Aresztowano mężczyzn, którzy porwali dla okupu adwokata z Gdańska

2015-12-04, 10:16  Polska Agencja Prasowa

Dwóch mężczyzn podejrzanych o to, że pod koniec czerwca uprowadzili dla okupu gdańskiego adwokata, trafiło decyzją miejscowego sądu do aresztu. Porywacze uprowadzili mecenasa podszywając się pod funkcjonariuszy CBŚP. Zatrzymali ich prawdziwi funkcjonariusze policji.

O zatrzymaniu i aresztowaniu 34-letniego Macieja B. i 25-letniego Arkadiusza R. poinformował w piątek na konferencji prasowej rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.

Jak wyjaśnił, mężczyźni zostali zatrzymani we wtorek w Ostródzie i jej okolicach, gdzie mieszkali. Dwa dni później Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe, przychylając się do wniosku prokuratury, zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.

32-letni adwokat – Krzysztof K. został porwany 29 czerwca w Gdańsku. Według porwanego Maciej B. i Arkadiusz R. zatrzymali jego auto pod pozorem kontroli drogowej. Mężczyźni ubrani byli w mundury funkcjonariuszy CBŚP, a poruszali się skodą superb z umieszczonym na dachu kogutem i napisem „Policja” na jednej z szyb. Gdy auto adwokata zatrzymało się, porywacze wybili młotkiem szybę w drzwiach od strony kierowcy, zastraszyli mecenasa bronią, skuli w kajdanki i zabrali do auta, którym przyjechali.

Przez kilkanaście godzin sprawcy wozili prawnika swoim autem po różnych drogach północnej Polski. Wypuścili go następnego dnia, na szosie w pobliżu miejscowości Grabin koło Ostródy, gdy prawnik obiecał, że w ciągu tygodnia zdobędzie milion złotych, których żądali porywacze.

Marciniak zaznaczył, że zatrzymanie podejrzanych „było efektem konsekwentnej, pięciomiesięcznej pracy specjalnej grupy śledczej, powołanej przez Komendanta Głównego Policji”. W skład grupy wchodzili funkcjonariusze CBŚP i KWP w Gdańsku, Radomiu i Olsztynie. W trakcie postępowania funkcjonariusze zabezpieczyli liczne ślady DNA na miejscu porwania, analizowali też m.in. zapisy monitoringu w miastach i na drogach, po których wozili adwokata porywacze. Ta praca przyniosła efekt w postaci zatrzymania podejrzanych.

Powołując się na dobro postępowania gdańska prokuratura odmówiła bardziej szczegółowych informacji na temat sprawy. „Śledztwo jest w toku, przed jego zakończeniem nie możemy ujawnić więcej szczegółów” – poinformował Marciniak.

Obaj porywacze byli wcześniej bardzo dobrze znani policji: mieli na sumieniu m.in. kradzieże. Za uprowadzenie i nielegalne posiadanie broni palnej grozi im kara do 15 lat więzienia.

Wraz z podejrzanymi o porywanie zatrzymano dwóch innych mężczyzn, podobnie jak porywacze mieszkających w Ostrołęce i okolicach. Mężczyźni ci nie brali udziału w uprowadzeniu, ale mieli pomagać w jego organizacji pożyczając sprawcom auta. Prokuratorzy zdecydowali o zastosowaniu wobec nich policyjnego dozoru.

Marciniak wyjaśnił, że pracująca nad sprawą grupa specjalna stosowała się do „Metodyki postępowania organów ścigania w sprawach uprowadzeń dla okupu” opracowanej przed kilkoma laty m.in. w oparciu o doświadczenia wynikające z uprowadzenia Krzysztofa Olewnika.(PAP)

Kraj i świat

Resort zdrowia chce lokować postawy prozdrowotne w TVP

2016-02-18, 19:27

Na szczycie UE ostrożny optymizm ws. kompromisu z Londynem

2016-02-18, 19:25

Austria i kraje Bałkanów będą wspólnie rejestrowały migrantów

2016-02-18, 17:19

Tusk o teczkach Wałęsy: odgrzewana sprawa; przykra dla wizerunku

2016-02-18, 17:18

Wałęsa: nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia; w sądzie to udowodnię

2016-02-18, 11:20

IPN: w dokumentach Kiszczaka teczka personalna i teczka pracy TW "Bolek"

2016-02-18, 10:51
Policja: Kajetan P. zatrzymany na Malcie

Policja: Kajetan P. zatrzymany na Malcie

2016-02-17, 16:29

IPN: dokumenty u M. Kiszczak zabezpieczono w ramach śledztwa IPN

2016-02-17, 15:44
Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą program 500 plus

Prezydent podpisał ustawę wprowadzającą program 500 plus

2016-02-17, 12:35
SN: Nangar Khel to niesubordynacja, a nie zbrodnia wojenna kary w zawieszeniu

SN: Nangar Khel to niesubordynacja, a nie zbrodnia wojenna; kary w zawieszeniu

2016-02-17, 10:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę