Trzydniowa żałoba narodowa po pożarze w klubie nocnym w Rumunii
Premier Rumunii Victor Ponta ogłosił w sobotę trzydniową żałobę narodową po pożarze w klubie nocnym w Bukareszcie, w wyniku którego zginęło 27 osób, a 180 zostało rannych. Obecnie w szpitalach przebywa 146 osób, niektóre z nich są w stanie krytycznym.
Żałoba narodowa w Rumunii obowiązuje od soboty do poniedziałku włącznie.
W sobotę ma odbyć się nadzwyczajne posiedzenie rządu Rumunii poświęcone analizie przyczyn i okoliczności tragedii. Premier Ponta w związku z tragedią przerwał wizytę oficjalną w Meksyku i wraca do kraju.
Do wybuchu tragicznego w skutkach pożaru doszło w piątek wieczorem w popularnym wśród młodzieży klubie Colectiv, w którym odbywał się koncert zespołu heavymetalowego Goodbye to Gravity, któremu miały towarzyszyć efekty pirotechniczne. Na widowni znajdowało się ok. 400 osób.
Według świadków, w rezultacie eksplozji i pożaru w klubie wybuchła panika. Ludzie tratowali się usiłując za wszelką cenę wydostać się z sali koncertowej, która miała tylko jedno wąskie wyjście.
Inny świadek powiedział, że podczas koncertu odpalano ognie sztuczne, od których najprawdopodobniej zapalił się strop sali koncertowej i jeden z filarów wspierających. Następnie doszło do silnej eksplozji a salę wypełnił gęsty dym.
Z kolei świadkowie, którzy wypowiadali się dla telewizji Digi 24, twierdzili, że na scenie doszło do iskrzenia aparatury wzmacniającej, od której zapaliły się dekoracje.
Minister zdrowia Rumunii Nicolae Banicioiu zaapelował do mieszkańców stolicy o oddawanie krwi dla rannych.
Wicepremier Gabriel Oprea, który przybył na miejsce tragedii, powiedział, że rozpoczęto już dochodzenie mające ustalić przyczyny i okoliczności tragedii.
Było to jedno z najtragiczniejszych tego rodzaju zdarzeń w Bukareszcie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. "Jestem wstrząśnięty i ogarnięty głębokim smutkiem z powodu tragedii, która miała miejsce tego wieczoru w stolicy. To jest bardzo smutny moment dla naszego narodu" - napisał na Facebooku prezydent Rumunii Klaus Iohannis.(PAP)