Sejm znowelizował budżet na 2015 r.

2015-12-16, 14:47  Polska Agencja Prasowa

Podniesienie deficytu budżetowego o 3,9 mld zł, przewiduje nowelizacja budżetu na 2015 r., którą uchwalił w środę Sejm. Znowelizował także tegoroczną ustawę okołobudżetową i tym samym ograniczył o ponad 209 mln zł wydatki obronne w tym roku.

Za uchwaleniem nowelizacji tegorocznego budżetu głosowało 230 posłów, przeciw było 209, a wstrzymało się 3. Z kolei za uchwaleniem noweli ustawy okołobudżetowej głosowało 247 posłów, przeciw było 190, a wstrzymało się 6.

Wcześniej Sejm odrzucił poprawkę PO, która zwiększała tegoroczne dochody budżetu o kwotę 9,2 mld zł z tytułu aukcji LTE. Janusz Cichoń (PO) mówił, że zmierzała ona do obniżenia tegorocznego deficytu budżetowego o taką kwotę, co powadzi też do analogicznego zmniejszenia długu publicznego.

Minister finansów Paweł Szałamacha przekonywał jednak, że dochodów z LTE nie ma i nie będzie w tym roku.

"My musimy naprawić sytuację, którą zastaliśmy. Przez osiem solidnych lat została podmyta zdolność do finansowania państwa polskiego z własnych dochodów. Państwo sztukowaliście to poprzez dochody jednorazowe i prywatyzacje, typu Ciech" - mówił szef resortu finansów.

Wskazał na zastaną przez nowy rząd dziurę w dochodach z VAT rzędu 13 mld zł, w związku z czym - mówił - nowelizacja budżetu jest najbardziej konieczna.

Nowela budżetu przewiduje m.in. zwiększenie tegorocznego deficytu o 3,9 mld zł, do poziomu 49 mld 980 mln zł. Rząd tłumaczy to niższymi dochodami o 10,5 mld zł (o 3,5 proc.) względem planowanych na ten rok w ustawie budżetowej. Tym samym zakładane dotychczas w budżecie dochody w wysokości 297,2 mld zł zostaną zmniejszone do kwoty 286,7 mld zł.

Jako główny powód obniżenia prognozy dochodów wskazano niższe o 13,3 mld zł dochody z VAT oraz podatku akcyzowego o 0,6 mld zł - przy jednoczesnym wzroście prognozy dochodów z tytułu podatku CIT o 1,1 mld zł, z podatku PIT o 0,6 mld zł i dochodów niepodatkowych o 1,7 mld zł. Wydatki budżetu państwa obniżono o 6,6 mld zł w porównaniu do wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej na 2015 r., tj. do kwoty 336,7 mld zł.

Nowela ma umożliwić ministrowi finansów utworzenie rezerwy celowej z zablokowanych wydatków z przeznaczeniem na dotację celową dla Agencji Rezerw Materiałowych na realizację zadań związanych z rezerwami strategicznymi. Podobną regulację zawarto także w nowelizacji ustawy okołobudżetowej. Założono w niej ponadto ograniczenie tegorocznych wydatków obronnych o ponad 209 mln zł.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk przekonywała wcześniej, że tych 209 mln zł i tak by nie wydano. "Po prostu mniej niż planowano żołnierzy odeszło na emerytury, stąd ta kwota" - tłumaczyła.

Podała też, że środki te nie są przeznaczone na wykup węgla, a w ustawie okołobudżetowej stwarza się jedynie możliwość przeznaczenia tych pieniędzy dla Agencji Rezerw Materiałowych. "Nie wiadomo, czy rezerwa będzie utworzona i w jakiej wysokości, więc nie wiadomo, czy jakieś zakupy z rezerw strategicznych będą mogły być wykonane" - powiedziała.

Resort finansów napisał w uzasadnieniu nowelizacji budżetu, że naturalne oszczędności w wydatkach, które mogą powstać w grudniu 2015 r., mogą spowodować, że tegoroczny deficyt będzie jednak niższy od przewidzianych 49,98 mld zł. "Przyjęty poziom zmniejszenia wydatków przy jednoczesnym zwiększeniu poziomu deficytu o 3 mld 900 mln zł ma na celu prawidłową realizację budżetu oraz zapewnienie wykonania zadań państwa w obliczu znacznie mniejszych niż prognozowano dochodów budżetu państwa z tytułu podatku VAT" - głosi uzasadnienie.

MF przyznało też, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych może w tym roku przejściowo nieznacznie przekroczyć 3 proc. PKB (3-3,2 proc. PKB), wobec szacowanych 2,8 proc. PKB w jesiennej notyfikacji fiskalnej.

