Watykan: zatrzymania w sprawie wycieku tajnych dokumentów
Żandarmeria watykańska zatrzymała i objęła śledztwem dwie osoby podejrzane w sprawie wycieku tajnych dokumentów - podał w poniedziałek Watykan. Jedną z tych osób jest była doradczyni papieża. W areszcie pozostał wysoki rangą ksiądz.
Komunikat biura prasowego Stolicy Apostolskiej potwierdził tym samym medialne doniesienia o śledztwie prowadzonym w sprawie wycieku tajnych raportów i zapowiedzianej na czwartek publikacji we Włoszech dwóch książek na ich podstawie. Mają zostać w nich ujawnione tajemnice finansów Watykanu i kłopotów, jakie napotkał papież w ich reformowaniu.
W wydanej nocie poinformowano, że w związku ze śledztwem prowadzonym od kilku miesięcy w sprawie kradzieży i rozpowszechnienia poufnych dokumentów w miniony weekend wezwano na przesłuchanie hiszpańskiego księdza, sekretarza Prefektury Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej Lucio Angela Vallejo Baldę i młodą włoską ekonomistkę Francescę Chaouqui, która jako doradca pomagała Franciszkowi w reformie finansów Watykanu i należała, podobnie jak ten duchowny, do specjalnej papieskiej komisji powołanej w tym celu.
Oboje zostali zatrzymani. Jak ogłosił Watykan, kobietę zwolniono w związku z jej współpracą w prowadzonym dochodzeniu, a prokurator utrzymał areszt wobec księdza Baldy i wkrótce podejmie decyzję w sprawie jego sytuacji.
W oświadczeniu Stolica Apostolska przypomniała, że rozpowszechnianie tajnych dokumentów jest przestępstwem, ściganym na mocy przepisów Państwa Watykańskiego.
Watykan ocenił, że ukazanie się zapowiedzianych na najbliższe dni książek jest "owocem poważnej zdrady zaufania papieża". Publikację tomów nazwano zaś "czerpaniem korzyści z bardzo ciężkiego nielegalnego czynu, jakim jest przekazanie poufnych dokumentów".
Obecnie - podano - prokuratura watykańska zastanawia się nad podjęciem dalszych kroków, także w ramach współpracy międzynarodowej. Oznacza to zwrócenie się o pomoc do włoskiego wymiaru sprawiedliwości.
Watykan oświadczył kategorycznie: "Publikacje tego rodzaju w żaden sposób nie przyczyniają się do ustalenia prawdy, ale raczej wywołują zamieszanie i prowadzą do stronniczych oraz tendencyjnych interpretacji".
"Należy absolutnie uniknąć nieporozumienia, jakim jest myślenie, że jest to sposób pomocy w misji papieża" - dodano w konkluzji noty.
Ansa podała za swymi źródłami, że Franciszek został poinformowany o prowadzonym w Watykanie śledztwie w sprawie wycieku tajnych dokumentów i aprobował podjęte kroki.
Falę spekulacji w mediach wywołała zapowiedź publikacji we Włoszech jednego dnia, 5 listopada, dwóch książek na temat finansów za Spiżową Bramą i rzekomych wewnętrznych intryg na tym tle. Jedną z książek napisał dziennikarz Gianluigi Nuzzi, który w 2012 roku wydał tom "Jego Świątobliwość", zawierający serię poufnych dokumentów, w tym listów do papieża Benedykta XVI, wykradzionych przez jego ówczesnego majordomusa. Afera nazwana wówczas Vatileaks uważana jest przez komentatorów za jeden z powodów ustąpienia papieża.
Dochodzenie, które według mediów jest obecnie prowadzone w Watykanie, ma dotyczyć włamania do komputera generalnego audytora Stolicy Apostolskiej Libero Milone, mianowanego na to stanowisko w czerwcu przez papieża Franciszka na zakończenie wielkiej reformy finansów. Do kompetencji audytora, podlegającego bezpośrednio papieżowi, należy kontrola finansowa wszystkich instytucji i urzędów w Watykanie.
Włoskie media podkreślają, że prawie trzy lata po aferze Vatileaks za Spiżową Bramą znów zaczyna się walka na dokumenty i "sezon intryg". Zapowiedziane książki mają zawierać według prasy "wybuchowy ładunek", gdyż ujawniają serię skandali i watykańskich tajemnic oraz opór części hierarchii wobec reform Franciszka.
Tom "Chciwość" napisał Emiliano Fittipaldi z tygodnika "L Espresso", a dziennikarz śledczy Gianluigi Nuzzi wydaje tom "Via Crucis".
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)