Prezydent: apeluję o debatę merytoryczną i "życzliwą dla społeczeństwa"

2015-11-12, 16:27  Polska Agencja Prasowa

Zwornikiem szukania porozumienia powinien być patriotyzm - powiedział prezydent Andrzej Duda na pierwszym posiedzeniu Sejmu VIII kadencji. Apelował o merytoryczną debatę i uwzględnianie inicjatyw obywatelskich. Zapowiedział też tzw. "dyżury prezydenckie" w Sejmie swych współpracowników.

W sejmowym wystąpieniu prezydent podkreślił, że zwornikiem szukania porozumienia powinien być patriotyzm i niepodległość Polski. "Bo jestem przekonany, że to, co dla nas absolutnie wspólne, to Rzeczpospolita, która ma być niepodległa, silna i która ma być jak najlepsza dla swoich obywateli" - mówił Duda.

Dodał, że nie ma wątpliwości, że wszyscy zgromadzeni na sali sejmowej są patriotami. "Nie mam co do tego żadnych wątpliwości" - podkreślił. Przypominał zarazem, że "suwerenem jest naród".

"Wszyscy, także ja na urząd prezydenta RP, zostaliśmy wybrani przez Polaków. Nasze zadanie polega na tym, aby realizować to, do czego się przed Polakami zobowiązaliśmy w kampanii wyborczej, w swojej wcześniejszej pracy poselskiej, a także teraz, kiedy będziecie występowali z tej trybuny, tej izbie, na komisjach, w mediach" - powiedział.

"Ludzie oczekują od nas przede wszystkim tego, że będą żyli bezpiecznie i że będzie im się żyło lepiej, że będą żyli bardziej dostatnio, że stopa życiowa będzie ciągnięta w kierunku, by dochodziła do poziomu na Zachodzie" - mówił Duda. Jak zauważył, niektórzy młodzi ludzie chcą wyjeżdżać, ale "większość jednak nie", a "bardzo wielu z nich wyjeżdża, bo tutaj nie znajduje swojej szansy". Według niego jednym z głównych zadań jest powstrzymanie emigracji młodych Polaków.

Prezydent wyraził nadzieję, że Sejm VIII kadencji odpowie na potrzebę zmian, za jaką opowiedzieli się Polacy. "Wyborcy opowiedzieli się za zmianą, która polega na naprawie szeregu aspektów życia Rzeczypospolitej. Mam wielką nadzieję, że ten Sejm na to zadanie odpowie. Odpowie na nie pozytywnie, że te zmiany nastąpią, że zostaną przegłosowane" - mówił prezydent.

Apelował do posłów, żeby prowadzili merytoryczną dyskusję i używali parlamentarnego języka. "Prosiłbym, żebyście państwo prowadzili dyskusje merytoryczne, prosiłbym, żeby te granice sporu, granice pewnej przyzwoitości, języka, który w Polsce często nazywa się językiem parlamentarnym, nie były przekraczane; żeby język parlamentarny nadal był rozumiany jako swoisty język dyplomacji i pewnej kultury debaty" - mówił.

Jak zaznaczył, słowo "parlament" wywodzi się z języka francuskiego od słowa "mówić". "A więc jest to to miejsce, gdzie się mówi, jest to miejsce, gdzie jest debata. Jest to zatem to miejsce, gdzie są także i spory" - podkreślił Duda. Jak zaznaczył, "rzecz cała polega tylko na tym, w jaki sposób ten spór jest prowadzony i na czym się opiera".

Podkreślił, że chciałby, aby sejmowe debaty, toczone przy różnicy poglądów, odbywały się we wzajemnym szacunku. Nawiązał też do słów prezydenta Lecha Kaczyńskiego o tym, "że podstawą patriotyzmu jest miłość".

"Chciałbym, aby także tutaj, w tych debatach, które będą się toczyły tym elementem, przy różnicy poglądów (...) miłości był przede wszystkim wzajemny szacunek. Szacunek w debacie, szacunek przy wymianie argumentów" - apelował. Jak mówił, to nie tylko kwestia "klimatu w jakim polski Sejm będzie pracował", ale także kwestia tego, jak Sejm będzie widziany oczami społeczeństwa.

Dodał, że nie chciałby, żeby ktokolwiek wychodził z Sejmu w poczuciu, że został znieważony, obrażony czy że traktowano go z pogardą. "Wiecie państwo, że takie sytuacje na przestrzeni lat czasem się zdarzały. Ogromnie ubolewam nad tego typu zdarzeniami. Chciałbym państwa prosić, żeby tego nie było" - mówił prezydent.

Apelował do posłów, aby w Sejmie prowadzona była debatę życzliwa dla społeczeństwa, by uwzględniane były inicjatywy obywatelskie, a także o to, by głos opozycji w Sejmie był szanowany.

Prezydent zapowiedział też, że chciałby być blisko pracy sejmowej, dlatego postanowił, że prawdopodobnie w czwartki, w tygodniach posiedzeń Sejmu, będą miały miejsce w Sejmie "dyżury prezydenckie" ministrów jego kancelarii.