"Nie demolujemy budżetu. Pokazujemy, jaki on jest" - tak nowelizację tegorocznego budżetu skomentował Jerzy Żyżyński (PiS). I dodał: "Po dokładnym policzeniu wydatków i dochodów okazuje się, że deficyt będzie poniżej 3 proc. Wiarygodność Polski na tym nie ucierpi. Wzrost 3,5 proc. będzie zachowany".

Jak powiedział PAP, dzięki nowelizacji tegorocznego budżetu urealnione zostają dochody budżetowe. Zwrócił też uwagę, że w budżecie na 2015 rok wzrosły pozycje, takie jak opłaty, grzywny czy mandaty. "Państwo od drobnego obywatela ściąga więcej, a od dużych mniej, przymykając oczy na pewne ubytki w dochodach" - wskazał Żyżyński.

Innego zdania są posłowie PO. Były wiceminister finansów Janusz Cichoń powiedział na konferencji prasowej po głosowaniach w Sejmie, że nowelizacja budżetu jest działaniem psującym fundamenty finansowe państwa. Ocenił, że nowelizacja ta nie była w ogóle potrzebna.

"Mało tego, możliwe było (...) zmniejszenie, a nie zwiększenie deficytu" - powiedział. Wskazał na aukcję LTE, z której dochody zmniejszyłyby deficyt o 9,2 mld zł.

"To bardzo niebezpieczny sygnał dla rynków finansowych w Europie i na świecie, a także dla Polaków, bo to jest przyczynek do tego, aby inwestorzy się od Polski zaczęli odwracać. Mamy tego namacalne dowody, wystarczy zobaczyć, co dzieje się z polską giełdą (...) oraz wystarczy spojrzeć na rentowność naszych obligacji" - mówił.

Wskazał też na zmianę reguły wydatkowej, która poluzowała znacznie gorset nałożony na wydatki publiczne. "To jest kolejny przykład psucia finansów publicznych w Polsce, a skutki będą się odkładały w czasie i muszą budzić nasz niepokój. To się będzie mściło na kosztach obsługi zadłużenia" - ostrzegł.

Obecna na konferencji inna wiceminister finansów w rządzie PO-PSL, posłanka Platformy Izabela Leszczyna określiła nowelizację jako decyzję nieodpowiedzialną, która ma dwa cele. Pierwszy to polityczny - jej zdaniem PiS chce stworzyć nieprawdziwy obraz poprzedniego rządu. Drugi cel to wykreowanie dodatkowej przestrzeni dla przyszłorocznych wydatków, które rząd będzie chciał "skonsumować na swoje populistyczne obietnice wyborcze".

Leszczyna poinformowała, że przez osiem lat rządów PO-PSL budżet był nowelizowany dwa razy. Wskazała, że miało to miejsce np. w 2009 r., kiedy prognozowano, że PKB wzrośnie o 4,8 proc., a okazało się, że wzrósł o 1,8 proc., co stanowiło ok. 45 mld zł. Zdaniem Leszczyny wtedy nowelizacja budżetu była rzeczywiście konieczna.

"Każdy inny przypadek, a już na pewno taki, który wypycha dochody na przyszły rok jest po prosu działaniem na szkodę państwa i wbrew polskiej racji stanu" - podsumowała. (PAP)

Kraj i świat

Protestujący wdarli się do saudyjskiej ambasady w Teheranie

Protestujący wdarli się do saudyjskiej ambasady w Teheranie

2016-01-03, 11:47

Protesty po straceniu szyickiego duchownego w Arabii Saudyjskiej

2016-01-03, 11:45

Od soboty w PO wybory szefa partii; jedynym kandydatem - Schetyna

2016-01-02, 13:29

Lekarze mogą już wystawiać elektroniczne zwolnienia

2016-01-01, 11:33

Berlin obejmuje na rok przewodnictwo OBWE - "Europa patrzy na Niemcy"

2016-01-01, 08:45

Senat za zniesieniem obowiązku szkolnego dla sześciolatków

2015-12-31, 16:49

W Senacie o noweli skracającej kadencje władz TVP i PR

2015-12-31, 16:34

MON: nowy szef Narodowego Centrum Kryptologii

2015-12-31, 14:23

Sześciu zatrzymanych w Belgii ws. planowania ataków w okresie noworocznym

2015-12-31, 13:16

Ewakuacja platform wiertniczych na Morzu Północnym z powodu sztormu

2015-12-31, 13:15
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę