Zdaniem CIA, Paryż to zapewne nie jedyna operacja przygotowywana przez IS
Dyrektor CIA John Brennan powiedział w poniedziałek, ze nie można traktować zamachów w Paryżu jako odosobnionego przypadku, gdyż zapewne Państwo Islamskie (IS) przygotowuje inne za granicą. Wyraził nadzieję na wzmocnienie współpracy wywiadowczej USA z Rosją.
Występując w waszyngtońskim think tanku Center for Strategic and International Studies, Brennan powiedział, że zamachy w Paryżu, biorąc pod uwagę ich naturę i charakter, były najprawdopodobniej przygotowywane od kilku miesięcy.
"Z pewnością nie traktowałbym więc tego jako pojedynczej operacji (...) jaką ISIS (IS) przygotowuje; oni są zdeterminowani, by przeprowadzać tego typu ataki" - powiedział. "Oni (dżihadyści z IS) nie zadowolą się przemocą w Iraku i Syrii i będą dalej patrzeć za granicę. Dlatego nie tylko Europa, ale i my w USA musimy być bardzo czujni" - dodał.
"To morderczy psychopaci, którzy chcą zabijać" - podkreślił.
Pytany, jak to się stało, że służby bezpieczeństwa nie zapobiegły zamachom w Paryżu, skoro zamachy te były tak długo i na dużą skalę przygotowywane, Brennan wskazał na ogromne wyzwania, przed jakimi stoi obecnie wywiad w Europie w związku ze znaczną liczbą Europejczyków, którzy wyjechali walczyć u boku IS w Syrii i Iraku, a teraz wracają.
Szef CIA wyraził też nadzieję, że zamachy w Paryżu będą "dzwonkiem alarmowym", zwłaszcza w Europie, gdzie - jego zdaniem - działalność wywiadowcza została w ostatnim czasie "przedstawiona w fałszywym świetle", m.in. w związku z przeciekami na temat masowych programów inwigilacji, jakie ujawnił były współpracownik amerykańskiego wywiadu Edward Snowden.
Zdaniem Brennana po tych przeciekach zostały wprowadzone w ostatnich latach "różne polityki i kroki prawne", znacznie utrudniające współpracę międzynarodową w ściganiu terrorystów. "Nadszedł czas dla Europy i dla nas, by sprawdzić, czy nie zostały stworzone jakieś niezamierzone lub zamierzone luki w zdolnościach wywiadu i służb specjalnych" - dodał.
Brennan powiedział też, że w ostatnim czasie, a zwłaszcza po wojskowym zaangażowaniu się Rosji w Syrii oraz po katastrofie rosyjskiego samolotu pasażerskiego w Egipcie, do którego wysadzenia przyznaje się IS, był kilka razy w kontakcie ze swym odpowiednikiem w rosyjskim wywiadzie. Jego zdaniem ta współpraca, polegająca na wymianie wiadomości wywiadowczych między USA a Rosją, "powinna być wzmocniona".
Zwrócił uwagę, że około 3 tys. Rosjan, w tym z Czeczenii i Dagestanu, dołączyło do szeregów IS w Syrii i Iraku, w tym także do dowództwa tej dżihadystycznej organizacji. "Oni stanowią prawdziwe zagrożenie dla Rosji i to, co musimy zrobić, to pomóc Rosji, by zapobiec tej fali terrorystów na jej terytorium" - powiedział Brennan.
"Mimo różnic ws. Syrii jestem zdeterminowany, by współpracować z innymi krajami, by móc skutecznie zapobiegać atakom terrorystycznym" - dodał.
Z Waszyngtonu Inga Czerny (PAP)