"Chciałbym jako prezydent być blisko pracy sejmowej, dlatego podjąłem decyzję, w porozumieniu z moimi współpracownikami, że korzystając z gabinetu prezydenta w siedzibie Sejmu, będziemy prowadzili swoiste dyżury prezydenckie, będą to dyżury moich współpracowników, ministrów w mojej kancelarii, przede wszystkim tych, którzy mają duże doświadczenie parlamentarne" - powiedział prezydent. Zapewnił posłów wszystkich ugrupowań, że "drzwi gabinetu prezydenta Rzeczypospolitej są otwarte dla posłów, na inicjatywy, na dialog i rozmowę".

Prezydent dziękował też wszystkim, którzy uczestniczyli w tegorocznych wyborach. Jak podkreślił, wybory są najważniejszym elementem demokracji, a szeroki w nich udział ją umacnia. Podkreślił, że dla niego zmiana, jaka dokonała się w wyniku październikowych wyborów, "to radość, bo w każdym normalnym kraju demokratycznym dzieje się tak, że władza się zmienia"; raz rządzi jedna opcja polityczna, następnie inna.

"To, że te wybory przyniosły tak zdecydowaną zmianę na polskiej scenie politycznej, także jest świadectwem demokracji, świadectwem ważnym, zwłaszcza jeśli weźmiemy kontekst wyborów samorządowych, co do których nie tylko mieliśmy, ale i mamy wiele wątpliwości" - podkreślił prezydent.

Podziękował przewodniczącemu PKW Wojciechowi Hermelińskiemu za sprawne przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich i wyborów parlamentarnych. "To ważne, że w istotny sposób nie podawano w wątpliwość, że te wybory zostały przeprowadzone dobrze, że zostało zrealizowane to, co w demokracji najważniejsze, umacniając tym samym wiarę społeczeństwa w istotę wyborów i w sens, aby to tych wyborów iść" - zaznaczył Duda.

Prezydent dziękował obywatelom za to, że "po raz pierwszy w historii ostatnich dziesięcioleci dokonali rozstrzygnięcia, którego jeszcze nie było, aby jedno ugrupowanie uzyskało tak zdecydowane zwycięstwo i samodzielną większość, zarówno w Sejmie, jak i w Senacie".

"Dla mnie jako człowieka, który, nie ma co ukrywać, także wywodzi się z tego ugrupowania, to przede wszystkim ogromne zobowiązanie wobec tych, którzy wyboru dokonali, wielkie zobowiązanie także za jakość przyszłej debaty publicznej. Ja także jako prezydent Rzeczypospolitej tę odpowiedzialność na siebie przyjmuję" - powiedział prezydent.

"Życzę państwu, żeby przez cztery lata VIII kadencji Sejmu pracowali tak, żebyście się w tej izbie spotkali po następnych wyborach, żeby każdy miał w niej znowu swoje miejsce. To będzie oznaczało, że wywiązaliście się państwo ze złożonych zobowiązań. Zobowiązań dla Polaków i dla Polski" - podkreślił prezydent.

Andrzej Duda wyraził zadowolenie, że w Sejmie nowej kadencji obok posłów doświadczonych, z długim parlamentarnych stażem, jest tak wielu nowych, młodych posłów, "którzy mają młode spojrzenie na świat i ogromny zapał do pracy. Według niego spotkanie "doświadczenia życiowego i politycznego z młodzieńczym zapałem" może przynieść Polsce pozytywne efekty.

Prezydent został przywitany w Sejmie przez marszałka seniora Kornela Morawieckiego. W jego towarzystwie Andrzej Duda złożył kwiaty pod tablicami upamiętniającymi posłów i senatorów poległych w II wojnie światowej, a także parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej oraz poświęconą marszałkowi Sejmu III kadencji i wicemarszałkowi Senatu VI kadencji Maciejowi Płażyńskiemu, który 10 kwietnia 2010 roku zginął w katastrofie smoleńskiej.

Prezydenta posłowie powitali na sali sejmowej brawami. Oklaskami było także przerywane kilka razy jego wystąpienie. (PAP)

Kraj i świat

W czwartek premier Beata Szydło udaje się na szczyt Grupy Wyszehradzkiej

2015-12-02, 17:26

Ziobro chce postępowania dyscyplinarnego wobec prezesa TK

2015-12-02, 17:23

Prezydencki projekt ws. wieku emerytalnego - na posiedzenie Sejmu

2015-12-02, 17:22

Budowa obrony przeciwrakietowej w Redzikowie ruszy wiosną

2015-12-02, 17:21

PO, Nowoczesna i PSL apelują do prezydenta o zajęcie stanowiska ws. TK

2015-12-02, 17:17

Kaczyński: mówienie o rządach totalitarnych jest nieodpowiedzialne

2015-12-02, 17:16

Raport "ORDO IURIS": polityka rodzinna w Polsce wymaga przebudowy

2015-12-02, 15:26

Polacy za powrotem klasycznego kanonu lektur

2015-12-02, 15:24

Słowacja zaskarżyła w sądzie obowiązkowe kwoty przyjmowania uchodźców

2015-12-02, 15:22

KE proponuje unijne przepisy antyterrorystyczne

2015-12-02, 15:21
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę