Prezydent Duda: nie powiedziałbym dzisiaj Polakom - wracajcie

2015-09-15, 10:54  Polska Agencja Prasowa/Jakub Krupa

Obecnie nie zachęcałby Polaków do powrotu do kraju, gdyż sytuacja gospodarcza nie jest jeszcze sprzyjająca - powiedział w poniedziałek wieczorem prezydent Andrzej Duda mediom polonijnym i PAP w Wielkiej Brytanii. Opowiedział się za rozwiązaniem problemu uchodźców uwzględniającym specyfikę danego kraju.

"Konieczny jest cały szereg działań, które spowodują, że ludzie wrócą i nie będą rozczarowani, nie powiedzą, że ten człowiek nas okłamał, naciągnął nas" - podkreślił prezydent, który składa wizytę w Londynie.

W rozmowie z przedstawicielami najważniejszych mediów polonijnych i Polską Agencją Prasową odpowiadał na pytania dotyczące tworzenia warunków powrotu z emigracji, biura ds. Polonii i Polaków za granicą w Kancelarii Prezydenta RP oraz polskiej polityki imigracyjnej wobec uchodźców z Syrii.

Zaznaczył, że jego wizyta w Wielkiej Brytanii jest ważna "nie tylko pod kątem polityki międzynarodowej". Zwrócił uwagę na to, że to jego druga wizyta w Londynie w ciągu zaledwie kilku miesięcy; w marcu spotkał się z wyborcami jeszcze jako kandydat na prezydenta.

Odnosząc się do nowo utworzonego biura ds. Polonii i Polaków za granicą, podkreślił, że jego głównym zadaniem będzie "pogłębianie łączności" między krajem a środowiskami emigracyjnymi. Powiedział, że nie planuje "ekspozytury biura poza granicami Polski, aby nie było tak, że będzie jedna organizacja, która decyduje, co jest przesyłane dalej" i raczej liczy na bezpośredni kontakt ze strony wielu różnych grup i organizacji.

Pytany o wielomiesięczne kolejki do wyrabiania paszportów w polskich konsulatach w Wielkiej Brytanii, uznał, że są to "problemy administracyjne", które można rozwiązać przez "rozmowę z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a ja liczę tutaj na poprawę w najbliższym czasie".

Wśród priorytetów nowego biura prezydent Duda wyliczył "eksportowanie polskiej kultury, wzmacnianie placówek dyplomatycznych oraz organizację szkolnictwa dla polskich dzieci". "Jeśli mamy stworzyć warunki do powrotu, to trzeba pilnować, żeby nasze dzieci rodzące się tutaj wychowywały się w naszej tradycji, znały naszą historię, były uczone po polsku. To jest zadanie na ten czas, kiedy stwarzamy te (szersze) warunki powrotu" - podkreślił.

"Niemal na każdym spotkaniu w Polsce ktoś do mnie podchodzi i mówi, że chciałby, aby dziecko czy wnuk mogli wrócić z zagranicy, głównie z Anglii. Jedynym pomysłem na to, jak do tego doprowadzić, jest podniesienie poziomu życia w Polsce, przez stopniową naprawę gospodarki w Polsce. Pytanie dzisiaj jest proste: czy jest więcej miejsc pracy w ich miejscowościach, czy szanse są większe, czy łatwiej prowadzić działalność gospodarczą, czy obciążenia są mniejsze. Ja tych zmian nie widzę" - powiedział prezydent Duda.

Pytany o konkretne rozwiązania, które mogłyby poprawić sytuację w kraju, Duda powiedział, że wiąże się to z "całym szeregiem planów, poczynając od podniesienia kwoty wolnej od podatku i ułatwieniami życia przedsiębiorców - lepszą akcją kredytową, rozwiązaniami podatkowymi (promującymi) inwestycje o charakterze innowacyjnym". "Nie ma jednego pomysłu, który uzdrowi polską gospodarkę" - ocenił.

