Szydło o sytuacji po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca: ważne rozwaga i spokój
Czekamy na informacje po wtorkowym posiedzeniu ambasadorów państw NATO, ważna jest rozwaga, spokój i rzetelna informacja - powiedziała premier Beata Szydło pytana o stanowisko polskiego rządu w związku z sytuacją powstałą po zestrzeleniu rosyjskiego bombowca Su-24 przez Turcję.
"Czekamy w tej chwili na informacje z planowanego na godzinę 17 posiedzenia ambasadorów NATO, będzie w nim uczestniczył nasz przedstawiciel. Czekamy na informacje. Myślę, że przede wszystkim ważna jest tutaj i rozwaga i spokój, rzetelna informacja. W każdej chwili będziemy państwa na bieżąco informowali" - powiedziała premier na konferencji po wtorkowym posiedzeniu rządu.
Tureckie myśliwce zestrzeliły we wtorek rano rosyjski samolot wojskowy przy granicy z Syrią. Władze w Ankarze twierdzą, że był on wielokrotnie ostrzegany, iż narusza przestrzeń powietrzną Turcji. Tureckie wojsko poinformowało, że taki komunikat przekazywany był 10 razy w ciągu pięciu minut. Premier Turcji Ahmet Davutoglu uzasadnił decyzję tureckich sił powietrznych tym, że zgodnie z międzynarodowym prawem jego kraj ma prawo do wszelkich kroków, gdy jego granice są naruszane.
Rosja utrzymuje, że maszyna nie opuściła przestrzeni Syrii. Według rosyjskiego ministerstwa obrony bombowiec Su-24 został zestrzelony, gdy wracał do bazy lotniczej Hmejmim (prowincja Latakia). Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że zestrzelenie rosyjskiego bombowca w Syrii wykracza poza ramy walki z terroryzmem. Według niego to "cios zadany Rosji w plecy przez popleczników terroryzmu".
We wtorek o godz. 17 odbędzie się posiedzenie ambasadorów NATO, na którym Turcja poinformuje swoich partnerów o okolicznościach incydentu.
Tureckie władze wezwały we wtorek do MSZ rosyjskiego charge d'affaires w Ankarze. Rosyjskie ministerstwo obrony podało, że wezwało na rozmowy tureckiego attache wojskowego w Moskwie. (PAP)