Konferencja przewodniczących PE bez decyzji w sprawie rezolucji o Polsce
Konferencja przewodniczących PE nie podjęła decyzji w sprawie rezolucji o Polsce; może wrócić do tego tematu za tydzień. EPL poinformowała, że zablokowała podjęcie decyzji, ale ponownie rozważy sprawę, jeśli prezydent RP nie przyjmie ślubowania od sędziów TK.
"To dobrze, bo dla nas nie ma tematu" - powiedział PAP, komentując decyzję konferencji przewodniczących, wiceszef PE, europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
Szef klubu PO Sławomir Neumann mówił w Warszawie, jeszcze zanim skończyło się posiedzenie kierownictwa Parlamentu Europejskiego, że PO da PiS na spotkaniu z premier Beatą Szydło dwa tygodnie na usprawnienie pracy Trybunału Konstytucyjnego, a prezydentowi Andrzejowi Dudzie na zaprzysiężenie trzech sędziów TK. Chodzi o trójkę, którą zgodnie z konstytucją wskazał poprzedni Sejm.
"Jeśli te dwa tygodnie miną bez tych działań, to w ramach Europejskiej Partii Ludowej nasi posłowie złożą projekt rezolucji, która będzie wzywała Polskę do przestrzegania konstytucji" - zapowiedział Neumann przed spotkaniem przedstawicieli klubów parlamentarnych z Szydło.
Ultimatum to zostało powtórzone przez Europejską Partię Ludową, czyli największą frakcję polityczną w europarlamencie, do której należy PO. "Grupa EPL zablokowała rezolucję PE o Polsce. Rozpatrzymy tę kwestię ponownie jeśli prezydent Polski nie przyjmie ślubowania od sędziów" - napisano na oficjalnym profilu ugrupowania na Twitterze.
Szef frakcji EPL Manfred Weber mówił już we wtorek, że jego ugrupowanie jest przeciwko przyjmowaniu rezolucji na tym etapie. "Nie jesteśmy zdania, że PE powinien natychmiastowo przyjmować rezolucję. Chcielibyśmy poczekać i zobaczyć, co Komisja Wenecka będzie miała do powiedzenia (na temat zmian w TK w Polsce)" - podkreślał Weber.
Opinia Komisji Weneckiej Rady Europy ma być opublikowana w czasie jej następnej sesji 11-12 marca. Wcześniej, prawdopodobnie już pod koniec lutego, powinny pojawić się nieoficjalne przecieki treści dokumentu. "Tak zwykle się dzieje" - powiedział rozmówca PAP zbliżony do Komisji.
Jeśli grupy polityczne PE chciałyby czekać na formalną opinię Komisji Weneckiej rezolucja musiałaby zostać przyjęta dopiero po Wielkanocy, na kwietniowej sesji.
Rzecznik Rady Europy Daniel Holtgen poinformował PAP, że w połowie lutego do Polski przyjadą członkowie Komisji Weneckiej. Nie ma jeszcze ustalonego programu, ale mają się oni rozmawiać o zmianach w Trybunale Konstytucyjnym z ekspertami z ministerstwa sprawiedliwości.
Źródła w PE nie wykluczają, że w lutym przyjęta zostanie "mała rezolucja", a po opinii Komisji Weneckiej większy, całościowy tekst. Rzeczniczka Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) Cristina Cartes poinformowała PAP, że jej grupa chce przyjęcia rezolucji jeszcze w lutym.
Decyzja o porządku lutowego posiedzenia europarlamentu ma zostać przyjęta w przyszły czwartek. W przypadku rozstrzygnięcia, że rezolucja zostanie uchwalona, wszystkie frakcje będą mogły zgłosić swój projekt tekstu. Później w negocjacjach wypracowywane są wspólne zapisy, a ostateczne przyjęcie tekstu, wraz ze zmieniającymi go poprawkami, odbędzie się już na posiedzeniu plenarnym.
Rzeczniczka ALDE zaprzeczyła jakoby jej grupa już przygotowała projekt rezolucji o Polsce. Zapowiedziała, że będzie to robione po przyszłotygodniowych dyskusjach w ramach frakcji.
Przeciwko przyjmowaniu jakichkolwiek dokumentów na temat sytuacji w Polsce jest macierzysta grupa PiS w PE, czyli Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy.
Ewentualna rezolucja PE nie miałaby mocy prawnej, ale byłaby wyrazem woli politycznej europarlamentu. Europosłowie w takich tekstach potępiają jakieś działania lub apelują o ich podjęcie przez KE. PE przyjmował wcześniej rezolucje m.in. na temat zmian w prawie przyjmowanych przez Węgry.
Krzysztof Strzępka (PAP)