Kopacz apeluje o solidarność ws. uchodźców i krytykuje opozycję

2015-09-16, 16:16  Polska Agencja Prasowa
Wystąpienie premier Ewy Kopacz podczas jednodniowego, nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu poświęconego kryzysowi migracyjnemu w Europie i jego konsekwencjom dla Polski. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Wystąpienie premier Ewy Kopacz podczas jednodniowego, nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu poświęconego kryzysowi migracyjnemu w Europie i jego konsekwencjom dla Polski. Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Na jednej szali ważymy wiarygodność Polski w UE, na drugiej lęki Polaków; rząd musi być odpowiedzialny i przygotowany do decyzji - mówiła w środę premier Ewa Kopacz i apelowała o solidarność ws. uchodźców. Jeśli ich nie chcecie, to powiedzcie to swoim wyborcom - mówiła do opozycji.

Kopacz przedstawiała w Sejmie informację na temat kryzysu migracyjnego w Europie i jego reperkusji dla Polski. Po niej szczegółowe dane przedstawiali szefowie MSZ i MSW.

Podczas swojego wystąpienia premier zwracała uwagę, że solidarność, której Polska może oczekiwać od Unii Europejskiej, musi działać w dwie strony. Mówiła, że od naszej postawy zależy reputacja Polski w Europie. Zapewniała również, że rząd w pierwszej kolejności dba o bezpieczeństwo polskich obywateli.

Premier przypomniała także, jakie warunki przedstawia polski rząd partnerom z Unii: oddzielenie imigrantów ekonomicznych od uchodźców, uszczelnienie granic oraz możliwość weryfikacji uchodźców przez polskie służby.

Kopacz skrytykowała tych polityków, którzy nie chcą przyjmować uchodźców albo przyjmować wszystkich, bez weryfikacji.

Szefowa rządu wystąpienie rozpoczęła od uwagi, że debatę w Sejmie obserwuje cała Europa. "Ta debata wymaga powagi i merytoryki - apelowała. - Dlatego zapomnijmy przez chwilę o tym, że jest kampania wyborcza".

Przypomniała jednocześnie, że zapraszała liderów partii parlamentarnych na spotkanie ws. uchodźców, jednak spotkała się z odmową. "To smutne, że nie potrafimy o tych ważnych sprawach, ważnych dla tysięcy ludzi rozmawiać bez emocji i polityki" - oświadczyła.

Ewa Kopacz przekonywała, że odwrócenie się plecami do tych, którzy potrzebują pomocy w "rodzinie europejskiej powoduje, że moralnie i mentalnie my się z tej wspólnoty wypisujemy". "Dzisiaj nie jesteśmy w Niemczech, gdzie jest 800 tysięcy uchodźców, we Włoszech, Grecji, na Węgrzech, gdzie przebywają setki tysięcy emigrantów. Dziś jesteśmy w Polsce, gdzie nie tak dawno przyjęliśmy 200 chrześcijan z Syrii. Dzisiaj mamy ich tylko 120. 80 już wyjechało" - mówiła.

Przypomniała, że w latach 90. XX w. Polska, kraj wtedy dużo uboższy niż obecnie, przyjęła 86 tys. Czeczenów. "Zaobserwowaliście terrorystów na każdym rogu ulicy? Nagły spadek zatrudnienia? Czy odnotowaliście sytuacje, które zagrażałyby bezpieczeństwu Polaków?" - pytała posłów premier.

"Dzisiaj pytam wszystkich, którzy są wybrańcami Polaków w Sejmie: czy dzisiaj stać nas na gest solidarności w stosunku do tych, którzy rzeczywiście uciekają ze swojego kraju, bo boją się utracić swoje zdrowie lub życie? Pytam, czy 40-milionowy naród stać dzisiaj na gest solidarności w stosunku do tych, którzy tej pomocy potrzebują" - zwróciła się szefowa rządu do posłów.

"Na jednej szali ważymy wiarygodność Polski w UE a na drugiej realne lęki Polaków. Rząd w tej sytuacji musi być odpowiedzialny, musi być wiarygodny i przygotowany do decyzji, które podejmie" - powiedziała szefowa rządu.

Trzeba łączyć - jak podkreśliła premier - odpowiedzialność i zdrowy rozsądek, a także trzeba pamiętać o solidarności, "z którą spotykał się naród polski, kiedy potrzebował, od swoich partnerów w UE". "Solidarność powinna działać w dwie strony" - mówiła. "Dzisiaj to Europa i nasi partnerzy w Europie oczekują od nas tej solidarności" - podkreśliła szefowa rządu.

Jej zdaniem powinniśmy pamiętać, że także i my - ze względu na dynamiczną sytuację na wschodzie Europy i wschodzie Ukrainy - możemy być w trudnej sytuacji. "(Wtedy) będziemy oczekiwać pomocy i solidarności z Polską" - zaznaczyła.

Kopacz zwróciła też uwagę, że w Polsce jest "najniższy odsetek społeczności imigracyjnej", który wynosi 0,3 proc.

"Dzisiaj nie musimy stawiać murów i zasieków na naszych granicach. Dziś nasze granice są bezpieczne. Możemy powiedzieć, że jesteśmy gotowi do tego, by realizować bardzo przemyślany, kompleksowy plan, który przedstawiamy na forum spotkań (w UE). Jesteśmy gotowi, aby o tym planie mówić na posiedzeniu Rady Europejskiej" - zaznaczyła premier.

Powtórzyła, że Polska opowiada się za "bardzo solidnym oddzieleniem imigrantów ekonomicznych od uchodźców" oraz za uszczelnieniem granic. "My dzisiaj w Europie możemy być przykładem, nasza wschodnia granica jest jednocześnie wschodnią granicą Europy; codziennie, każdego dnia na tę granicę podjeżdżają autokary i pociągi. Nie ma zalewu w tej chwili imigrantów w Polsce, mamy swoje procedury, sprawną Straż Graniczną i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polaków" - powiedziała szefowa rządu. Zapewniła też, że cudzoziemcy, którzy zostaną przez Polskę przyjęci (dostaną status uchodźcy - PAP), będą weryfikowani przez służby.

"Pamiętajcie - mówiła Kopacz do posłów - my dziś jesteśmy po tej lepszej stronie świata, po tej stronie, do której ludzie chcą przyjeżdżać, a nie z niej uciekają. Dziś my, Europa będziemy tym wiarygodnym miejscem, do którego uchodźcy mogą dopłynąć i się schronić. A więc apeluję przede wszystkim do tych, którzy się mienią wielkimi obrońcami życia - to wy dziś powinniście w sposób szczególny pokazać solidarność z tymi, którzy realnie to życie na Morzu Śródziemnym tracą" - podkreślała.

"Nie straszcie Polaków, nie opowiadajcie, że nagle któregoś pięknego dnia, jeszcze przed wyborami, zaleje nas masa uchodźców, którzy tutaj będą zabierać pracę czy ewentualnie będą niebezpieczni; (...) macie odwagę powiedzieć, że nie chcecie ich przyjmować, to powiedzcie to swoim wyborcom. Inni, którzy będą chcieli przyjmować wszystkich bez ograniczeń, niech też to powiedzą" - mówiła premier.

Kopacz powiedziała, że PO "odpowiedzialnie chce pójść środkiem". "Chcemy brać tych, którzy rzeczywiście tej pomocy potrzebują. Chcemy zadbać jednocześnie o bezpieczeństwo i dobre warunki Polaków. Chcę, żebyście pamiętali, że dzisiaj podczas tej debaty budujemy naszą reputację na świecie" - dodała, apelując, by debata sejmowa była spokojna i wyważona. (PAP)

Kraj i świat

Aktor Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa znalezieni martwi w domu

Aktor Gene Hackman i jego żona Betsy Arakawa znalezieni martwi w domu

2025-02-27, 10:02
W Inowrocławiu podpiszą umowę na leasing amerykańskich helikopterów Apache

W Inowrocławiu podpiszą umowę na leasing amerykańskich helikopterów Apache

2025-02-27, 06:49
Sąd Najwyższy: Nauczycielom należy się zapłata za nadgodziny

Sąd Najwyższy: Nauczycielom należy się zapłata za nadgodziny

2025-02-26, 15:44
W związku z rakietą Falcon 9 było kilka fałszywych alarmów, m.in. w naszym regionie

W związku z rakietą Falcon 9 było kilka fałszywych alarmów, m.in. w naszym regionie

2025-02-26, 13:06
Minister Wróblewska: Dyrektorzy instytucji kultury powinni być wybierani w sposób transparentny

Minister Wróblewska: Dyrektorzy instytucji kultury powinni być wybierani w sposób transparentny

2025-02-26, 10:46
Szef MON: Każde lotnisko musi być przystosowane do współpracy z wojskiem

Szef MON: Każde lotnisko musi być przystosowane do współpracy z wojskiem

2025-02-25, 17:14
Biskupi pytają premiera o nieopublikowanie wyroku TK w sprawie lekcji religii

Biskupi pytają premiera o nieopublikowanie wyroku TK w sprawie lekcji religii

2025-02-25, 15:21
Lasy Państwowe miały fikcyjnie zatrudnić posła. Trzej byli dyrektorzy zatrzymani

Lasy Państwowe miały fikcyjnie zatrudnić posła. Trzej byli dyrektorzy zatrzymani

2025-02-25, 09:32
Watykan: Stan papieża pozostaje krytyczny, ale jest lekka poprawa. Modlitwy na placu Św. Piotra

Watykan: Stan papieża pozostaje krytyczny, ale jest lekka poprawa. Modlitwy na placu Św. Piotra

2025-02-24, 21:22
Niemcy: Friedrich Merz zapowiedział rozpoczęcie rozmów koalicyjnych z SPD. Świat na nas nie czeka

Niemcy: Friedrich Merz zapowiedział rozpoczęcie rozmów koalicyjnych z SPD. „Świat na nas nie czeka”

2025-02-24, 20:45
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę