Szydło: Gowin najbardziej prawdopodobnym kandydatem na szefa MON

2015-10-08, 18:10  Polska Agencja Prasowa

Jarosław Gowin jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem na ministra obrony w rządzie PiS - oświadczyła w czwartek kandydatka tej partii na premiera Beata Szydło.

Na konferencji prasowej Szydło powiedziała, że chce raz na zawsze przeciąć pojawiające się spekulacje. "To nie media i nie PO będzie decydować o tym, kto będzie tworzył mój rząd" - powiedziała Szydło informując, że to Gowin jest najbardziej prawdopodobnym kandydatem na szefa MON, jeśli rząd będzie tworzyło PiS.

Dotychczas pojawiały się w mediach spekulacje, że tekę ministra obrony może w rządzie PiS objąć Antoni Macierewicz. Szydło podkreśliła, że na decyzję PiS ws. obsady MON nie miała wpływu sprawa wypowiedzi Macierewicza podczas jego niedawnej wizyty w USA.

W ubiegłym tygodniu Macierewicz - były szef komisji weryfikacyjnej WSI i autor raportu z likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych - wyraził na spotkaniu z Polonią w Chicago nadzieję, że po wyborach parlamentarnych opublikowany zostanie aneks do raportu. Stwierdził, że obecnie do tego nie doszło, bo prezydent Andrzej Duda, w gestii którego leży decyzja ws. ewentualnego opublikowania aneksu, musiałby zwrócić się do premier Ewy Kopacz o kontrasygnatę.

Macierewicz mówił też na spotkaniu m.in.: "Tu jest takie miłe pytanie, czy jest prawdą to, że Tusk był agentem Stasi. To ja państwu zostawię, żebyście państwo po czynach sami odpowiedzieli sobie na to pytanie". Nawiązując z kolei do opisywanego przez media wypożyczenia przez b. prezydenta Bronisława Komorowskiego przedmiotów z prezydenckiej kancelarii na potrzeby swego biura, wiceprezes PiS, powiedział, że "z Pałacu Prezydenckiego, w ostatnich miesiącach, zginęło ponad sto zabytkowych przedmiotów". "To jest zejście na poziom Bieruta, to jest zejście na poziom Bermana, to jest zejście na poziom okupantów Polski" - dodał.

Politycy PO w ostatnich dniach określali te wypowiedzi jako kompromitację i zwracali się do Szydło z pytaniem - powołując się na publikacje medialne - czy Macierewicz będzie szefem MON w jej rządzie.

"Zróbmy wszystko, żeby ostatnie dni kampanii były kampanią merytoryczną. Nie dajmy się więcej manipulować PO, która nie mając żadnego pomysłu, z czym przyjść do polskich obywateli, jakie złożyć propozycje, próbuje nas wszystkich uwikłać i wciągnąć w spory personalne i partyjne" - powiedziała w czwartek Szydło.

Do ostatnich wypowiedzi Macierewicza odniosła się też rzeczniczka PiS Elżbieta Witek. "Wszystkie tezy wypowiedziane przez pana Antoniego Macierewicza są jego prywatnymi, osobistymi, indywidualnymi poglądami" - oświadczyła Witek.

Szydło apelowała, aby zająć się sprawami ważnymi dla Polaków. Podkreślała m.in., że należy prowadzić mądrą, "przemyślaną i dobrze prowadzoną politykę obronną", która spowoduje, że polski przemysł zbrojeniowy będzie się mógł rozwijać.

Przedstawiony w czwartek jako kandydat na szefa MON Jarosław Gowin mówił, że jeżeli Polacy obdarzą PiS zaufaniem, to rząd Beaty Szydło będzie opierał się w dziedzinie polityki obronnej na trzech fundamentalnych założeniach.

Po pierwsze, PiS chce realizacji strategii Newport Plus poszerzającej obecność wojsk NATO na terytorium państw Europy Środkowej.

Po drugie, Gowin przewiduje "konsekwentne" wzmacnianie polskiej armii i zwiększanie nakładów na obronność w zależności od sytuacji gospodarczej (od 2016 r. Polska będzie przeznaczać 2 proc. PKB na ten cel). Kandydat na szefa MON w rządzie PiS zamierza zabiegać o wsparcie armii zawodowej przez oddziały obrony terytorialnej - wolontariuszy, którzy - jak to ujął - "w imię patriotyzmu gotowi są na co dzień troszczyć się o bezpieczeństwo swoich rodzin, miast, ojczyzny".

Trzecie założenie dotyczy zakupów uzbrojenia. "Pora skończyć z tym, by MON było centrum zakupów uzbrojenia zagranicznego" - mówił Gowin. Według niego rozwój polskiej armii powinien być oparty na zasobach polskiego przemysłu i polskiej nauki.

Gowin stwierdził też, że "jest jeden polityk obozu Zjednoczonej Prawicy, którego wypowiedzi są miarodajne programowo". "Ten polityk to nie jest ani Antoni Macierewicz, ani Jarosław Gowin, tym politykiem jest prezes Beata Szydło" - powiedział.

Dopytany o rolę prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że "to nie pan prezes Jarosław Kaczyński jest kandydatem obozu Zjednoczonej Prawicy na premiera, tym kandydatem jest prezes Beata Szydło". "Jeżeli wygramy wybory, to prezes Szydło, będzie kierowała rządem najjaśniejszej Rzeczypospolitej i to jej wypowiedzi należy traktować jako miarodajne" - powiedział.

Po południu w Sejmie dziennikarze pytali Macierewicza czy, żałuje tego, co powiedział na spotkaniu w USA. "Nie, bo w odróżnieniu od pani to wystąpienie znam, a pani zna tylko przekłamane, zakłamane i zmanipulowane wersje tego wystąpienia. Taka jest różnica" - zwrócił się do jednej z dziennikarek.

Macierewicz był też proszony o ocenę kandydatury Gowina. "Nie jestem zaskoczony. Będziemy to w miarę biegu czasu oceniali. To są decyzje, które przecież ostatecznie będą się kształtowały po wyborach. Zobaczymy, jak to będzie. Ale jeżeli będzie taka decyzja, to znaczy, że stoją za nią dobre dla Polski racje" - powiedział.

Wiceprezes PiS otrzymał też pytanie, czy ma ambicje zasiadać w ewentualnym rządzie PiS. "Ja mam jedną, jedyną ambicję, jeżeli chodzi o przyszłość. I ona nie jest koniecznie związana z rządem" - powiedział. Dodał, że może o niej szerzej poinformować tuż po wyborach.

Macierewicz odniósł się też do wypowiedzi rzeczniczki PiS, że wszystkie tezy wypowiedziane przez niego są jego prywatnymi poglądami. "To jest oczywiste, że to są moje poglądy. Powiem więcej - od 50 lat formułuję publicznie wyłącznie własne poglądy" - powiedział.

Gowin to były polityk PO, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska. Opuścił Platformę we wrześniu 2013 r. po konflikcie z ówczesnym liderem tej partii - Gowin nie zgadzał się z polityką rządu i PO m.in. w kwestii zmian w OFE.

Został wówczas posłem niezrzeszonym. W grudniu 2013 r. ogłosił powstanie partii Polska Razem, którą współtworzyli politycy ugrupowań Polska Jest Najważniejsza i Stowarzyszenia Republikanie (kilka miesięcy później lider tego stowarzyszenia Przemysław Wipler opuścił partię Gowina).

W 2014 r. Gowin i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro nawiązali współpracę, latem wysłali wspólnie list do uczestników organizowanej wówczas przez PiS konwencji środowisk prawicowych deklarując, że są gotowi do dalszych rozmów o jednoczeniu się prawicy. Później w Sejmie posłowie obu ugrupowań stworzyli wspólny klub pod nazwą Zjednoczona Prawica.

W lipcu 2014 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński podpisał polityczne porozumienie z Ziobrą i Gowinem - ustalono, że przedstawiciele SP i PR będą startować w wyborach z list PiS, i popierać wspólnego kandydata na prezydenta w 2015 roku. (PAP)

Kraj i świat

Petru: Miller nie przeprosił; pełnomocnik Millera: nie mamy wyroku

2015-10-08, 19:01

Stoltenberg: więcej brytyjskich żołnierzy w Polsce i krajach bałtyckich

2015-10-08, 18:19

Na wniosek PO przerwano rozpatrywanie weta do ustawy o uzgodnieniu płci

2015-10-08, 18:17

Oficer WP podejrzany o szpiegostwo - w areszcie do 29 grudnia

2015-10-08, 14:52

Zrabowany podczas II wojny "Portret mężczyzny" wrócił do Polski

2015-10-08, 13:20

Premier Kopacz weźmie udział w debacie 18 października

2015-10-08, 13:17

Paryż tonie w śmieciach z powodu strajku

2015-10-08, 13:17

Na terytorium konsulatu RP we Lwowie wybuchła petarda

2015-10-08, 13:14

Syria/Ofensywa sił reżimowych na zachodzie kraju, przy wsparciu Rosjan

2015-10-08, 10:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę