Chiny/ Służby ratownicze poszukują żywych po trzęsieniu ziemi
Chińskie służby ratownicze kontynuują we wtorek poszukiwania żywych po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi w prowincji Gansu na północy kraju. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła według najnowszych danych do 89. Ciężko rannych jest około 600 osób. Wcześniej informowano o 75 zabitych i ponad 400 rannych.
Na kadrach pokazanych przez chińską telewizję państwową widać żołnierzy przekopujących się przez warstwy ziemi i piasku, próbujących dotrzeć do domostw zniszczonych na skutek osunięć ziemi. Osoby ciężko ranne transportowane są śmigłowcami do najbliższego dużego szpitala w Lanzhou - stolicy prowincji.
Według państwowej agencji Xinhua ponad 5700 domów zostało zniszczonych, a 70 tysięcy - uszkodzonych w wyniku trzęsienia.
Chińskie służby sejsmologiczne oceniały siłę pierwszego wstrząsu na 6,6 w skali Richtera, niektóre z kolejnych wstrząsów miały siłę 5,6. Rządowy ośrodek sejsmologiczny szacował, że hipocentrum znajdowało się na głębokości 20 km, ale według lokalnego biura w Gansu było to 6 km.
Amerykańskie służby geologiczne USGS podały z kolei, że pierwszy wstrząs miał siłę 5,9, a ich ognisko znajdowało się na 10 km pod powierzchnią ziemi.
26-milionowa prowincja Gansu należy do rzadziej zaludnionych w Chinach. (PAP)