Jordańczyk zastrzelił sześć osób, w tym dwóch Amerykanów

2015-11-09, 19:39  Polska Agencja Prasowa

Dwaj instruktorzy wojskowi z USA, jeden z RPA oraz trzej Jordańczycy zginęli w poniedziałek, gdy jordański oficer zaczął strzelać na oślep w centrum szkolenia policji na przedmieściach Ammanu; sześć osób zostało rannych - poinformowały źródła amerykańskie.

Napastnik był kapitanem policji i również instruktorem; został zabity przez siły bezpieczeństwa. Wcześniej służby bezpieczeństwa podawały, że popełnił samobójstwo.

Prezydent USA Barack Obama zapowiedział, że w sprawie tej przeprowadzone zostanie szczegółowe dochodzenie. Rzecznik Departamentu Stanu John Kirby poinformował, że Waszyngton "jest w stałym kontakcie z władzami Jordanii, które zaoferowały pełne wsparcie" w ramach śledztwa.

Jak twierdzi źródło, na które powołuje się agencja AFP, mężczyzna "nie miał żadnego związku z organizacjami terrorystycznymi".

Ambasada USA w stolicy Jordanu, Ammanie, poinformowała, że jest za wcześnie na to, by spekulować na temat przyczyn tej strzelaniny, zapewniła jednak w pisemnym oświadczeniu, że współpracuje blisko z jordańskimi władzami w ramach "pełnego i wyczerpującego śledztwa". Podała też, że wśród rannych jest dwóch Amerykanów.

Przedstawiciel Waszyngtonu wyjaśnił, że zabici Amerykanie nie byli zatrudnieni w amerykańskiej administracji, lecz przebywali w Jordanii jako pracownicy kontraktowi.

Do zdarzenia doszło w finansowanym przez Amerykanów centrum szkolenia irackich i palestyńskich sił bezpieczeństwa w Muaqar na wschodnich przedmieściach Ammanu.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że tragedia wydarzyła się w 10. rocznicę samobójczych ataków irackiego odłamu Al-Kaidy na trzy luksusowe hotele w Ammanie. Był to najtragiczniejszy zamach w historii Jordanii; zginęło w nim 57 osób, a około stu zostało rannych.

Jordania jest oddanym sojusznikiem USA i uczestniczy w działaniach międzynarodowej koalicji przeciwko Państwu Islamskiemu (IS) w Iraku i Syrii, z którymi graniczy.

W Jordanii przebywa kilkuset amerykańskich instruktorów wojskowych w ramach programu poprawienia obronności kraju; stacjonują tam myśliwce F-16, które wykorzystują jordańskie bazy do ataków z powietrza na pozycje IS w Syrii.

Jednak rola Ammanu w walce z IS wzmaga niepokoje jordańskiego społeczeństwa w związku z brakiem stabilizacji na granicach i obawami, że zaangażowanie w kampanię przeciwko IS może doprowadzić do ataków islamistów w samej Jordanii.

Król Abdullah II uważa dżihadystów z IS za główne zagrożenie dla swego kraju.(PAP)

Kraj i świat

Zarzut dla Polaka podejrzanego o terroryzm

2015-11-16, 15:28

PO chce, żeby Senat w uchwale wyraził solidarność z Francją

2015-11-16, 15:15

Kard. Dziwisz o bezpieczeństwie podczas ŚDM: musimy się dobrze przygotować

2015-11-16, 15:13

Po atakach w Paryżu m.in. zwiększony nadzór nad kontrolami na polskich lotniskach

2015-11-16, 15:13
Prezydent Duda powołał rząd Beaty Szydło

Prezydent Duda powołał rząd Beaty Szydło

2015-11-16, 13:48

Zidentyfikowano dwóch kolejnych zamachowców z Paryża

2015-11-16, 10:58

MZ: kobieta, która poroniła nie powinna być w sali z tymi, które urodziły

2015-11-16, 10:50

Biernacki zamierza przygotować rekomendacje dla swego następcy dot. zamachów w Paryżu

2015-11-16, 07:59

Cameron: wezwę Putina aby Rosja skoncentrowała się na atakach na IS

2015-11-16, 00:46

Wywiad iracki ostrzegał przed rychłymi atakami terrorystycznymi

2015-11-16, 00:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę