Rosja twierdzi, że zniszczyła w Syrii ponad 1600 "obiektów terrorystów"
Rosyjskie lotnictwo wojskowe w Syrii zniszczyło w trakcie prowadzonych od miesiąca działań ponad 1,6 tys. obiektów infrastruktury Państwa Islamskiego - poinformował w piątek przedstawiciel rosyjskiego sztabu generalnego generał Andriej Kartapołow.
"Minął miesiąc od rozpoczęcia działań rosyjskiego zgrupowania lotniczego w Syrii i przyszedł czas na podsumowanie niektórych wyników. Przez cały miesiąc nasze samoloty wykonały 1391 lotów bojowych, niszcząc przy tym 1623 obiekty terrorystów" - oświadczył sprawujący funkcję naczelnika głównego zarządu operacyjnego sztabu generalnego Kartapołow.
Według niego zniszczono 249 różnych punktów dowodzenia i węzłów łączności, 51 obozów szkoleniowych dla terrorystów, 35 fabryk i warsztatów wytwarzających improwizowane ładunki wybuchowe, 131 magazynów paliwa i amunicji, 371 punktów oporu i węzłów umocnionych oraz 786 obozów polowych i różnych baz.
W rozpoczętej 30 września operacji uczestniczy według władz Rosji ponad 50 jej samolotów i śmigłowców, w tym myśliwce Su-30SM, bombowce taktyczne Su-24M i Su-34 oraz samoloty myśliwsko-szturmowe Su-25.
Kartapołow zaznaczył, że mimo masowych dezercji i znacznych strat w szeregach Państwa Islamskiego stawia ono nadal opór syryjskim siłom rządowym.
"Mówić o pełnym zwycięstwie nad terrorystami w Syrii byłoby na razie przedwczesne. Mimo znacznych strat i masowych dezercji bojownicy na wielu kierunkach nadal stawiają opór wojskom rządowym. Przy tym wszystkie ich próby kontratakowania są zawczasu udaremniane przez syryjskie siły zbrojne" - powiedział rosyjski generał.
Według niego terroryści z Państwa Islamskiego utrzymują swe pozycje na terenach, które zdołali w ciągu kilku lat przekształcić w potężne rejony umocnione z rozległą siecią podziemnych przejść i schronów. (PAP)