Rząd za rozszerzeniem kryzysowego mechanizmu pomocy UE
Rząd opowiada się za rozszerzeniem kryzysowego mechanizmu pomocy UE, przewidującego wsparcie dla reform strukturalnych i instytucjonalnych krajów członkowskich - poinformował w środę wiceminister rozwoju Paweł Chorąży podczas posiedzenia sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej.
Zgodnie z przedstawioną rządową informacją, Komisja Europejska chciałaby uruchomić mechanizm w latach 2017-2020.
Jak dodał wiceminister propozycja Komisji Europejskiej bazuje na doświadczeniach grup eksperckich i wsparcia udzielanego w następstwie kryzysu rządowi Grecji, które jest cały czas udzielane rządowi greckiemu i rządowi cypryjskiemu.
"Na bazie doświadczeń i reform strukturalnych w Grecji KE proponuje, aby po pierwsze mechanizm ten rozszerzyć na pozostałe kraje członkowskie, które będą chciały skorzystać z tego wsparcia. Również wesprzeć państwa członkowskie w dostosowaniu programów gospodarczych, przede wszystkim w kontekście semestru europejskiego i także umożliwić państwom członkowskim Unii Europejskiej skorzystanie z tej platformy pomocy w przypadku reform, które chciałyby podjąć ze swojej własnej inicjatywy" - zaznaczył Chorąży.
Według niego, rząd podziela opinię o dużej wadze i konieczności wsparcia reform instytucjonalnych po kryzysie, który dotknął UE. Wiceminister dodał, że mechanizm pomocy nie generuje żadnych dodatkowych kosztów dla krajów Unii - realizowany jest w ramach tzw. pomocy technicznej, podejmowanej z inicjatywy KE, na którą środki zostały już przewidziane w ramach polityki spójności.
Sprawozdawca komisji Wojciech Bakun (Kukiz'15) tłumaczył, że o pomoc będzie mogło wystąpić dowolne państwo UE. Wsparcie będzie mogło być udzielane w ramach przygotowania i wprowadzania reform strukturalnych i instytucjonalnych, wspierających skuteczne wykorzystanie funduszy unijnych, przyczyniających się do rozwoju gospodarczego UE.
Wskazał, że program KE ma bardzo szeroki zakres reform. Obejmuje m.in. obszary związane z finansami, administracją, wymiarem sprawiedliwości, pomocą społeczną. "W zasadzie każdy obszar może być objęty tą pomocą, a wsparcie to będzie można wykorzystać m.in. na organizację seminariów, konferencji, warsztatów, studiów, czy analiz" - podkreślił Bakun.
Skutkiem programu może być m.in. zwiększenie poziomu inwestycji, jak i poprawy sytuacji na rynku pracy.
Środki programowe w latach 2017-2020 nie mogą przekroczyć kwoty 142 mln 800 tys. euro. Wraz ze środkami na administrację wyniosą około 150 mln euro.
"Przyjmując około 3,5 proc. wkład Polski do budżetu Unii Europejskiej można stwierdzić, że w okresie czterech lat realizacji programu skutek finansowy dla naszego kraju nie przekroczy 5,3 mln euro" - powiedział Bakun.
Posłowie komisji ds. UE podzielili opinię rządu ws. rozszerzenia mechanizmu wsparcia. (PAP)