KOD uczestniczyło kilkaset osób. Trzymali flagi narodowe i transparenty z napisami: "Żądamy publikacji wyroku TK", "Beata, publikuj!". Skandowali: "Obronimy demokrację!", "Konstytucja, nasza sprawa!", "Państwo prawa, a nie Jarosława!", "Nasza racja - demokracja!", śpiewali: "Działaj narodzie, cała nadzieja jest w KOD-dzie".
"Jest nas z dnia na dzień więcej. Nawet ludzie, którzy nas na początku nie popierali, zaczynają coraz szerzej otwierać oczy, bo niekonstytucyjne działania rządu dotykają wszystkich" – powiedział miejscowy działacz KOD Bartosz Sierpniowski.
Lubelski wiec KOD-du próbowała zakłócić grupka osób, które krzyczały w stronę manifestantów m.in. "Szkodniki!", "Targowica!".
Kilkaset osób wzięło udział w proteście KOD we Wrocławiu. Michał Korczak, jeden z organizatorów wrocławskiej manifestacji, podkreślił, że w stolicy Dolnego Śląska zawsze broniono demokracji. "Tak było w 1968 r. i w 1980 r., i tak jest teraz, kiedy PiS niszczy Trybunał Konstytucyjny" - mówił.
Blisko 400 osób wzięło udział w marszu zorganizowanym przez KOD w Zielonej Górze. Pochód przeszedł z placu Bohaterów pod zielonogórski ratusz.
Demonstrowano też w Bielsku-Białej. Około 300 zwolenników KOD skandowało m.in. "Ręce precz od Trybunału" i "Nie jesteśmy tłumem – my, obywatele". Manifestację próbowali zakłócić narodowcy; zostali wylegitymowani przez policję.
W sobotniej manifestacji zorganizowanej przez Nowoczesną nie wzięli udziału działacze partii Razem, którzy od czterech dni protestują przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów domagając się publikacji wyroku TK. (PAP)