"Rozwój (Polski) na papierze, w statystykach jest - powiedział. - Widzimy jednak postępujące rozwarstwienie społeczne, zanika wytwarzająca się po 1989 roku klasa średnia, ludzie ubożeją. To jest proces, który musi być zatrzymany, a nawet odwrócony. Ja nie mam odwagi dzisiaj powiedzieć: wracajcie do kraju. Konieczny jest cały szereg działań, które spowodują, że ludzie wrócą i nie będą rozczarowani, nie powiedzą, że ten człowiek nas okłamał, naciągnął nas".

Duda zaznaczył, że Polska, szczególnie poza większymi miastami, "potrzebuje zrównoważonego rozwoju" i "stworzenia zbliżonych warunków, jeśli chodzi o +dostęp do nowoczesności+: szerokopasmowego internetu, dobrej szkoły, infrastruktury drogowej, komunikacji miejskiej". "Po to między innymi są fundusze europejskie, żeby doszusować do Europy Zachodniej, która przez lata, kiedy byliśmy za żelazną kurtyną, rozwijała się i bogaciła. Ta kurtyna spadła w 1989 roku i okazało się, że jesteśmy daleko cofnięci" - podkreślił.

Pytany o frustrację części Polaków, którzy mówią, że Polska nie powinna przyjmować uchodźców z Syrii, dopóki sama ma emigrantów zarobkowych w krajach Europy Zachodniej, Duda odpowiedział, że "uchodźcy i emigranci ekonomiczni powinni przyjeżdżać tam, gdzie chcą przyjechać, a oni się do Polski nie garną". "Doskonale zdają sobie z tego sprawę, że Polska nie jest takim rajem, jak niektóre inne kraje europejskie" - dodał.

Prezydent podkreślił, że konieczne jest zadanie pytań o to, jakie są przyczyny "lawinowego napływu" uchodźców i migrantów w ostatnich tygodniach i miesiącach. "To nie jest kwestia intensyfikacji działań wojennych, które trwają od dawna, tylko jakiś proceder. Musimy zadać sobie pytania: jakie są tego przyczyny i kto na tym zarabia. To gigantyczny interes" - powiedział.

Komentując forsowane przez Komisję Europejską rozwiązania kwotowe, prezydent odpowiedział, że popiera opozycję rządu wobec takich propozycji. "Jeżeli na cokolwiek mamy się zgodzić, to proponowane rozwiązanie musi uwzględniać nasze możliwości i specyfikę kraju. U nas w kraju stopa życiowa jest cały czas dużo niższa niż na zachodzie Europy" - podkreślił.

W 1951 roku na terenie Anglii, Walii i Szkocji schronienie znalazło 152 tys. Polaków, którzy wyjechali w trakcie lub po zakończeniu II wojny światowej. W 2001 roku było ich już tylko 58 tys. Według oficjalnych statystyk obecnie w Wielkiej Brytanii mieszka 853 tys. Polaków. Stanowią oni największą grupę narodową wśród osób bez brytyjskiego paszportu.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)

Kraj i świat

Prezydent Duda zaprosił szefową MSW na godz. 17

2015-09-23, 12:09

Premier: Czechy nie zaskarżą podziału kwot migrantów do ETS

2015-09-23, 12:08

MSW: do Polski trafi łącznie 6,5 - 6,8 tys. uchodźców

2015-09-23, 12:07
Zaprzysiężono nowy rząd Aleksisa Ciprasa

Zaprzysiężono nowy rząd Aleksisa Ciprasa

2015-09-23, 10:58

Kidawa-Błońska: wniosek o postawienie Kwiatkowskiego przed TS jest opiniowany

2015-09-23, 10:43

Prezydent i premier Czech skrytykowali decyzję o podziale uchodźców

2015-09-23, 09:07

Papież: audiencja dla dysydentów na Kubie nie była przewidziana

2015-09-23, 09:05

UE przegłosowała podział uchodźców; do Polski na razie ok. 5 tys.

2015-09-22, 20:52

OECD wzywa Europę do pilnego podjęcia działań ws. imigrantów

2015-09-22, 15:16

Francja będzie zabiegać, by kraje OBWE zwalczały przemytników ludzi

2015-09-22, 13:38
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę