Polscy europosłowie podzieleni ws. uchodźców, przeciwni automatyzmowi

2015-09-09, 18:45  Polska Agencja Prasowa

Europosłowie PiS przestrzegają przed otwarciem legalnych dróg emigracji do Europy i przyjęciem setek tysięcy uchodźców również przez nasz region. Europosłowie PO podkreślają, że w obecnej sytuacji nie można odwracać się plecami do reszty państw UE.

Niezależnie od barw politycznych nikomu nie podoba się pomysł ustanowienia trwałego mechanizmu dystrybucji uchodźców, który mógłby być automatycznie uruchamiany w razie nagłego i dużego napływu imigrantów do jednego lub kilku krajów Unii.

Komisja Europejska przedstawiła w środę pakiet propozycji działań, które mają pomóc złagodzić kryzys imigracyjny w UE. Obejmują one rozdzielenie między państwa Unii 160 tysięcy uchodźców według ustalonych kwot. Do Polski miałoby trafić w sumie blisko 12 tysięcy osób.

"Tu nie chodzi ani o 7, ani o 20 tysięcy uchodźców. Tu chodzi o przeforsowanie zasady, która ma się zakończyć (...) otwarciem legalnych dróg emigracji, czyli tak naprawdę przyjęciem setek tysięcy imigrantów, również do krajów Europy Środkowej" - powiedział polskim dziennikarzom europoseł z list PiS, prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek w Strasburgu, gdzie odbywa się sesja PE. Jego zdaniem polski rząd powinien powiedzieć zdecydowane "nie" tej propozycji.

Wtórował mu eurodeputowany Zbigniew Kuźmiuk (PiS), którego zdaniem słowa szefa KE Jean-Claude a Junckera o utworzeniu stabilnych kanałów imigracji do UE oznaczają "kompletne otwarcie Unii na setki tysięcy ludzi, którzy poszukują dla siebie lepszego bytu".

Kuźmiuk jest zdania, że próba narzucenia kontyngentów części państw członkowskich UE nie może się zakończyć sukcesem. "Doskonale wiemy, że żaden z tych imigrantów, w większości ekonomicznych, nie chce przebywać w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, tylko wszyscy dążą albo do Niemiec, albo do krajów skandynawskich. Nie bardzo wiem, czy mielibyśmy tych ludzi zamknąć w jakichś miejscach odosobnienia i pilnować, żeby od nas nie uciekali do Niemiec? To są koncepcje oderwane od rzeczywistości" - ocenił.

Na problemy, jakich Polsce może przysporzyć na forum UE taka postawa, zwrócił uwagę europoseł Jerzy Buzek (PO). Powiedział dziennikarzom, że jest przekonany, iż w tej sytuacji nasz kraj nie może się odwracać plecami do reszty Europy. "To na dłuższą metę nie będzie dobry sygnał, a przecież jesteśmy bardzo związani z UE, także z jej wartościami" - zauważył polityk. Przypomniał, że Polska liczy na pomoc UE w rozwiązywaniu problemu konfliktu na Ukrainie.

"Nawoływanie do europejskiej solidarności to coś, z czego my Polacy powinniśmy być dumni, bo przecież kiedyś, gdy powoływaliśmy do życia +Solidarność+, Europa i Stany Zjednoczone nam pomagały" - przypomniał. Wskazał jednak, że w kontekście kryzysu migracyjnego powinniśmy też liczyć na solidarność ze strony Australii, Kanady i USA.

Buzek uważa, że kwoty dystrybucji uchodźców zaproponowane przez KE mają "pewne znaczenie", bo informują poszczególne kraje członkowskie, jakie są oczekiwania, ale Polska nie jest jeszcze przygotowana na takie rozwiązania.

Europosłowie PO nie chcieli odpowiedzieć na pytanie, czy nasz kraj powinien otworzyć się na 12 tys. uchodźców, jak proponuje KE. "Myślę, że przyjmiemy tylu uchodźców, ile potrzeba, żeby było widać, że jesteśmy współodpowiedzialni za całą Europę, że my słowo +solidarność+ traktujemy serio, że członkostwo w UE traktujemy serio" - powiedziała dziennikarzom eurodeputowana Róża Thun (PO).

Na problem utraty pozycji Polski w UE przez zamykanie się na uchodźców i brak solidarności z krajami zachodnimi zwrócił uwagę Janusz Zemke (SLD). "Rozmowy z kolegami nie są sympatyczne, dlatego że koledzy z innych państw przypominają nam, że w czasach dla Polski trudnych ich państwa przyjmowały uchodźców z Polski, i to setkami tysięcy. Oni uważają, że tak jak kiedyś im pomagano, tak teraz my powinniśmy pomagać innym, i to jest stanowisko, które coraz częściej słychać" - powiedział PAP polityk.

Jednak również on uznał, że pomysł automatycznego podziału uchodźców pomiędzy kraje UE jest problematyczny. "Uważam, że Polska powinna zrobić więcej niż do tej pory, powinna przyjąć większą liczbę uchodźców, niż to się dzieje obecnie, ale czy jesteśmy przygotowani na to, żeby w krótkim czasie przyjmować tysiące, tysiące ludzi? Niestety, moim zdaniem nie" - ocenił.

Ze Strasburga Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Kraje skandynawskie i bałtyckie żądają od Rosji uwolnienia więźniów politycznych

2015-09-03, 14:15

Kopacz: nie stać nas na przyjmowanie imigrantów ekonomicznych

2015-09-03, 14:14

Tusk za rozdzieleniem 100 tysięcy uchodźców między kraje UE

2015-09-03, 14:09

Pociągi z Czech i Słowacji do Budapesztu będą zatrzymywane na granicy

2015-09-03, 12:37

Wałęsa nie weźmie udziału w niedzielnym referendum

2015-09-03, 09:58

Referendum - Aby głos się liczył, na pytanie odpowiadamy "TAK" lub "NIE"

2015-09-03, 09:23

Imigranci wpuszczeni na dworzec Keleti w Budapeszcie

2015-09-03, 09:12
Kopacz: m.in. Dorn i Napieralski dołączają do drużyny PO

Kopacz: m.in. Dorn i Napieralski dołączają do drużyny PO

2015-09-02, 19:18

Senat/PiS: referendum należy się obywatelom; PO pyta o zasadność pytań

2015-09-02, 18:21
Kukiz: listy wyborcze ułożone, to jeden z najwspanialszych dni mojego życia

Kukiz: listy wyborcze ułożone, to jeden z najwspanialszych dni mojego życia

2015-09-02, 15:19
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę