Minister sprawiedliwości powołał rzecznika dyscyplinarnego komorników
Jerzy Bojanowski został powołany przez ministra sprawiedliwości na rzecznika dyscyplinarnego komorników - poinformowało MS. Korporacja komornicza była dotąd jedyną korporacją prawniczą, która nie posiadała takiego rzecznika.
Jak poinformowano, Bojanowski jest komornikiem sądowym przy Sądzie Rejonowym dla Warszawy–Pragi Północ. Ukończył prawo na UW, komornikiem został w 2005 r. Od 2010 r. sprawował funkcję członka Komisji Dyscyplinarnej przy Krajowej Radzie Komorniczej (KRK). Powołanie wręczył mu w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.
Wprowadzenie do postępowań dyscyplinarnych przeciwko komornikom, asesorom i aplikantom komorniczym instytucji rzecznika dyscyplinarnego przewidziano w nowelizacji ustawy o komornikach sądowych i egzekucji, która weszła w życie 8 stycznia. Ma ona usprawnić i przyspieszyć komornicze dyscyplinarki. Rzecznika dyscyplinarnego powołuje minister, spośród trzech kandydatów przedstawionych przez KRK.
Kadencja rzecznika dyscyplinarnego przy Krajowej Radzie Komorniczej ma trwać cztery lata, licząc od dnia powołania. Ponadto w nowelizacji szczegółowo określono zasady wszczęcia i prowadzenia postępowania dyscyplinarnego z udziałem rzecznika oraz uregulowano instytucję przerwania biegu przedawnienia dyscyplinarnego.
Zgodnie z ustawą do zadań rzecznika dyscyplinarnego będzie należało m.in. prowadzenie dochodzenia mającego na celu zebranie dowodów dla wyjaśnienia okoliczności sprawy, a także - w razie złożenia wniosku o ukaranie - pełnienie funkcji oskarżyciela w postępowaniu przed komisją dyscyplinarną oraz sądem okręgowym.
"Liczymy, że wprowadzenie rzecznika dyscyplinarnego przyspieszy postępowania. W ustawie wprowadzono również dodatkową karę zawieszenia komornika w czynnościach, zwiększono też kary finansowe. Przepisy odnoszące się do dyscyplinarek stały się bardziej surowe i restrykcyjne" - mówiła rzeczniczka prasowa KRK Monika Janus, gdy nowelizacja wchodziła w życie.
Temat odpowiedzialności dyscyplinarnej komorników stał się w ostatnim roku głośny w związku ze sprawą niesłusznego zajęcia ciągnika rolnika spod Mławy. Stracił on pojazd o wartości ok. 100 tys. zł w ramach postępowania egzekucyjnego przeciw dłużnikowi, którym - jak się okazało - był jego sąsiad. Po zabraniu ciągnika na wniosek wierzyciela trafił on do komisu, gdzie sprzedano go za ok. 40 tys. zł.
Działania kancelarii komorniczej w związku ze sprawą ciągnika, a także kilkoma innymi dokonanymi zajęciami, bada prokuratura w Płocku. Ostatnio śledztwo to obejmujące dotąd 11 wątków - w tym zajęcia ciągnika - rozszerzono o 24 kolejne, które wskazał resort sprawiedliwości. W zeszłym roku w tej sprawie trzy zarzuty przekroczenia uprawnień postawiono asesorowi komorniczemu Michałowi K. - pierwszy w marcu w związku z zajęciem traktora, a w listopadzie dwa kolejne, dotyczące innych egzekucji komorniczych. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Niezależnie od śledztwa komisja dyscyplinarna KRK na początku kwietnia usunęła z zawodu asesora. Jak w końcu grudnia informowały media, Michał K. odwołał się do sądu od decyzji o skreśleniu z listy asesorów, zaś łódzki sąd zmienił mu karę - na finansową. Nie zmienia to jednak faktu - jak wówczas podawano - że asesor nie może obecnie wykonywać czynności, gdyż jest zawieszony przez MS.
Z kolei w styczniu wiceminister Jaki poinformował, że zawiesił w czynnościach: komornika z Wrocławia i asesora komorniczego z Bełchatowa i skierował wnioski o usunięcie ich ze służby; zawieszeni zostali także - komornik przy Sądzie Rejonowym w Zgorzelcu oraz komornik przy Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód. "Chcę, żeby poszedł do społeczeństwa, w Polskę, jasny przekaz: zero tolerancji dla nadużyć komorniczych. Mamy dość stosowania presji wobec rodzin osób niebędących dłużnikami i podobnych działań, które w naszej ocenie nie są zgodne z prawem" - mówił Jaki.
Podkreślał też, że MS chce rozwiązać problem systemowo; dlatego w resorcie powstał zespół, który ma opracować reformę systemu komorniczego w Polsce. (PAP)