Na konwencji PSL przedstawiło "jedynki"; wśród nich Jan Bury
Na sobotniej konwencji PSL przedstawiło kandydatów zajmujących pierwsze miejsca na listach wyborczych. Jan Bury, który pozostał na "jedynce" w Rzeszowie, jako jedyny dostał brawa.
PSL obiecuje stworzenie 500 tys. miejsc pracy i 150 mld zł inwestycji na wsi.W deklaracji programowej Stronnictwo zapowiada też m.in. stworzenie 50 tys. nowych miejsc w żłobkach, bezpłatne leki dla seniorów, 1900 zł płacy minimalnej oraz 1200 zł emerytury minimalnej. Szef PSL Janusz Piechociński przekonywał w swoim wystąpieniu, że "PSL do wszystkich wyciąga swoje dłonie i mówi: +razem Polki i Polacy, razem możemy więcej+, to jest właśnie ta magiczna zielona moc".
Start Burego budzi zainteresowanie po tym, jak do Sejmu trafił wniosek o uchylenie mu immunitetu. Katowicka Prokuratura Apelacyjna chce mu postawić zarzuty przekroczenia uprawnień - według prokuratury polityk PSL miał wpływać na decyzje o wyborze niektórych kandydatów na stanowiska w delegaturach NIK.
Listy wyborcze zostały zatwierdzone przez ludowców w głosowaniu elektronicznym, a ich wyniki zostały podane na konwencji. Według informacji PAP ze źródeł w PSL ludowcy zdecydowali się na taką nietypową formę głosowania, bo nie byli pewni, czy na konwencji wyborczej będzie kworum konieczne do podjęcia decyzji o zatwierdzeniu list.
Zdaniem polityków PSL, z którymi rozmawiała PAP, przed konwencją rozważano też, by przesunąć szefa klubu ludowców na ostatnie miejsce rzeszowskiej listy, jednak ten pomysł nie zyskał poparcia. "Bury jest liderem podkarpackiego PSL, a gdyby stracił jedynkę, rozpętałoby się piekło, bo każdy z kandydatów chciałby zająć jego miejsce" - powiedział PAP jeden z polityków Stronnictwa.
Sam Bury powiedział TVN24, że decyzja ludowców to, jak ocenił, "duży kredyt zaufania", którego, jak zapewnił, postara się nie zawieść. A jaki będzie wynik - dodał Bury - zdecydują wyborcy 25 października, "a nie oficerowie służb".
Jak podkreślał, w polskim Sejmie było dużo wniosków o uchylenie immunitetu. "Niektórzy posłowie mają nawet wyroki karne z tego, co pamiętam i też kandydują".
Podczas prezentacji kandydatów zajmujących pierwsze miejsca listach PSL Bury, jako jedyny, został nagrodzony przez działaczy PSL brawami.
Głos na konwencji zabrał szef PSL Janusz Piechociński, został przedstawiony jako "jedynka" w okręgu podwarszawskim. Wicepremier podkreślił, że jego partia ma 120 lat doświadczenia, potrzebnego do działania "i na łatwiejsze i trudniejsze czasy". Polityk apelował, by "nie dać uwieść tym, którzy kolejny raz chcą, aby rozstrzygnęło się wielkie starcie PO-PiS-u ze sobą". Jak oceniał, w partiach tych, zmieniają się ludzie i nazwiska, przechodząc z komitetu do komitetu.
"Pierwszego września tam na Westerplatte, jakże wielu zastanawiało się kto i komu pierwszy ma podać rękę. PSL do wszystkich wyciąga swoje dłonie, nie czeka i mówi: +razem Polki i Polacy; razem możemy więcej+. To jest właśnie ta magiczna zielona moc - to ona każdego dnia odmienia ludzi, nasze miasta z wioskami, odmienia pola i zakłady pracy, przynosi nadzieję" - mówił Piechociński. Dodał, że zielony to kolor nadziei.
Celem sobotniej konwencji było też przedstawienie postulatów programowych ludowców. Dokument, do którego dotarła PAP, jest podzielony na cztery części - dotyczące wsparcia dla rodzin, przedsiębiorców, rolników, a także część zatytułowaną "Liczby nie kłamią", w której ludowcy deklarują m.in., że stworzą 500 tys. miejsc pracy.
PSL obiecuje w deklaracji programowej wsparcie dla przedsiębiorców przez: zwolnienie z ZUS przez rok dla zakładających działalność gospodarczą, obniżenie o połowę składek ZUS dla mikroprzedsiębiorców.
W rozdziale zatytułowanym "dla nas najważniejsza jest polska rodzina" politycy PSL napisali m.in., że dzięki środkom unijnym stworzą "50 tys. nowych miejsc w żłobkach i 70 tys. nowych miejsc w przedszkolach". Ludowcy dodają też, że są za wprowadzeniem płacy minimalnej wysokości 1900 zł i emerytury minimalnej równej 1200 zł i zainwestowaniem 150 mld zł w polską wieś.
Wybory parlamentarne odbędą się 25 października. Komitety wyborcze mają czas do północy 15 września na zgłoszenie list kandydatów na posłów oraz kandydatur do Senatu. (PAP)