W Sejmie informacja i debata nt. obrazu Polski za granicą

2016-01-13, 16:09  Polska Agencja Prasowa

Spór w Sejmie to dowód na to, że Polska nie potrzebuje zagranicznych obrońców - mówił przedstawiciel PiS podczas debaty po informacji premier Beaty Szydło nt. polityki zagranicznej. Opozycja przekonywała, że Polsce grozi "orbanizacja", a PiS odpowiada za niepokój ws. Polski w Europie.

Premier Szydło w środę w Sejmie przedstawiła informację dot. sytuacji międzynarodowej Polski i jej polityki zagranicznej, wzajemnych relacji Polski z Unią Europejską. "Twierdzenia, że w Polsce łamie się zasady demokratyczne, to pomówienie, demokracja w Polsce ma się dobrze; świadczą o tym m.in. protesty organizowane przeciw rządowi i realizowanym zmianom - przekonywała. Zaapelowała do posłów o wsparcie rządu na arenie międzynarodowej.

Także szef klubu PiS Ryszard Terlecki przekonywał, że polska demokracja ma się dobrze. "Spór, jaki prowadzimy (...) jest dowodem, że polska demokracja nie potrzebuje zagranicznych rzeczników, ani obrońców". Odniósł się także do wtorkowego spotkania premier przedstawicielami klubów parlamentarnych: "Po kilku tygodniach sejmowej i medialnej histerii, którą usiłowano zaszczepić także kilku politykom w Europie, a także kilku gazetom, głównie w Niemczech, przedstawiciele opozycji wczoraj oświadczyli, że demokracja w Polsce nie jest zagrożona, a pojawiające się wypowiedzi, przede wszystkim niemieckich polityków (...) nie są adekwatne do rzeczywistości. Doceniamy tę zmianę" - powiedział szef klubu PiS.

Wiceszef klubu PO Rafał Trzaskowski podkreślił, że to PiS, a nie opozycja, jest odpowiedzialny za to, że Europa jest zaniepokojona sytuacją w Polsce. Zaapelował do PiS, by wycofał się ze zmian dot. TK, mediów, prokuratury i służby cywilnej. "Mamy nadzieję, że również tak, jak kiedyś Viktor Orban, będzie gotowa do tego, żeby wycofać się z tych decyzji, które będą uznane za łamiące prawo europejskie" - zaznaczył Trzaskowski.

"Nie jesteśmy masochistami, my nie chcemy, żeby Polska była kontrolowana pod względem praworządności. My nie chcemy sankcji, nie chcemy postępowań za naruszanie unijnego prawa, dotyczącego np. dyrektywy audiowizualnej, tego co robicie z mediami, dotyczącego inwigilacji i tego, że nie ma nad tym kontroli sądowej, co wytyka Europejski Trybunał Sprawiedliwości, ale przede wszystkim - nie chcemy zaprzepaszczenia pozycji Polski, która budowaliśmy przez ostatnie 8 lat" - podkreślał Trzaskowski.

Marek Jakubiak (Kukiz'15) mówił, że jego klub stanowczo sprzeciwia się ingerencji państw ościennych w wewnętrzne sprawy Polski. "Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby traktować nas jako Europejczyków gorszego sortu" - mówił. "Każdy polityk, niezależnie od opcji politycznej, wzywający kraje ościenne do jakiejkolwiek reakcji w wewnętrzne sprawy Polski, działa przeciwko polskiej racji stanu. Klub Kukiz'15 z całą mocą podkreśla, że w stosunkach międzynarodowych rząd powinien prowadzić politykę podniesionej głowy" - ocenił.

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru podkreślał, że silną pozycję Polski buduje się nie poprzez konflikt, ale przez rozmowę. "Nigdy nie twierdziłem, że Polsce grozi putinizacja, ale grozi nam orbanizacja, czyli osłabiona demokracja. Bardzo źle, gdyby Polska była taką osłabioną demokracją, jak dzisiaj Węgry" - uważa Petru. Jego zdaniem, dobrze, że premier Szydło weźmie udział w debacie w PE na temat Polski. Zadeklarował, że jego ugrupowanie "jest skłonne" poprzeć rząd w PE, "pod warunkiem, że wycofa się z ustawy o TK, która jest niekonstytucyjna" i wycofa się z ustawy medialnej, jeśli wycofany zostanie projekt ustawy o połączeniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że obrona dobrego imienia Polski nie oznacza obrony dobrego imienia PiS, często krytyka działań tej partii jest w interesie Polaków. Jak podkreślił, "PSL protestowało i protestuje przeciwko pohukiwaniu przez niemieckich, czy innych polityków na Polskę i będzie broniło dobrego imienia Polski". Ocenił, że "w wielu kwestiach" to oznacza brak przyzwolenia na działania PiS. Zaznaczył, że chętnie PSL wsparłoby PiS w innych sprawach, np. podwyższenia płacy minimalnej czy zmian dotyczących emerytur, ale - jak zauważył - nie ma zapowiadanych przez partie rządzącą projektów ustaw.

Po wystąpieniach klubowych głos ponownie zabrała premier Szydło. Mówiła, że jej rząd nie będzie prowadzić polityki zagranicznej na kolanach. Partnerstwo w UE będziemy traktować nie jako przywilej, lecz nasze prawo - zapowiedziała. "Przypomnijcie sobie, którzy z waszych prominentnych polityków jeździli do Brukseli i mówili, że tam będą załatwiać w tej chwili polskie sprawy" - zwróciła się do opozycji.

W odpowiedzi Trzaskowski mówił: "Wielka ulga po tych ośmiu latach tak wstać i rozprostować kości, gdy się przez cały czas było na kolanach". "My się w Brukseli nie skarżymy. To nie my stoimy za zatroskanymi wypowiedziami europejskich polityków" - podkreślił. Dodał, że PO reprezentuje interesy obywateli, którzy na tę partię głosowali. "Wbrew temu, co wam się wydaje, nie wszyscy obywatele głosowali na PiS. Nam przede wszystkim zależy, byście nie zrujnowali pozycji Polski, którą żeśmy wypracowali przez osiem lat. Trudno wtedy będzie bronić polskiej racji stanu" - argumentował. (PAP)

Kraj i świat

Parlamentarzyści za poprawą koordynacji w systemie ochrony zdrowia w regionach

2016-01-13, 16:12

Sejmowa komisja zdrowia nie zajmie się na razie założeniami do projektu 75+

2016-01-13, 16:11

Rząd za rozszerzeniem kryzysowego mechanizmu pomocy UE

2016-01-13, 16:07

Szydło w Sejmie: Polska jest szkalowana; demokracja u nas ma się dobrze

2016-01-13, 16:05

Rzecznik rządu o decyzji KE: to standardowa procedura

2016-01-13, 16:05

CBOS: co czwarty Polak nigdy nie był za granicą

2016-01-13, 13:50

KE rozpoczyna wobec Polski procedurę ochrony praworządności

2016-01-13, 13:43

Premier do posłów: bardzo proszę, byście udzielili polskiemu rządowi wsparcia

2016-01-13, 12:38

Rozpoczęło się posiedzenie KE, która zajmie się m.in sytuacją w Polsce

2016-01-13, 09:24
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę