Rosja zwiększy wydatki na obronę mimo zaplanowanych cięć w budżecie
Wydatki na obronę Rosji będą zwiększone o 4,2 mld dolarów – zadecydował w środę rosyjski rząd. Budżet obronny będzie odpowiadać 0,3 proc. PKB, a nie jak pierwotnie planowano 0,1 proc. Władze zapewniają, że nie ma to związku z operacją w Syrii.
Rząd postanowił odstąpić od pierwotnie planowanych cięć w sferze obronnej, zachowując przy tym oszczędności w sferze społecznej. Wydatki na ochronę zdrowia w 2016 r. wyniosą 761,6 mln dolarów, a na edukację 932 mln dolarów. Zaakceptowano 3 proc. deficytu budżetowego, mimo że wcześniej zakładano 2,8 proc. Budżet federalny opiewa na 258 mld USD w 2016 r.
W projekcie nie wskazano, na jakie konkretnie cele obronne będą przeznaczone dodatkowe środki.
"Część będzie zapewne wykorzystana przez przemysł zbrojeniowy. Możliwe, że chodzi o sfinansowanie zamówień publicznych dla zbrojeniówki oraz uruchomienie projektów specjalnych dotyczących nowych typów uzbrojenia. Uprzednio była mowa o tym, że pochłonie to nie więcej niż 964 mln dolarów" – zauważa dziennik RBK.
Gazeta przypomina, że już na poprzednim posiedzeniu rządu 8 października rozważano "zwiększenie wydatków na cele obronne o 2,8 mld dolarów. Teraz dorzucono jeszcze 1,35 mld dolarów. Minister finansów Igor Szuwałow zapewnił wówczas, że zmiany w planowanym budżecie nie są związane z operacją wojskową w Syrii" – podkreślono w komentarzu.
Rosyjska operacja wojskowa w Syrii pochłonie 1 mld euro rocznie, jeśli obecna skala zaangażowania pozostanie bez zmian – oszacował w ubiegłym tygodniu dziennik "Kommiersant-Diengi", powołując się na cząstkowe dane udostępnione przez przedstawicieli rosyjskiego resortu obrony
Począwszy od 2015 roku w Rosji powrócono do budżetu rocznego, jak w czasach radzieckich. W budżecie przyjętym na lata 2015-17 zakładano cenę 60 dolarów za baryłkę ropy Brent. W projekcie omawianym w środę przez rząd cena baryłki ropy naftowej została obniżona do 50 dolarów. Założono wzrost gospodarczy na poziomie 0,7 proc. PKB rocznie oraz dochody budżetu na poziomie 17,3 proc. W obu przypadkach cięcia budżetowe były planowane w związku ze spadkiem cen paliw i malejącą wartością rubla.
"Specyfika budżetu przyjmowanego na jeden rok jest taka, że przestajemy myśleć długofalowo. Wcześniej raz przyjęte założenia obowiązywały przez trzy lata, co miało złe i dobre strony. Wahania na rynkach finansowych i na rynkach surowców energetycznych są poważnym wyzwaniem, ale funkcjonowanie gospodarki na zasadach z dnia na dzień nie jest dobrym wyjściem" – ocenił w wywiadzie dla agencji TASS prof. Aleksandr Deriugin z Akademii Administracji Publicznej przy Prezydencie Rosji .
"Obecny projekt budżetu jest napisany pod dyktando armii oraz zbrojeniówki i kryje w sobie elementy sprzyjające recesji" – zauważył z kolei wykładowca Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Moskwie Andriej Czerniawski w wypowiedzi dla TASS.(PAP)