PKW: karty do głosowania w wyborach i w referendum do jednej urny
Jeśli referendum zostanie zarządzone na dzień wyborów parlamentarnych, konieczna będzie m.in. zmiana wzoru spisów wyborców - poinformowała PKW. Komisja nie widzi natomiast konieczności stosowania oddzielnych urn.
O organizacji referendum ogólnokrajowego i wyborów parlamentarnych w tym samym dniu Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.
W piśmie podpisanym przez wiceszefa PKW Sylwestra Marciniaka czytamy, że z uwagi na konieczność szczegółowej analizy, Komisja wyda swoją opinię ws. godzin głosowania i trybu pracy komisji obwodowych dopiero po ewentualnym wyrażeniu zgody przez Senat na zarządzenie referendum.
Marszałek Senatu zwrócił się do PKW na początku tygodnia z prośbą o wyjaśnienie wątpliwości, które ma wobec wniosku prezydenta Andrzeja Dudy - prezydent zaproponował, by przeprowadzić referendum w dniu wyborów parlamentarnych 25 października. Borusewicz chciał, by PKW "wskazała, w jaki sposób chce przeprowadzić równocześnie referendum i wybory parlamentarne - czy to jest możliwe i na jakich zasadach".
W udostępnionym PAP przez Kancelarię Senatu piśmie podkreślono, że z przepisów wynika, że nawet w przypadku gdy wybory i referendum odbędą się w różnych godzinach - wybory 7-21; referendum 6-22 - cisza w wyborach do Sejmu i Senatu będzie obowiązywała do godz. 21; cisza referendalna - godzinę dłużej.
Natomiast - zauważa PKW - jeśli, po zarządzeniu referendum na 25 października, "głosowanie w referendum i w wyborach parlamentarnych będzie przeprowadzane w tych samych godzinach, to zarówno cisza wyborcza jak i referendalna będzie obowiązywać do czasu zakończenia głosowania".
W przypadku zarządzenia referendum - informuje PKW - Komisja wystąpi do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji z wnioskiem o pilną zmianę rozporządzenia o zmianę rozporządzenia określającego m.in. wzór spisu wyborców. Chodzi o dodanie do wzoru dodatkowej rubryki na potwierdzenie odbioru karty do głosowania w referendum.
Gdyby MAC nie dokonał zmiany rozporządzenia, to - jak informuje PKW - Komisja zaleci komisjom obwodowym, by czyniły adnotacje w rubryce "uwagi", jeśli wyborca odmówiłby przyjęcia którejś z kart - "bez Sejmu", "bez Senatu" lub "bez referendum".
PKW podkreśla, że frekwencję ustala się jednak nie na postawie liczby wydanych kart do głosowania, tylko na podstawie "liczby ważnych kart wyjętych z urny", a nie wydanych czy liczby podpisów.
Komisja zaznaczyła też w odpowiedzi, że nie ma konieczności zastosowania odrębnych urn wyborczych do referendum i wyborów parlamentarnych - podobnie jak nie ma jej w wypadku wyborów samorządowych, gdzie do jednej urny wrzuca się cztery różne karty do głosowania.
PKW poinformowała też, że zgodnie z art. 47 ustawy "Kampania referendalna i jej finansowanie" wydatki ponoszone przez podmioty biorące udział w kampanii referendalnej są pokrywane ze źródeł własnych; zatem przepisy Kodeksu wyborczego nie mają w tym przypadku zastosowania.
Komisja odpowiedziała też na wątpliwości dotyczące ewentualnego agitowania na rzecz danej partii podczas kampanii referendalnej. "Podmioty uczestniczące w kampanii referendalnej nie mogą w ramach tej kampanii prowadzić agitacji wyborczej w rozumieniu art. 105 Kodeksu wyborczego" - wskazała.
Zapis ten stanowi, że "agitacją wyborczą jest publiczne nakłanianie lub zachęcanie, do głosowania w określony sposób lub do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego" oraz, że agitację wyborczą można prowadzić od dnia przyjęcia przez właściwy organ zawiadomienia o utworzeniu komitetu wyborczego na zasadach, w formach i w miejscach, określonych przepisami kodeksu.
PKW dodała, że partie nie mogą też w ramach kampanii referendalnej prowadzić i finansować agitacji wyborczej na rzecz upowszechniania swoich celów programowych.
Przypomniała też, że kampania referendalna może być prowadzona wyłącznie przez określone podmioty, a agitacja wyborcza - wyłącznie przez komitet wyborczy.
Komisja przypomniała też, że zajmuje się oceną przestrzegania tych zasad wyłącznie w zakresie badania poprawności finansowania kampanii wyborczej przez komitety wyborcze oraz badania prawidłowości finansowania przez partie polityczne.
Natomiast ocena i reagowanie jeśli chodzi o wprowadzanie elementów agitacji do kampanii referendalnej lub eksponowanie w niej kandydatów na posłów i senatorów - wskazała PKW - należy nie do niej, ale do sądów i organów ścigania.
Senat zajmie się wnioskiem Dudy - o przeprowadzenie referendum w dniu 25 października - na posiedzeniu w dniach 2-4 września. W czwartek sześć senackich komisji na wspólnym posiedzeniu zarekomendowało Senatowi odrzucenie wniosku.
Pytania zawarte we wniosku prezydenta brzmią: "Czy jest Pan/Pani za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe?", "Czy jest Pan/Pani za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem obowiązku szkolnego od 7. roku życia", "Czy jest Pan/Pani za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy?". (PAP)