Polsce nie udało się zablokować prac ws. zanieczyszczeń powietrza

2015-12-16, 19:29  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka

Przedstawiciele krajów UE ustalili w środę swoje stanowisko ws. limitów głównych źródeł zanieczyszczeń powietrza dla poszczególnych państw członkowskich. Przeciw byli reprezentanci czterech rządów, w tym Polski, ale nie wystarczyło to, by zablokować dalsze prace.

Ustalenie stanowiska przez państwa członkowskie otwiera drogę do negocjacji z Parlamentem Europejskim. Dzięki przyjęciu tych przepisów stopniowo ma się poprawiać jakość powietrza w UE.

Chodzi o nowelizację dyrektywy o krajowych pułapach zanieczyszczeń (NEC), nad którą prace trwają od 2013 r. Propozycje przepisów redukują szkodliwe emisje z przemysłu, ruchu drogowego, elektrowni i rolnictwa. Krajowe zobowiązania do emisji mają dotyczyć okresu po 2020 roku, ale ustalono też cele na okres od 2030 r.

"Zanieczyszczenie powietrza ma wpływ na zdrowie naszych obywateli, dlatego potrzebne są natychmiastowe działania, aby poprawić jakość powietrza" - mówiła na środowej konferencji prasowej w Brukseli minister środowiska sprawującego prezydencję Luksemburga Carole Dieschbourg.

Jak przyznała, dyrektywa w tej sprawie jest trudna, dlatego prace posuwały się bardzo powoli. Na środowym spotkaniu ministrów nie udało się wypracować zadowalającego dla wszystkich kompromisu. Propozycje wypracowane przez Luksemburg poparły 24 kraje. Sprzeciw poza Polską zgłosiły też Niemcy, Austria i Dania.

Problematyczny nie tylko dla naszego kraju okazał się wymagany poziom redukcji amoniaku, który występuje zwłaszcza w rolnictwie. "Wdrożenie zaproponowanych redukcji w zakresie amoniaku wiązać się będzie z koniecznością podjęcia kosztownych działań" - mówił podczas spotkania wiceszef resortu środowiska Paweł Sałek.

Polska chciałaby wyłączenia amoniaku z zakresu dyrektywy, na to jednak nie było zgody. Z projektu dyrektywy wynika, że aby zmniejszyć emisję tego związku konieczne będzie np. posiadanie przez rolników obiektów do przechowywania obornika, tak by rozprowadzać go jedynie w okresach odpowiednich ze względu na wzrost upraw.

"Zanieczyszczenie powietrza jest główną środowiskową przyczyną śmierci w UE" - mówił unijny komisarz ds. środowiska Karmenu Vella. Według szacunków, na które powołuje się KE, każdego roku umiera w UE z tego powodu przedwcześnie 400 tys. osób.

Vella wyjaśniał, że propozycja KE ma na celu zredukowanie tej liczby o 52 proc. do 2030 r., dzięki znacznemu zmniejszeniu głównych zanieczyszczeń. Ubolewał przy tym, że stanowisko ministrów nie jest wystarczające, by osiągnąć ten cel.

"Mniej ambitne porozumienie nie musi koniecznie oznaczać, że koszty finansowe (dla państw członkowskich - PAP) będą mniejsze, ale z pewnością oznacza wyższe koszty ludzkie" - mówił komisarz.

Minister środowiska Luksemburga podkreślała, że mimo braku zgody wszystkich krajów prezydencja chciała pójść do przodu z pracami. "Strata czasu oznacza straty ludzkie" - przekonywała.

Kompromisowy projekt przedstawiony przez prezydencję przewiduje, że nasz kraj ma zredukować o 59 proc. emisję dwutlenku siarki (SO2) od 2020 r. w porównaniu z 2005 r., a od 2030 o 69 proc. Substancja ta jest wyrzucana do atmosfery m.in. przez elektrownie, elektrociepłownie i fabryki, które, aby dostosować się do nowych norm, będą musiały zainwestować. Nasz przemysł i energetyka są jednak tego świadome, bo obejmuje je już dyrektywa dotycząca dużych obiektów spalania.

Nowe regulacje wprowadzą jednak również ograniczenia emisji pyłów (niemetanowych lotnych związków organicznych). Zgodnie z propozycją KE od 2030 r. Polska musi zmniejszyć ich emisję o 26 proc. (KE chciała redukcji o 56 proc). W tym przypadku regulacje dotkną kotłownie i ogrzewających prywatne domy, czyli generalnie cały sektor komunalny.

Polska będzie również zmuszona do redukcji tlenków azotu, które emitowane są m.in. w sektorze transportowym. Dyrektywa przewiduje też redukcje emisji drobnych cząstek stałych (PM2,5), które przyczyniają się do powstawania smogu, a także amoniaku. Jeśli chodzi o ten drugi związek to projekt przewiduje redukcję wynoszącą 1 proc. od 2020 i 22 proc. od 2030 r. w porównaniu z rokiem 2005.

Według wyliczeń Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska z powodu złej jakości powietrza odnotowuje się w Polsce 40 tys. przedwczesnych zgonów rocznie. To ponad 10-krotnie więcej niż roczna liczba śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych w naszym kraju.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Premier Francji chce uniknięcia Brexitu, ale "nie za wszelką cenę"

2016-01-21, 11:54

Rosyjska TV: imigranci zgwałcili 13-latkę; policja dementuje

2016-01-21, 11:53

W Grecji rozszerzają się strajki przeciw reformie emerytalnej

2016-01-21, 10:18

Sąd na Krymie wydał nakaz aresztowania Mustafy Dżemilewa

2016-01-21, 08:43

Demonstranci wdarli się do parlamentu w Kiszyniowie po głosowaniu ws. premiera

2016-01-21, 08:33

Wiceszef MSWiA: trzeba likwidować wakaty w policji

2016-01-21, 08:11

Premier: oczekuję od opozycji propozycji zmian ws. TK

2016-01-20, 20:55

Rok 2015 był najcieplejszy, odkąd prowadzone są pomiary

2016-01-20, 18:17
Polsko-brytyjskie konsultacje ministrów obrony i spraw zagranicznych

Polsko-brytyjskie konsultacje ministrów obrony i spraw zagranicznych

2016-01-20, 17:39

Przedstawiciele wszystkich klubów będą w czwartek na spotkaniu u premier

2016-01-20, 17:10
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę