W Pałacu Prezydenckim wykład o powstaniu styczniowym dla uczniów

2016-01-22, 17:51  Polska Agencja Prasowa

Powstania kształtowały nas jako naród - mówił prof. Janusz Odziemkowski podczas wykładu o zrywie styczniowym dla uczniów w Pałacu Prezydenckim. Według prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego powstanie styczniowe w 1863 r. to jedno z przełomowych wydarzeń w historii Polski i Polaków.

Jak podkreślił Kolarski, zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy odbudowa wspólnoty musi wynikać z wiedzy o przeszłości.

W piątkowym wykładzie z okazji 153. rocznicy wybuchu powstania styczniowego wzięli udział uczniowie liceów im. Romualda Traugutta z Warszawy i Zgierza.

"Ta lekcja jest lekcją historii, ale zwracamy się do przeszłości, by zastanowić się nad teraźniejszością. Ponieważ według głębokiego przekonania pana prezydenta odbudowa wspólnoty musi wynikać z wiedzy o naszej przeszłości. Powinniśmy wracać do przeszłości, by odkrywać naszą tożsamość, a tym samym wiedzieć, jakie są nasze korzenie, by kształtować swoją przyszłość. Przyszłość wspólnoty wynika więc z jej historii" - podkreślił minister w Kancelarii Prezydenta Wojciech Kolarski.

Według niego wybuch powstania styczniowego jest wydarzeniem, które można "śmiało nazwać jednym z przełomowych w historii Polski i Polaków". "Sam fakt, że ta lekcja odbywa się w Pałacu Prezydenckim jest znakiem, że dzisiejsza data i to wydarzenie jest ważne dla pana prezydenta, ważne dla naszej teraźniejszości. Celem tej lekcji jest pokazanie tej sztafety pokoleń, które przekazują pamięć o wydarzeniach przełomowych w życiu państwa i narodu" - podkreślił Kolarski.

Wiceminister edukacji Maciej Kopeć podkreślił, że "sprawa nauczania historii i przywrócenie właściwej rangi tego przedmiotu" jest jednym z priorytetów jego resortu.

Prof. Janusz Odziemkowski zaznaczył, że zryw styczniowy był trzecim wielkim powstaniem narodowym. "Wśród przyczyn wybuchu był głównie fakt, że do głosu doszło pokolenie, które nie widziało klęski powstańczej. Ale było wychowane na legendzie napoleońskiej, legendzie zwycięstw powstania listopadowego. I ocen, że wolność była o krok, że zawiodło kierownictwo, ale żołnierz mógł zwyciężyć" - opowiadał historyk.

Dlatego powstanie styczniowe było przygotowywane najdłużej ze zrywów narodowych, ale jednak wybuchło za wcześnie, w wyniku zarządzenia przymusowej branki do wojska carskiego. "Do jego rozpoczęcia przyczyniły się także przegrane Rosji w wojnie krymskiej, które budziły nowe nadzieje. Spoglądano także w kierunku Francji, gdzie u władzy znów był Napoleon, tym razem III. Wiele więc było przyczyn by znów podjąć walkę o niepodległość. Ale były też obawy, bo pójście do powstania było odrzuceniem wszystkiego co mieli, postawieniem się poza nawiasem prawa" - zauważył Odziemkowski.

Jak jednocześnie zaznaczył, zryw styczniowy był chyba najbardziej powszechnym z polskich powstań. "Był wielkim ruchem, który ogarnął wszystkie klasy społeczne, co jest na pewno jednym z osiągnięć zrywu. Pokazało, że coraz więcej Polaków podkreśla swoją narodowość i mówi, że są gotowi do walki. I zadało kłam oskarżeniom o tzw. słomiany zapał i brak organizacji. A nam udało się zorganizować w warunkach braku własnego państwa powstanie i pierwsze w Europie Państwo Podziemne - z własnymi władzami i armią, które funkcjonowało przez półtora roku" - podkreślił profesor.

Powstanie styczniowe trwało też dłużej niż poprzednie. "Co oznacza, że potrafiono podtrzymać walkę z wielkim mocarstwem. Stoczono ponad 1,2 tys. bitew i potyczek, zmuszono Rosję by zaangażowała do stłumienia zrywu znaczną część swoich sił. Spowodowało też, że nie +gniliśmy+ w niewoli, nie było tej beznadziejności i poddania się. Pokazano, że można walczyć, a sprawa polska znów stała się głośna w Europie" - zauważył historyk.

Przypomniał, że choć powstanie było "wielkim przekazem miłości ojczyzny, 100 tys. najaktywniejszych obywateli poległo, powędrowało na Sybir lub musiało uciekać za granicę". "Wstrząs po nieudanym zrywie był tak wielki, że skierował nas na drogę pozytywizmu, odrzucono na jakiś czas walkę zbrojną. Pamiętajmy jednak, że ważnym depozytem tego i innych powstań jest kształtowanie nas jako narodu. Nie pozwalały one zatrzeć polskości, budowały świadomość narodową i konieczności walki za ojczyznę" - podsumował Odziemkowski.

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Powstańcy zaatakowali rosyjskie garnizony w Królestwie Polskim. W trwających ponad 1,5 roku walkach o charakterze rozproszonej akcji partyzanckiej wzięło udział co najmniej 150 tys. powstańców.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje, a przede wszystkim aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć co najmniej 669 osób. Na zesłanie skazano przynajmniej 38 tysięcy osób. (PAP)

Kraj i świat

Premier: Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja. Odprawa w Nysie

Premier: Przed nami krytyczna noc, konieczna pełna mobilizacja. Odprawa w Nysie

2024-09-14, 17:22
Czechy: Ewakuacja szpitala, stan zagrożenia wprowadzony w jednym z województw

Czechy: Ewakuacja szpitala, stan zagrożenia wprowadzony w jednym z województw

2024-09-14, 16:36
Mieszkańcy Lądka-Zdroju: Biała Lądecka wygląda podobnie jak podczas powodzi tysiąclecia

Mieszkańcy Lądka-Zdroju: Biała Lądecka wygląda podobnie jak podczas powodzi tysiąclecia

2024-09-14, 13:47
Minister Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia powodzią

Minister Siemoniak: Opolszczyzna i Dolny Śląsk na pierwszej linii zagrożenia powodzią

2024-09-14, 10:40
PSP: 1300 interwencji strażaków, stan alarmowy przekroczony w Głuchołazach

PSP: 1300 interwencji strażaków, stan alarmowy przekroczony w Głuchołazach

2024-09-14, 09:00
Papież Franciszek: Dwoje kandydatów w wyborach w USA jest przeciwko życiu

Papież Franciszek: Dwoje kandydatów w wyborach w USA jest przeciwko życiu

2024-09-13, 20:45
Czechy: ostrzeżenie przed wielką powodzią dotyczą już prawie całego kraju

Czechy: ostrzeżenie przed wielką powodzią dotyczą już prawie całego kraju

2024-09-13, 18:06
Zmarł prof. Zbigniew Lew-Starowicz, ceniony seksuolog, psychiatra i psychoterapeuta

Zmarł prof. Zbigniew Lew-Starowicz, ceniony seksuolog, psychiatra i psychoterapeuta

2024-09-13, 17:08
Ryszard Czarnecki: Moje zatrzymanie to polityczne igrzyska, zarzuty są absurdalne

Ryszard Czarnecki: Moje zatrzymanie to polityczne igrzyska, zarzuty są absurdalne

2024-09-13, 12:49
Odprawa z premierem, w gotowości kilka tysięcy policjantów. Widmo powodzi nad częścią Polski

Odprawa z premierem, w gotowości kilka tysięcy policjantów. Widmo powodzi nad częścią Polski

2024-09-13, 11:01
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę