Piotrowicz (PiS): zaprowadzamy ład konstytucyjny w Polsce
My zaprowadzamy ład konstytucyjny w Polsce, a Trybunał Konstytucyjny zadziałał ostatnio na zlecenie PO - mówił w środę w Sejmie poseł PiS Stanisław Piotrowicz debacie poprzedzającej wybór sędziów TK. Jego zdaniem to opozycja nie zamierza szanować porządku konstytucyjnego.
"Jeżeli ktoś miał jeszcze wątpliwości, czemu miał służyć czerwcowy zamach PO i PSL na Trybunał Konstytucyjny, to od wczoraj ma niezbite dowody na zawłaszczenie TK przez PO. Zmierzało to do zablokowania reform, do przeprowadzenia których Polacy zobowiązali Prawo i Sprawiedliwość" - mówił poseł PiS, którego słowa były przerywane okrzykami "precz z komuną" dobiegającymi z ław opozycji.
Piotrowicz kontynuował swą wypowiedź zwracając się do opozycji. "Mówiliście państwo o trójpodziale władzy, o autonomii tych władz. Postanowienie TK z 30 listopada, wydane w niespotykanym, ekspresowym tempie, na żądanie i zlecenie Platformy Obywatelskiej, ukazało tożsamość TK z PO" - oświadczył.
Nawiązał w ten sposób do tego, że TK wystąpił do Sejmu, by powstrzymał się od "wszelkich działań zmierzających do wyboru" nowych 5 sędziów TK - do czasu wydania wyroków wobec ustawy o TK oraz jej nowelizacji, które będą badane 3 i 9 grudnia.
"Bezprecedensowe orzeczenie, ingerujące w autonomię najwyższej izby - Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, wzywające Sejm do odstąpienia od tego, co czynić na mocy konstytucji winien - to jest wkroczenie w autonomię wysokiej izby. To jest złamanie podstawowych zasad konstytucji. Państwo tego nie dostrzegacie" - powiedział Piotrowicz.
Według niego, "nie ma cienia wątpliwości", że ostatnie wydarzenia pokazują, iż opozycja nie zamierza szanować porządku konstytucyjnego. "Ograniczacie się do sloganów i wywijania konstytucją. My zaprowadzamy ład konstytucyjny w państwie" - mówił Piotrowicz, co wywołało głośny śmiech w ławach opozycji.
"Mamy przyzwolenie rodaków. Polacy zaczepiają nas na ulicach i oczekują od nas zdecydowanych działań, bo widzą, że przez 8 lat nie realizowano interesów państwa polskiego. Nie realizowano interesów Polaków. Dlatego odebrali prawo dalszego sprawowania władzy Platformie Obywatelskiej i Polskiemu Stronnictwu Ludowemu. Żeby nie być gołosłownym: to właśnie po tych wydarzeniach, kiedy tak państwo stajecie jako hipokryci w obronie Trybunału Konstytucyjnego, notowania Prawa i Sprawiedliwości wzrosły w społeczeństwie. Społeczeństwo domaga się od nas zdecydowanego, twardego realizowania programu i od realizowania programu nie odstąpimy" - zakończył poseł PiS.
Po jego wystąpieniu głos zabrał szef klubu PO Sławomir Neumann, który zwrócił się z wnioskiem formalnmy o przerwę, by jak mówił, poseł Piotrowicz "ochłonął trochę". Zdaniem Neumanna politykom PiS "w głowie się nie mieści trójpodział władzy", ocenił też, że PiS obraża Trybunał Konstytucyjny i obraża PO. Podkreślał, że w przeszłości kandydatami zgłaszanymi do TK przez Platformę nie byli jej posłowie czy senatorowie - a wśród zgłoszonych obecnie przez PiS do TK osób, jest jeden obecny poseł tej partii i jeden jej były senator.
Szef klubu PO - nawiązując do wystąpień w Sejmie posłanki Platformy Henryki Krzywonos-Strycharskiej oraz posła Piotrowicza - powiedział, że Platformę reprezentuje legenda "Solidarności". "A wasza legenda, to prokurator stanu wojennnego" - dodał Neumann zwrcając się do posłów PiS.(PAP)