Odpowiadając na zamachy w Paryżu KE chce ograniczeń w dostępie do broni

2015-11-16, 18:19  Polska Agencja Prasowa/Krzysztof Strzępka

W odpowiedzi na zamachy w Paryżu KE ma zaproponować, by w UE osoby prywatne nie mogły kupować broni półautomatycznej podobnej do tej używanej przez wojsko. Cel to ograniczenie ryzyka sprzedaży jej terrorystom. KE chce też ostrzejszych zasad kontroli broni.

Jak dowiedziała się PAP ze źródła unijnego, propozycje nowego prawa mają zostać przedstawione w środę. Chodzi o zmiany w pochodzącej z początku lat 90. dyrektywie o broni palnej. Początkowo nowelizacja planowana była na przyszły rok, ale KE analizując w weekend możliwe reakcje na paryskie zamachy uznała, że należy przyspieszyć projekt. W prace w tej sprawie zaangażowana jest polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, w której portfolio jest wspólny rynek.

Nielegalnie zdobyta broń palna coraz częściej wykorzystywana jest przez terrorystów, którzy zastępują używane wcześniej na szeroką skalę ładunki wybuchowe karabinami. Podczas piątkowych zamachów w stolicy Francji to właśnie od kul zginęła zdecydowana większość ofiar. Wcześniej bronią posługiwali się też zamachowcy, którzy zaatakowali w styczniu redakcję Charlie Hebdo i żydowski sklep w Paryżu. Gdyby nie interwencja pasażerów i obezwładnienie zamachowca z bronią, w sierpniu doszłoby do tragedii w szybkim pociągu jadącym z Brukseli do Paryża.

Według informacji PAP, jeśli na propozycję KE zgodzą się państwa członkowskie, osoby prywatne nie będą mogły kupić np. niektórych rodzajów kałasznikowa (w Polsce prawo na to zezwala). Aby nabyć taką półautomatyczną broń, która przynajmniej w założeniu ma służyć do celów sportowych, trzeba mieć jednak pozwolenie.

Komisja ma też zaproponować ściślejszą kontrolę kupowania broni i amunicji, tak by wyeliminować możliwość handlu nimi przez internet. Chce też, by w całej UE były takie same zasady oznaczania broni, tak by można było skuteczniej ją "śledzić", nawet przy zmianie właściciela.

Zacieśniona ma być też współpraca między państwami członkowskimi. Narodowe rejestry broni miałyby zostać połączone, tak by stworzyć jedną, ogólnoeuropejską bazę danych. Kraje UE miałyby się też informować o odmowach przyznania pozwolenia na broń.

W ramach dyrektywy uregulowany miałaby zostać też dostęp do broni hukowej. W KE panuje przekonanie, że może ona zostać w łatwy sposób zostać przerobiona na śmiercionośną i służyć w zamachach. Nowe przepisy miałyby też wprowadzać restrykcje dla kolekcjonerów broni, aby ograniczyć ryzyko sprzedaży posiadanych przez nich egzemplarzy terrorystom.

KE chce też dalszych ograniczeń w wykorzystaniu broni dezaktywowanej, czyli pozbawionej cech bojowych. W Polsce są sklepy, które oferują taką broń (również półautomatyczną) bez pozwolenia przez internet. Teoretycznie dezaktywacja, czyli np. rozwiercenie komory nabojowej czy zaspawanie lufy oznacza, że w sposób trwały pozbawiona jest ona możliwości wystrzelania pocisku. W praktyce - jak przekonuje rozmówca PAP - taką broń można jednak naprawić. Tego rodzaju karabin miał być wykorzystany przez zamachowca, który być może dokonałby w sierpniu masakry w pociągu z Brukseli do Paryża, gdyby jego broń nie zacięła się. Pozwoliło to na obezwładnienie terrorysty.

Według źródeł PAP w środę przedstawiciele państw członkowskich i Komisji mają spróbować przełamać impas ws. rejestracji dezaktywowanej broni. Miałaby ona pozwolić kontrolować jej przepływy w UE. Do tej pory przeciwko takiej wspólnej bazie danych było 10 państw członkowskich, w tym m.in. Francja, Wielka Brytania, Hiszpania, Włochy, Austria, Belgia, Holandia i Czechy. Państwa te obawiały się dodatkowych kosztów w związku z tym, że regulacjami miałyby zostać objęte też te egzemplarze, które zostały zdezaktywowane przed wejściem w życie przepisów. "Mamy nadzieję, że sprawa zyska wymiar polityczny i uda się zmienić podejście państw członkowskich" - powiedział rozmówca PAP.

W piątkowych zamachach na Stade de France, w barach i w sali koncertowej zginęło co najmniej 129 osób, a ponad 350 zostało rannych. Do ataków przyznało się IS.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Trzecie święta w cieniu wojny. Coraz częściej mówi się o pokoju, zamiast o zwycięstwie Ukrainy

Trzecie święta w cieniu wojny. „Coraz częściej mówi się o pokoju, zamiast o zwycięstwie Ukrainy"

2024-12-25, 15:00
Władze Kazachstanu: Co najmniej 29 osób ocalało z katastrofy samolotu linii Azerbaijan Airlines

Władze Kazachstanu: Co najmniej 29 osób ocalało z katastrofy samolotu linii Azerbaijan Airlines

2024-12-25, 10:30
Papież Franciszek otworzył w Wigilię Drzwi Święte inaugurując Rok Święty w Kościele

Papież Franciszek otworzył w Wigilię Drzwi Święte inaugurując Rok Święty w Kościele

2024-12-25, 10:19
Europoseł Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. działań obecnego zarządu Orlenu

Europoseł Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. działań obecnego zarządu Orlenu

2024-12-23, 20:54
MON wyda 17 miliardów złotych na dozbrojenie armii. Ogłoszono podpisane umowy

MON wyda 17 miliardów złotych na dozbrojenie armii. Ogłoszono podpisane umowy

2024-12-23, 19:12
Orlen pozwał byłych członków zarządu. Mieli robić prywatne zakupy za pieniądze firmy

Orlen pozwał byłych członków zarządu. Mieli robić prywatne zakupy za pieniądze firmy

2024-12-23, 13:43
RPO: Ksiądz Michał O. nie był torturowany, ale doszło do niehumanitarnego traktowania

RPO: Ksiądz Michał O. nie był torturowany, ale doszło do niehumanitarnego traktowania

2024-12-23, 11:02
Kilkudziesięciu Ocalałych przyjedzie na obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz

Kilkudziesięciu Ocalałych przyjedzie na obchody rocznicy wyzwolenia Auschwitz

2024-12-22, 13:33
Niemcy: Ofiary śmiertelne ataku w Magdeburgu to 9-letnie dziecko i cztery kobiety

Niemcy: Ofiary śmiertelne ataku w Magdeburgu to 9-letnie dziecko i cztery kobiety

2024-12-22, 11:31
Niemieckie media o sprawcy masakry na jarmarku: Lekarz psychiatra, pracuje w szpitalu - AKTUALIZACJA [zdjęcia]

Niemieckie media o sprawcy masakry na jarmarku: Lekarz psychiatra, pracuje w szpitalu - AKTUALIZACJA [zdjęcia]

2024-12-21, 09:11
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę