Rzecznik SN po spotkaniu: Komisja Wenecka dobrze zorientowana
Komisja Wenecka jest dobrze zorientowana w naszej sytuacji związanej z Trybunałem Konstytucyjnym, świadczą o tym pytania, jakie zadawano na poniedziałkowym spotkaniu w Sądzie Najwyższym - powiedział dziennikarzom po jego zakończeniu rzecznik SN Dariusz Świecki.
Relacjonując przebieg spotkania, sędzia Świecki przywołał takie zagadnienia jak: zmiana składu TK związana z uchwałami Sejmu w tej sprawie oraz grudniowa nowelizacja ustawy o Trybunale. Nie chciał oceniać wypowiedzi polityków, według których opinia Komisji Weneckiej nie ma charakteru wiążącego, więc może się okazać, że ewentualne zalecenia wskazane przez Komisję mogłyby nie zostać wdrożone.
Rzecznik ujawnił dziennikarzom, że w trakcie spotkania członkowie komisji pytali, czy wybór poprzednich sędziów TK jest ważny i jaka jest przyczyna, że prezydent nie odebrał od nich ślubowania. "Przedstawiliśmy nasze stanowisko odnośnie procedury powoływania sędziów TK oraz tego - także o czym wypowiedział się już TK w swoim orzeczeniu (3 grudnia - PAP) - że ci sędziowie powołani przez Sejm poprzedniej kadencji są sędziami TK w pełnym tego słowa znaczeniu" - powiedział rzecznik SN.
"Członkowie Komisji Weneckiej zainteresowani byli kwestią prawną, czy w naszym porządku prawnym parlament ma uprawnienia do zmiany uchwał, które podjął w przedmiocie wyboru sędziów TK parlament poprzedniej kadencji. Odpowiedź była taka, że w polskim porządku prawnym do tej pory nie było takiej praktyki" - dodał rzecznik SN.
Powiedział też, że delegacja pytała również o zmiany w grudniowej nowelizacji ustawy o TK, dotyczące sprawności postępowania przed Trybunałem. Pytano też m.in. o brak vacatio legis tej ustawy i czy w polskim porządku prawnym są jakieś normatywne uregulowania dotyczące odroczenia ustaw.
Nasza odpowiedź była taka, że zasadą dobrej legislacji powinno być vacatio legis, a tylko w sytuacjach wyjątkowych ustawodawca może postanowić o natychmiastowym wejściu ustawy w życie; "naszym zdaniem taka wyjątkowa sytuacja w tym przypadku nie zachodziła" - powiedział sędzia Świecki.
Spotkanie w SN było pierwszym z zaplanowanego cyklu. Trwało niecałe dwie godziny. Było zamknięte dla publiczności, a członkowie komisji oświadczyli, że nie będą się wypowiadać do czasu zebrania opinii od wszystkich zainteresowanych stron i wypracowania wspólnego stanowiska.
Ze strony Komisji wzięli w nim udział: szef wydziału sprawiedliwości konstytucyjnej w sekretariacie Komisji Schnutz Rudolf Duerr z Austrii, a także członkowie Komisji: Christoph Grabenwarter z Austrii, Jean-Claude Scholsem z Belgii. Przewodniczący Komisji Gianni Buquicchio z Włoch miał dołączyć do rozmów w SN po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, ale ostatecznie nie trafił do SN, tylko udał się prosto do Krajowej Rady Sądownictwa, na kolejne z serii spotkań.
Ze strony SN w spotkaniu uczestniczyli: I Prezes SN prof. Małgorzata Gersdorf, prezes Izby Cywilnej SN prof. Tadeusz Ereciński, sędzia Dariusz Zawistowski i prof. Karol Weitz z tej izby, a także prof. Dariusz Świecki z Izby Karnej SN. Byli też, obsługujący wizytę, dwaj reprezentanci MSZ: Andrzej Misztal - dyrektor departamentu prawno-traktatowego w tym resorcie i Sławomir Majszyk z tego samego departamentu.
W spotkaniu w SN chciał też uczestniczyć rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który jednak powrócił do swego ministerstwa, bo - jak dowiedziała się PAP - I prezes SN prof. Gersdorf uznała, że nie ma podstawy prawnej, aby przedstawiciel ministerstwa uczestniczył w spotkaniu komisji weneckiej z sędziami.
Komisja Wenecka jest organem doradczym Rady Europy złożonym z niezależnych ekspertów w dziedzinie prawa konstytucyjnego i międzynarodowego, sędziów sądów najwyższych i trybunałów konstytucyjnych państw członkowskich, członków parlamentów narodowych oraz urzędników służby cywilnej. Działa od 1990 r. Zrzesza 60 państw.
MSZ zwrócił się do Komisji Weneckiej w grudniu ub.r. w związku z nowelizacją ustawy o TK, która stanowi m.in., że Trybunał co do zasady ma orzekać w pełnym składzie liczącym co najmniej 13 spośród 15 sędziów TK (zgodnie z poprzednimi przepisami pełny skład to co najmniej 9 sędziów). W składzie siedmiu sędziów będą badane m.in. skargi konstytucyjne i pytania prawne sądów. Orzeczenia pełnego składu będą zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak do tej pory - zwykłą. Terminy rozpatrywania wniosków wyznaczane będą w TK według kolejności wpływu.
Projekt nowelizacji złożyli w Sejmie 15 grudnia posłowie PiS, 22 grudnia po burzliwej debacie nowelizację uchwalił Sejm, 24 grudnia Senat nie wprowadził do niej poprawek. Prezydent podpisał nowelizację 28 grudnia, tego dnia została ona opublikowana i weszła w życie.
24 grudnia MSZ poinformowało, że minister spraw zagranicznych zwrócił się (dzień wcześniej) do Komisji Weneckiej o opinię "na temat zagadnień prawnych będących przedmiotem prac nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym". Wniosek do Komisji Waszczykowski uzasadniał przekonaniem, iż "Trybunał Konstytucyjny jest jednym z ważnych elementów ładu instytucjonalnego Rzeczpospolitej i należy jak najszybciej zakończyć narosłe wokół niego kontrowersje".
Po przygotowaniu przez delegację projektu opinii będzie on przedmiotem obrad podczas kolejnej sesji plenarnej Komisji Weneckiej. Odbędzie się ona 11-12 marca w Wenecji. MSZ podkreśla, że opinia Komisji nie ma charakteru wiążącego, ale "zostanie wzięta bardzo poważnie pod uwagę" i "stanie się przedmiotem merytorycznej refleksji".
Sprawą zmian w ustawie o TK i ustawie medialnej zainteresowała się też Komisja Europejska. W połowie stycznia wszczęła wobec Polski pierwszy etap procedury dotyczącej ochrony państwa prawa ze względu na to, że - jak mówił wiceszef KE Frans Timmermans - wiążące zasady dotyczące TK nie są obecnie przestrzegane. Jak tłumaczył, KE będzie dokonywała oceny sytuacji w Polsce w ścisłej współpracy z Komisją Wenecką. (PAP)