Cameron: przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu była zapewne bomba
Brytyjski premier David Cameron oświadczył w czwartek, że nie można być pewnym, iż katastrofę rosyjskiego samolotu w Egipcie spowodowała bomba, ale wydaje się to coraz bardziej prawdopodobne.
Podkreślił, że w porcie lotniczym Szarm el-Szejk potrzebne jest wzmożenie środków bezpieczeństwa.
Cameron wypowiedział się na ten temat przed spotkaniem z prezydentem Egiptu Abd el-Fatahem es-Sisim, który składa wizytę w W. Brytanii.
Szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond poinformował w czwartek, że Londyn pracuje z władzami Egiptu nad wprowadzeniem kryzysowych rozwiązań umożliwiających sprowadzenie do kraju z kurortu Szarm el-Szejk brytyjskich turystów.
W środę wieczorem, po posiedzeniu sztabu kryzysowego, Hammond poinformował, że w związku ze "znacznym prawdopodobieństwem", iż katastrofa samolotu została spowodowana przez "urządzenie wybuchowe", Wielka Brytania zawiesza wszystkie brytyjskich loty do i z Szarm el-Szejk. Dodał, że rząd odradza wszystkim obywatelom podróże do tego kurortu, który jest odwiedzany przez setki tysięcy Brytyjczyków rocznie. W czwartek minister transportu Patrick McLoughlin wyraził nadzieję, że loty zostaną przywrócone już w piątek.
Cameron oświadczył, że W. Brytania podjęła działania, jeszcze zanim zakończyło się śledztwo, ponieważ informacje wywiadu "dały powody do obaw", iż przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu była bomba podłożona przez terrorystów. Wyraził opinię, że jest bardziej prawdopodobne, iż był to zamach, niż że przyczyna była inna. Podkreślił, że współczuje Egipcjanom, którzy są tak bardzo uzależnieni od dochodów z turystyki, ale że jego priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa Brytyjczyków.
Brytyjski premier zapowiedział, że przeprowadzi w czwartek rozmowę telefoniczną na temat katastrofy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Kair i Moskwa uznały w czwartek, że sugestie Londynu i Waszyngtonu, iż przyczyną katastrofy samoloty była bomba, są przedwczesne. Egipski minister lotnictwa cywilnego Mohammed Hosam Kamal abu el-Cheir zapewniał tego dnia, że egipskie porty lotnicze odpowiadają międzynarodowym standardom bezpieczeństwa.
W katastrofie Airbusa A321 rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet, do której doszło w sobotę na Synaju, zginęły wszystkie 224 osoby na pokładzie, w większości turyści wracający do Petersburga z wakacji w Egipcie.(PAP)