Metoda Satro EKG może być przełomem w nieinwazyjnej diagnostyce chorób serca

2015-10-25, 09:32  Polska Agencja Prasowa

Innowacyjny program komputerowy stworzony w Instytucie Badań Fizykomedycznych może być przełomem w nieinwazyjnej diagnostyce chorób serca - wskazuje prof. Jerzy Janicki, który prowadzi innowacyjne badania. Dzięki metodzie Satro możliwe jest wykrycie już niewielkich zmian w pracy serca, niedostrzegalnych podczas tradycyjnych badań EKG.

Metoda Satro EKG jest opiera się na autorskim modelu elektrycznej pracy serca SFHAM. Jak podkreślił prof. Jerzy Janicki, poszukiwanie innowacji w obszarze kardiologii jest teraz niezwykle istotne, ponieważ obecnie najczęstszą przyczyną zgonów są zawały i choroba niedokrwienna serca, którą bardzo ciężko jest wykryć.

„Metody nieinwazyjne, które do tej pory są stosowane, jak spoczynkowe EKG, czy wysiłkowe są po prostu mało czułe. Bardzo często niezauważalne nawet kilka dni przed zawałem zmiany, są bardzo istotne, dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka przy użyciu metod o dużej czułości” – zaznaczył profesor.

„Odpowiedzią na to zapotrzebowanie jest metoda SATRO EKG bazująca na autorskim modelu elektrycznej pracy serca, opublikowanym w literaturze światowej. Na podstawie wyników tej metody mamy informacje o poszczególnych obszarach serca, takich jak np. przegroda międzykomorowa, ściana przednia, dolna, boczna i tylna, i mamy stąd dużo więcej informacji” – dodał.

Zdaniem profesora nowa metoda jest „numeryczną lupą, która umożliwia wgląd w pracę serca” i pozwala na zaobserwowanie bardzo subtelnych zmian i procesów.

Z przeprowadzonych do tej pory badań referencyjnych wynika, że metoda ta pod względem czułości wykrywania zaburzeń perfuzji oraz CHD jest porównywalna ze scyntygrafią perfuzyjną – metodą uznawaną za niezwykle czułą, polegającą na zastosowaniu radiofarmaceutyku i ocenie pracy serca w spoczynku i podczas wysiłku.

„Scyntygrafia perfuzyjna to bardzo czuła metoda, natomiast dość uciążliwa dla pacjenta. Wyniki badań, które my przeprowadzamy metodą Satro w kierunku dotlenienia serca są z nią porównywalne przede wszystkim pod względem czułości i swoistości” – dodał Janicki.

Zdaniem profesora wczesna diagnostyka pozwala na szybką reakcję i pacjenta, i lekarza oraz dobór odpowiedniej terapii. „Bardzo często osoby, które mają dolegliwości, ale brak jest jakichkolwiek zmian w analizie EKG, myślą że wszystko z ich stanem zdrowia jest pod kontrolą. Okazuje się jednak, że w przypadku zmian niespecyficznych czy niestandardowych dolegliwości ma miejsce najwięcej zawałów” – tłumaczył.

„Każdy niepokój związany z sercem trzeba traktować bardzo poważnie, a czas działania ma bardzo istotne znaczenie dla przeżycia i skuteczności terapii. Wczesna diagnostyka umożliwia ponadto pacjentowi zmianę stylu życia, trybu, diety itd., a to ma bardzo duże znaczenie” – dodał.

Do chwili obecnej metodą Satro przebadanych zostało ok. 40 tys. pacjentów. W wielu przypadkach mniej więcej po 4 miesiącach od wykrycia wczesnych zmian i po zastosowaniu leczenia czy terapii zmiany te ustąpiły – na co wskazywał zarówno wynik badania, jak i sam pacjent, który odczuwał poprawę stanu zdrowia.

Ważne jest – jak wskazuje Janicki – aby nie traktować wczesnych zmian pracy serca jako wyroku. Jego zdaniem musi być to jednak sygnał alarmowy, który powinien przełożyć się na mobilizację np. w doborze odpowiedniej diety, uprawiania sportu czy rzucenia palenia.

„Zastosowanie tej metody do powszechnej diagnostyki wymaga jednak bardzo wielu środków na badania wieloośrodkowe. Tym bardziej jeżeli jest to tak rewolucyjna metoda, która trochę zaburza tę wiedzę, jaka do tej pory istnieje o typowym EKG” – mówił prof.

„Dużą barierą są formalności administracyjne w Polsce, które uniemożliwiają wprowadzenie jej bezpośrednio dla pacjentów. Już w 2004 roku jak rozpoczęliśmy badania jeszcze z prof. Religą to nikt nie chciał wierzyć, że my w spoczynku jesteśmy w stanie zobaczyć zmiany, które nawet nie są widoczne w wysiłkowym EKG” – zaznaczył.

Jak dodał, obecnie model elektrycznej pracy serca wykorzystywany jest w granicach ok. 30 proc. Nadal trwają prace badawcze w celu poszerzenia zastosowania tego modelu np. o ocenę i rozwiązanie takiego schorzenia jak wczesna repolaryzacja, czy wykrywanie arytmii wewnątrzkomorowej. (PAP)

Kraj i świat

Ciąg dalszy strajku personelu pokładowego Lufthansy

2015-11-09, 09:46

Konserwatywni opozycjoniści wygrywają wybory parlamentarne

2015-11-09, 08:31
Gen. Hodges: relacje między Stanami Zjednoczonymi i Polską są bardzo silne

Gen. Hodges: relacje między Stanami Zjednoczonymi i Polską są bardzo silne

2015-11-08, 16:48
Protest kilku tysięcy policjantów przed parlamentem w Sofii

Protest kilku tysięcy policjantów przed parlamentem w Sofii

2015-11-08, 16:22
Para prezydencka rozpoczęła wizytę w Watykanie

Para prezydencka rozpoczęła wizytę w Watykanie

2015-11-08, 16:17

Źródło ze śledztwa ws. airbusa: 90 proc. pewności, że to bomba

2015-11-08, 14:39

Kosiniak-Kamysz: pierwsza inicjatywa PSL w Sejmie będzie dotyczyć emerytur

2015-11-08, 14:32
Ofiara śmiertelna, trzy osoby ranne, 18 tys.odbiorców na Pomorzu bez prądu

Ofiara śmiertelna, trzy osoby ranne, 18 tys.odbiorców na Pomorzu bez prądu

2015-11-08, 14:14

Kwiatkowski: polska racja stanu będzie reprezentowana na Malcie

2015-11-08, 13:36

Tusk chce większego zaangażowania Niemiec w ochronę granic UE

2015-11-08, 13:08
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę