Szydło zadowolona z rozstrzygnięć szczytu UE ws. migracji
Jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciami szczytu UE, które dotyczą spraw migracji – podkreśliła w piątek w Brukseli premier Beata Szydło. Z rezerwą wypowiadała się o pomyśle powołania straży granicznej UE, choć opowiedziała się za dalszymi pracami.
"Jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciami, które dotyczą spraw migracji" - powiedziała Szydło dziennikarzom po zakończeniu szczytu UE. Według niej w UE potwierdzono stanowisko polskie prezentowane od początku kryzysu uchodźczego. "Jest wola, żeby problem migracji rozwiązywać poza granicami UE" - powiedziała premier.
Dodała, że podczas spotkania w gronie unijnych przywódców zwróciła uwagę na potrzebę zapewnienia "systematycznej i kompletnej identyfikacji, rejestracji pobierania odcisków palców od osób objętych systemem relokacji, co będzie wzmacniało kwestie bezpieczeństwa". "Porozumienie w sprawie kryzysu migracyjnego (...) jest dobrym porozumieniem" – oceniła Szydło.
W dokumencie końcowym zapisano m.in., że państwa UE muszą w trybie pilnym wykonać decyzję dotyczącą relokacji uchodźców. Na przyjęcie przez Polskę 7 tysięcy osób zgodził się jeszcze poprzedni rząd. "Jest rzeczą oczywistą, że my musimy wypełniać te zobowiązania rządowe" - zapewniała premier.
Szydło odniosła się też do omawianej propozycji KE dotyczącej wspólnej europejskiej straży granicznej. "Jesteśmy otwarci na tę dyskusję, natomiast jeżeli chodzi o szczegóły - prace dopiero ruszają" - wskazała. Dodała, że w najbliższych miesiącach będzie wypracowywany kompromis w tej sprawie.
"Wszystkie działania, które zmierzają do zapewnienia i zwiększenia bezpieczeństwa dla obywateli Polski i UE, Polska będzie wspierać, ale o szczegółach będziemy rozmawiać" – powiedziała premier.
Jak relacjonowała, nie odnosi wrażenia, żeby propozycja wspólnej straży granicznej miała "tak duże poparcie", a fakt, że został zgłoszony projekt, "nie oznacza, by został przez kogokolwiek przyjęty". "Będziemy stanowczo swoje stanowisko prezentować w tej kwestii" - zapowiedziała szefowa rządu.
Polska, a także kilka innych krajów unijnych, sygnalizowała przed szczytem sceptycyzm wobec propozycji, by nowa formacja w razie zagrożenia dla funkcjonowania strefy Schengen mogła interweniować w państwie członkowskim, nawet bez jego zgody.
Szydło oceniła, że projekt ws. europejskiej straży granicznej budzi wiele pytań, ale wszyscy przywódcy zgodzili się, że należy nad nim pracować. "Polska jest bardzo sceptyczna, żeby ta straż graniczna miała jakieś szczególnie szerokie kompetencje" - mówiła.
Minister ds. europejskich Konrad Szymański dodał, że temat jest "generalnie obiecujący", a Polska podziela przekonanie, że rozwiązanie w sprawie uszczelnienia granic Schengen musi być w jakimś stopniu europejskie.
Szef Rady Europejskiej Donald Tusk relacjonował po czwartkowych obradach w tej sprawie, że propozycja ws. utworzenia europejskiej straży granicznej i przybrzeżnej ma szerokie poparcie.
Jak relacjonowały źródła unijne po zakończeniu szczytu unijnego, poparcie przywódców dla propozycji KE ws. wspólnej straży granicznej "było bardzo widoczne" i dotyczyło także najbardziej kontrowersyjnej części, czyli możliwości wysłania funkcjonariuszy europejskiej straży granicznej i przybrzeżnej na problematyczny odcinek granicy nawet bez zgody państwa przyjmującego. "To przypomina rewolucję" - powiedział jeden z wysokich rangą unijnych urzędników. Najbardziej ostrożnie w trakcie obrad szczytu wypowiadał się w tej sprawie premier Grecji Aleksis Cipras - relacjonowali dyplomaci.
W dokumencie końcowym z obrad przywódców zapisano, że rządy państw Unii mają do końca czerwca 2016 r. przyjąć stanowisko w sprawie propozycji utworzenia europejskiej straży granicznej i przybrzeżnej, co oznacza narzucenie szybkiego tempa prac. Decyzje zapadać będą kwalifikowaną większością głosów państw UE.
Z Brukseli Krzysztof Strzępka i Tomasz Grodecki (PAP)