Wałęsa: "nieźle podrobili te papierki"

2016-02-28, 13:09  Polska Agencja Prasowa
Były prezydent Lech Wałęsa w otoczeniu dziennikarzy po mszy św. w kościele parafialnym św. Stanisława Kostki w Gdańsku. Fot. PAP/Adam Warżawa

Były prezydent Lech Wałęsa w otoczeniu dziennikarzy po mszy św. w kościele parafialnym św. Stanisława Kostki w Gdańsku. Fot. PAP/Adam Warżawa

Z tego, co patrzę na te papierki, to nieźle je podrobili - mówi Lech Wałęsa o zawartości udostępnionych przez IPN teczek TW "Bolka". B. lider "Solidarności" jest przekonany, że "to wszystko jest sfałszowane" przez tajne służby PRL, m.in. na podstawie tego, co "wpadało na rewizji".

Wałęsa powiedział w niedzielę dziennikarzom w Gdańsku, że jeszcze nie widział akt TW "Bolka", a zna je tylko z tego, co jest w internecie. "Myślałem, że mi to grzecznościowo przyślą" - powiedział o dokumentach z IPN. "Boją się, że ja to wszystko wykażę" - dodał.

Podkreślił, że w udostępnionych przez Instytut teczkach "są nazwiska, których w życiu nie widziałem". "Są te trzy dokumenty, które były wcześniej uznane za sfałszowane, a jestem przekonany, że to wszystko jest sfałszowane" - oświadczył. Dodał, że prawdopodobnie posłużono się "materiałami, które na rewizji wpadały".

Odnosząc się do sobotniej manifestacji KOD w Warszawie, której jednym z celów było wyrażenie poparcia dla Wałesy, powiedział, że "cieszy się, że ludzie pamiętają o mnie, że jednak trochę mi wierzą, a nie wierzą w Kiszczaka i w bezpiekę; to mnie cieszy".Zapowiedział też, że nie będzie obecny na niedzielnym wiecu poparcia dla niego, organizowanym w Gdańsku przez pomorski Komitet Obrony Demokracji. "To jeszcze nie czas na Wałęsę" - powiedział, dodając, że "jeszcze będzie gorzej".

Wałęsa piątek wrócił do kraju po dłuższym pobycie za granicą.

Zgodnie z ustawą o IPN Instytut wysłał Wałęsie oficjalne powiadomienie o możliwości zapoznania się z nową dokumentacją o nim, znalezioną w domu Czesława Kiszczaka, ostatniego szefa komunistycznego MSW. Według ustawy o IPN, każdy ma prawo do wniesienia do dokumentów IPN na swój temat własnych uzupełnień, sprostowań, uaktualnień, wyjaśnień oraz dokumentów. "Dane już zawarte w dokumentach nie ulegają zmianie" - stanowi ustawa.

Wałęsa nie ma zaś prawa zastrzec dostępu do dokumentów udostępnianych obecnie przez IPN, bo przysługuje to tylko osobom, które nie współpracowały ze służbami PRL - mówił Rafał Leśkiewicz, szef archiwów IPN.

W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb specjalnych PRL. Wałęsę lustrował sąd z urzędu jako kandydata w wyborach prezydenckich.

IPN nie może wnieść o wznowienie tego postępowania w związku z ujawnieniem nowych dokumentów. Ustawa lustracyjna przewiduje bowiem, że po 10 latach od wyroku nie można wznowić postępowania lustracyjnego na niekorzyść osoby lustrowanej. O wznowienie postępowania może zaś wnieść sam Wałęsa. Według IPN wyrok sądu lustracyjnego z 2000 r. "nie ogranicza swobody badań naukowych ani swobody wypowiedzi. Tym bardziej, że od jego wydania znane są nowe dokumenty, które nie były przedmiotem badań sądu w postępowaniu lustracyjnym".

Według wydanej w 2008 r. przez IPN książki pt. "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" autorstwa ówczesnych historyków Instytutu Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka, nie wiadomo, na jakiej podstawie sąd w 2000 r. wysnuł wnioski, że autentyczna teczka "Bolka" nigdy nie istniała, a Macierewicz w 1992 r. dysponował aktami sfałszowanymi przez SB.

Sąd replikował wtedy, że wniosek, iż Macierewicz dysponował w 1992 r. aktami sfałszowanymi przez SB, sąd wysnuł na podstawie opinii grafologicznej z listopada 1990 r. stwierdzającej, że własnoręczne "doniesienie" z dnia 12 stycznia 1971 r. i dwa pokwitowania odbioru pieniędzy z lutego 1971 r. i czerwca 1974 r. nie zostały sporządzone przez Wałęsę.

IPN udostępnił w poniedziałek teczkę personalną i teczkę pracy TW "Bolka", w których jest m.in. odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy, podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Prezes IPN Łukasz Kamiński zapowiedział, że dokumenty będą poddane różnego rodzaju badaniom i weryfikacji, w tym także "ekspertyzom typu grafologicznego". Według opinii eksperta archiwisty z IPN dokumenty "Bolka" są autentyczne.

"Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia" - zapewniał Wałęsa. Pisał w sieci, że nie współpracował z SB, ale popełnił błąd, dał słowo "sprawcy" i nie może ujawnić prawdy. Wskazał, że jako donosy mogły zostać wykorzystane jego odręczne notatki zarekwirowane podczas rewizji. Ostatnio podał, że esbecy musieli wykazywać, że współpracuje i pisali za niego donosy, by brać na jego konto pieniądze.

W czwartek IPN wszczął śledztwo ws. przestępstwa poświadczeniu nieprawdy przez funkcjonariuszy SB w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej w dokumentach TW "Bolka". W ramach śledztwa dokumenty z akt będą poddane ekspertyzom, w tym badaniom pisma ręcznego.(PAP)

Kraj i świat

Karczewski: nie ma planów zmiany miejsca kolacji z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski

2016-04-07, 20:27

Zaprzysiężono nowego premiera Islandii

2016-04-07, 19:31

Papież poleci 16 kwietnia na grecką wyspę Lesbos

2016-04-07, 17:44

Czechy wstrzymają przyjmowanie chrześcijańskich uchodźców z Iraku

2016-04-07, 17:43

Austria planuje budowę płotów na granicy z Węgrami

2016-04-07, 17:41

Prezydent Ukrainy: wynik referendum w Holandii to atak na jedność Europy

2016-04-07, 09:04

Referendum ważne, 61 proc. Holendrów przeciwko umowie z Ukrainą

2016-04-07, 09:03

Ziobro pisze do TK; część opozycji żąda wyjaśnień

2016-04-06, 16:16

KE bez dalszych kroków wobec Polski; naciska na publikację orzeczenia TK

2016-04-06, 16:01

Prokuratura: w paszy w Janowie Podlaskim były koksydiostatyki

2016-04-06, 13:09
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę