Podejrzany o zabicie rodziny w Rudzie Śląskiej nie żyje

2015-12-25, 12:17  Polska Agencja Prasowa

Podejrzany o popełnione w Rudzie Śląskiej zabójstwo żony i dwóch synów 44-letni Piotr K. nie żyje. Zmarł w czwartek wskutek nagłego pogorszenia stanu zdrowia po przewiezieniu go do szpitala więziennego w Krakowie - poinformował rzecznik gliwickiej prokuratury prok. Piotr Żak.

Informację o śmierci Piotra K. jako pierwsza podała w piątek telewizja tvn24. Prokurator Żak w rozmowie z PAP zaznaczył, że "w chwili obecnej nie ma żadnych informacji, żeby doszło do próby samobójczej".

"Mężczyzna był przyjęty na oddział szpitalny aresztu w Bytomiu, tam lekarze zdecydowali, że lepsze warunki leczenia zapewni mu szpital więzienny przy areszcie w Krakowie. Tam też został przyjęty i - okoliczności nie mogę szczegółowo podać, bo to będzie wszystko badane - zmarł pomimo akcji reanimacyjnej" - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

"Przyczyn, dla których nastąpiło pogorszenie stanu jego zdrowia, a także przyczyn śmierci nie jestem w stanie podać" - powtórzył prokurator.

Na razie nie ma jeszcze pewności, gdzie będzie prowadzone postępowanie w sprawie śmierci podejrzanego. Prok. Żak zaznaczył, że właściwość miejscowa wskazywałaby na prokuraturę krakowską, natomiast organa władne do podjęcia decyzji w tej sprawie jeszcze się nie wypowiedziały.

Piotr K. we wtorek usłyszał zarzuty zabójstwa żony i synów, w tym jednego z nich - ze szczególnym okrucieństwem. Do tragedii doszło 15 grudnia. Nad ranem w jednym z bloków w Rudzie Śląskiej znaleziono cztery osoby. Trzy z nich - 43-letnia kobieta i jej dwaj synowie w wieku 6 i 13 lat - nie żyły.

Wszystkie ofiary miały rany zadane ostrym narzędziem. 44-letni ojciec rodziny, który też był poważnie poraniony, po reanimacji trafił do szpitala. Zdaniem prokuratury to Piotr K. zabił swoich najbliższych. On sam nie przyznawał się do popełnienia zarzucanych czynów, twierdził, że nie pamięta, co się wydarzyło.

W środę sąd przychylił się do wniosku prokuratury o aresztowanie podejrzanego - motywowanego surowością grożącej kary i rangą postawionych zarzutów. Po decyzji sądu Piotra K. przewieziono ze szpitala, w którym przebywał, do oddziału szpitalnego bytomskiego aresztu. Śledczy zapowiadali też wówczas zlecenie opinii biegłym psychiatrom na temat poczytalności mężczyzny

Krótko po zdarzeniu śledczy mówili nieoficjalnie, że najbardziej prawdopodobna jest tragedia, która rozegrała się wewnątrz rodziny. Według informacji podawanych przez media, ojciec mógł mieć problemy zdrowotne. Prawdopodobnie zabił swoich bliskich, a potem próbował popełnić samobójstwo.

Jak nieoficjalnie przekazywali policjanci, w mieszkaniu nie było śladów włamania. Drzwi wejściowe był zamknięte od środka. Zwłoki znaleźli rodzice 44-latka, którzy często przychodzili do mieszkania syna i jego rodziny. Mieli swoje klucze. (PAP)

Kraj i świat

Porozumienie o zawieszeniu broni w Syrii: kapitulacja USA przed Rosją?

2016-02-13, 17:00
Duda: najważniejsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO

Duda: najważniejsze wzmacnianie wschodniej flanki NATO

2016-02-13, 14:42

W Tajwanie zakończono poszukiwanie ofiar trzęsienia; 116 zabitych

2016-02-13, 14:35

Francuski premier wezwał Rosję do zaprzestania nalotów w Syrii

2016-02-13, 11:56

1700 km w 120 dni - pierwsi Polacy pokonali Wielki Szlak Himalajski

2016-02-13, 11:54

Niemcy/Debata na temat bezpieczeństwa z udziałem prezydenta Dudy

2016-02-13, 11:26

Senat przyjął bez poprawek ustawę wprowadzającą program 500 plus

2016-02-12, 22:07

10 Polaków aresztowanych w Szwecji ws. planowania ataku na migrantów

2016-02-12, 19:42

Prezydent podpisał ustawy łączące funkcje MS z PG

2016-02-12, 18:51

MSZ Ukrainy oburzone zatrzymaniami Tatarów na zaanektowanym Krymie

2016-02-12, 17:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę