Szefowie MSZ Polski i Włoch o migrantach, Ukrainie, NATO

2016-03-07, 20:41  Polska Agencja Prasowa/Sylwia Wysocka

Ministrowie spraw zagranicznych Polski Witold Waszczykowski i Włoch Paolo Gentiloni potwierdzili w poniedziałek w Rzymie istnienie różnic w ocenie sprawy relokacji migrantów. Szef polskiej dyplomacji powtórzył sprzeciw wobec przymusowej relokacji.

Po półtoragodzinnej rozmowie z ministrem Waszczykowskim w gmachu włoskiego MSZ Paolo Gentiloni oświadczył na konferencji prasowej, że utrzymują się różnice w podejściu rządów obu krajów do uzgodnionej na forum UE sprawy relokacji kwot migrantów w krajach członkowskich.

"Ta różnica nie powinna uniemożliwiać realizacji zamiaru współpracy" naszych krajów - powiedział szef włoskiego MSZ. Przypomniał stanowisko strony włoskiej, że kwestia relokacji, choć złożona, jest "słusznym" rozwiązaniem obecnego kryzysu. "Polska nie podziela tej drogi" - zauważył Gentiloni, dodając, że jego rząd przyjmuje do wiadomości odmienne stanowisko Warszawy.

"Uważam, że problem nie polega na wystawianiu cenzurek temu, kto jest bardziej lub mniej zaangażowany w tę kwestię. Chodzi o to, by wszyscy byli świadomi tego, iż potrzebne jest wspólne zaangażowanie" - ocenił włoski minister.

Zaznaczył, że sytuację znacznie utrudniłoby jednostronne zamykanie granic przez poszczególne kraje Europy.

Minister Waszczykowski odniósł się do niedawnych słów premiera Matteo Renziego, który wyraził opinię, że należy obciąć unijne fundusze krajom, które nie okazują solidarności w kwestii rozwiązywania obecnego kryzysu z napływem uchodźców.

"My nie zgadzamy się na łączenie różnych polityk, czyli kwestii funduszy strukturalnych z kwestiami migrantów czy uchodźców. To są dwie różne polityki Unii Europejskiej, których nie można łączyć w ramach koncepcji solidarności" - oświadczył szef polskiego MSZ. Dodał, że "można by też łączyć kwestię solidarności w ramach NATO czy solidarności energetycznej".

"Solidarność musi iść w obu kierunkach. My z wami, wy z nami" - mówił Waszczykowski. Jego zdaniem kwestia migrantów czy uchodźców powinna być rozwiązywana "tam, gdzie się rodzi", to znaczy trzeba przyczynić się do rozwiązywania konfliktów, które są przyczyną fali uchodźców. Dodał, że należy pomagać uchodźcom w "krajach bezpiecznych", do których już uciekli. W tym kontekście wymienił Turcję, Liban i Jordanię.

"Jesteśmy sceptyczni co do kwestii przymusowej relokacji. Po pierwsze uważamy, że Polska nie może być ojczyzną przymusowej relokacji, bo to się źle kojarzy. Ze względu na naszą tragiczną historię my nie zafundujemy nikomu losu przymusowego przesiedlenia" - oświadczył Waszczykowski. Dodał, że uchodźcy i migranci przyjeżdżają tam, gdzie jest praca, a w Polsce pracy w takiej skali nie ma.

Zauważył ponadto, że uchodźcy chcą być w innych krajach, gdzie gwarantuje się im wyższe zasiłki. "Jest oczywiste, że nawet jeśli dobrowolnie przyjadą do nas, to dowiedziawszy się, jakie są zabezpieczenia socjalne w krajach ościennych, np. w Niemczech, zaraz do tych krajów przybędą, a my nie będziemy mogli ich w Polsce zatrzymać" - powiedział szef polskiego MSZ.

"Przecież nie stworzymy strzeżonych obozów dla uchodźców" - dodał.

"Uważamy, że siłowa relokacja migrantów oraz uchodźców jest nieskuteczna i nierozsądna" - wyjaśnił polski minister.

Mówił też, że Polska będzie realizować porozumienia w sprawie uchodźców przyjęte przez poprzedni rząd, ale - dodał - stawiając warunki, by odbyło się to bez uszczerbku dla bezpieczeństwa kraju.

Relacjonując rozmowę z Waszczykowskim na temat konfliktu na wschodzie Ukrainy, Gentiloni wyraził nadzieję na to, że sytuacja w tym kraju poprawi się, co z kolei - dodał - umożliwi zrobienie „kroków naprzód” i pełną realizację porozumień z Mińska. Przedstawił stanowisko swego rządu, według którego obecna sytuacja na obszarze Ukrainy "nie jest wciąż satysfakcjonująca". "Potrzebne jest NATO silne i odpowiedzialne" - dodał.

Polski minister oświadczył zaś, że ze swym włoskim odpowiednikiem rozmawiał też o tym, "jak przeciwstawiać się Rosji w taki sposób, aby zarazem jej nie marginalizować od Europy". Jego zdaniem trzeba zabiegać o to, aby "Rosja znalazła jakieś miejsce w Europie", ale - zastrzegł - "pokojowe" i by "pozbyła się swoich ambicji imperialnych".

Odnosząc się do lipcowego szczytu NATO w Warszawie, szef włoskiej dyplomacji zwrócił uwagę, że obu krajom zależy na umocnieniu zaangażowania Sojuszu na granicach wschodnich, ale także na kierunkach nowych wyzwań. Przypomniał, że jego kraj nalega szczególnie na zwiększenie zaangażowania na południowej flance. Witold Waszczykowski powiedział jako przedstawiciel władz kraju - gospodarza szczytu, że będą prowadzone prace, aby odpowiedzieć na postulaty strony włoskiej.

Minister Waszczykowski zadeklarował też, że Polska jest zainteresowana współpracą wojskową z Włochami. Mówiąc, że Polska chce "podnieść wartość bojową swojej armii", zaznaczył, że włoski przemysł obronny "wiele może zaoferować".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

Kraj i świat

Prezydent: zasadniczym celem poprawa jakości życia Polaków

2016-03-07, 18:08

Komisja ZP RE może w kwietniu lub maju zająć się rezolucją w sprawie Smoleńska

2016-03-07, 18:06

Prezydent: współpracowników SB było wielu, pytanie jaki wpływ mieli po '89

2016-03-07, 17:44

TK znów w centrum uwag

2016-03-07, 17:43

Przed drugą rocznicą rodziny pasażerów lotu MH370 złożyły pozew

2016-03-07, 14:20
W Sejmie wraca temat zmian w przepisach dotyczących ochrony zwierząt

W Sejmie wraca temat zmian w przepisach dotyczących ochrony zwierząt

2016-03-07, 10:10

Anna Maria Anders zdobyła mandat senatora w okręgu nr 59 w Podlaskiem

2016-03-07, 08:31

Premier Szydło weźmie udział w szczycie UE-Turcja ws. migracji

2016-03-07, 08:05

Zmarła Nancy Reagan

2016-03-06, 18:33
Petru: możliwy ład zamiast chaosu

Petru: możliwy ład zamiast chaosu

2016-03-06, 16:51
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę