Policja zatrzymała pijaną wiceminister sprawiedliwości za kierownicą
Wiceminister sprawiedliwości Monika Zbrojewska trafiła w piątek do izby wytrzeźwień w Łodzi po tym jak prowadziła samochód po pijanemu. Zatrzymała ją policja. Minister Borys Budka powiedział PAP, że jeśli informacje się potwierdzą, wystąpi o dymisję Zbrojewskiej.
Rzeczniczka łódzkiej policji podinsp. Joanna Kącka poinformowała w piątek wieczorem PAP, że policjanci zatrzymali "pracownicę Ministerstwa Sprawiedliwości", która kierowała samochodem po pijanemu. "Badanie alkomatem wykazało u niej, że ma ponad 2 promile alkoholu w organizmie" - poinformowała Kącka.
Według policji, łódzkich funkcjonariuszy powiadomił po południu kierowca, który zauważył, że jadący przed nim samochód wykonuje dziwne manewry. To ten kierowca zatrzymał samochód i kiedy zbliżył się do prowadzącej pojazd, poczuł od niej alkohol.
Policja podała, że kobieta zachowywała się agresywnie wobec mundurowych i dlatego została zatrzymana. Ze źródeł zbliżonych do sprawy, PAP dowiedziała się, że chodzi o dr hab. Monikę Zbrojewską, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wcześniej Zbrojewska była znana jako ekspert sejmowej komisji śledczej do sprawy Lwa Rywina.
"Na razie o sprawie wiem tylko z mediów. Gdy dowiem się o niej oficjalnie, natychmiast wystąpię o dymisję pani minister (formalnie odwołać wiceministra może premier, na wniosek ministra - PAP). Nie ma tolerancji dla nietrzeźwych kierowców" - powiedział PAP pytany o sprawę minister Borys Budka. (PAP)