Komisje zarekomendowały Senatowi odrzucenie wniosku prezydenta o referendum

2015-08-27, 17:34  Polska Agencja Prasowa

Sześć senackich komisji na wspólnym posiedzeniu w czwartek po południu zarekomendowało Senatowi odrzucenie wniosku prezydenta Andrzeja Dudy o przeprowadzenie referendum w dniu 25 października. Senat zajmie się wnioskiem na plenarnym posiedzeniu w dniach 2-4 września.

Zgoda Senatu jest potrzebna do zarządzenia przez prezydenta referendum ogólnokrajowego. Senat wyraża zgodę bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

Prezydent Duda skierował do Senatu projekt postanowienia o zarządzeniu ogólnokrajowego referendum, które miałoby odbyć się 25 października wraz z wyborami parlamentarnymi. W referendum tym Polacy mieliby odpowiedzieć na trzy pytania: czy są "za obniżeniem wieku emerytalnego i powiązaniem uprawnień emerytalnych ze stażem pracy"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe" i czy są "za zniesieniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego sześciolatków i przywróceniem powszechnego ustawowego obowiązku szkolnego od siódmego roku życia".

Członkowie senackich komisji: Środowiska, Ustawodawczej, Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej, Budżetu i Finansów Publicznych, Nauki, Edukacji i Sportu oraz Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej zdecydowali, by rekomendować odrzucenie wniosku prezydenta. W głosowaniu wzięło udział 45 senatorów - 24 było za tym, aby nie poprzeć wniosku prezydenta, zaś 21 opowiedziało się za wnioskiem; nikt nie wstrzymał się od głosu.

Po głosowaniu tym senatorowie PiS Kazimierz Wiatr oraz Grzegorz Czelej zgłosili wniosek mniejszości o wyrażenie zgody na przeprowadzenie referendum.

"Ta rekomendacja jest dla mnie bardzo przykra i bardzo niezrozumiała. Mam nadzieję, że w czasie obrad plenarnych senatorowie przemyślą, wsłuchają się w głos obywateli, przeanalizują ten fakt, że 6 mln podpisów złożonych pod wnioskami referendalnymi to nie jest coś, co można lekceważyć" - powiedziała po głosowaniu szefowa prezydenckiej kancelarii Małgorzata Sadurska.

Zaznaczyła, że odpowiedzi Polaków na pytania zawarte we wniosku prezydenta Dudy wskazałyby kierunek zmian, których oczekują obywatele - by przyszły parlament wiedział, czego od niego oczekuje społeczeństwo.

"Dziś na posiedzeniu komisji zabrakło trzech głosów, będziemy dalej przekonywać (...) do głosowania za wnioskiem pana prezydenta" - zapowiedziała Sadurska.

W czasie posiedzenia komisji Sadurska podkreślała, że naród jest suwerenem, a państwo jest zobowiązane wsłuchiwać się w jego głos. Wskazywała też, że warunkiem istnienia społeczeństwa obywatelskiego jest utożsamianie się Polaków z państwem i przekonanie, że ich głos i postulaty mają znaczenie dla rządzących.

Sadurska zaznaczyła, że kryterium zastosowanym przy wyborze pytań, które mają zostać zadane 25 października, jest "kryterium woli obywateli". "Dziwi nas, zastanawia nas próba dyskredytacji ilości podpisów i twierdzenie, że te same osoby mogły się podpisać pod kilkoma inicjatywami. To nie jest, proszę państwa, ważne. Ważny jest akt złożenia podpisu pod konkretną inicjatywą" - oświadczyła szefowa prezydenckiej kancelarii.

Przypomniała, że Sejm odrzucił w poprzednich latach wnioski poparte podpisami Polaków o referenda ws. wieku emerytalnego, sześciolatków, a wniosek dot. przyszłości Lasów Państwowych oczekuje na rozpatrzenie przez izbę od czerwca 2014 roku. "Niestety wydaje się, że jego los jest również przesądzony" - dodała.

Senatorowie pytali przede wszystkim o skutki finansowe i prawne ewentualnego wprowadzenia w życie zmian, w sprawie których mieliby wypowiedzieć się Polacy w październikowym referendum.

Marek Borowski (niezależny) pytał o to, czy prezydent będzie chciał zarządzać referendum za każdym razem, gdy większa grupa obywateli złoży pod nim podpisy; mówił, że zagłosuje przeciw wnioskowi prezydenta, bo w Polsce o wprowadzaniu ustaw decyduje Sejm, a nie częste referenda.

Piotr Wach (PO) pytał, czy zarządzenie referendum i wyborów tego samego dnia nie stanowi zakłócenia ciszy wyborczej i neutralności lokalu, w którym będą odbywać się wybory; oceniał, że proponowane pytania mają charakter populistyczny oraz stanowią wyrażenie postulatów PiS.

Senatorowie PO wskazywali też, że jeśli Polacy zagłosowaliby w referendum za przywróceniem "starego" wieku emerytalnego, budżet państwa poniósłby olbrzymie koszty.

Pytanie dot. Lasów Państwowych krytykował Stanisław Gorczyca (PO). Podkreślał, że pytanie jest sformułowane w ten sposób, że nie wiadomo, czy chodzi o ochronę spółki przed prywatyzacją, czy też o jakiekolwiek zmiany organizacyjne w jej strukturach. Przypomniał, że rząd proponuje wprowadzenie ustawowego zapisu, że Lasy Państwowe nie mogą zostać sprzedane.

Z kolei Edmund Wittbrodt (PO) przekonywał, że proponowane przez Dudę referendum jest bez sensu, bo te kwestie może rozstrzygnąć - i w części przypadków już to zrobił - Sejm. Ponadto - pytał - co jeśli obywatele postanowią zarządzić referendum ws. dwukrotnego zwiększenia ich wynagrodzeń? "Czy także takie referendum zostałoby zarządzone?" - pytał Sadurską.

Sadurska podkreślała, że pytania zaproponowane w referendum 25 października "mają charakter kierunkowy". "Podjęcie decyzji przez obywateli nie powoduje automatycznie skutków prawnych" - dodała.

W czasie posiedzenia głos zabrała sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej i zarazem szefowa KBW Beata Tokaj. Powiedziała, że Komisja jest gotowa do przeprowadzenie jednoczesnych wyborów parlamentarnych i referendum w jednym dniu, oraz że przepisy na to pozwalają.

"Ustawa wyraźnie stanowi, że można łączyć wybory z referendum ogólnokrajowym" - mówiła Tokaj. Wskazała, że te sprawy, które nie są uregulowane ustawą o referendum określa Kodeks wyborczy. Podkreśliła, że PKW jest w stanie zinterpretować przepisy także jeśli chodzi o określone czynności wyborcze, m.in. o godziny głosowania. "Państwowa Komisja Wyborcza jest gotowa do przeprowadzenia referendum, jest gotowa po ewentualnej decyzji Senatu te wszystkie przepisy zinterpretować" - podkreśliła. (PAP)

Kraj i świat

W ciężarówce znajdowały się zwłoki 71 osób, w tym czworga dzieci

2015-08-28, 12:14

Bury: zachowam się stosownie do sytuacji

2015-08-28, 12:10

Watykan potwierdza śmierć byłego abp. Wesołowskiego

2015-08-28, 12:04

Zmarł b. nuncjusz Józef Wesołowski, oskarżony o pedofilię

2015-08-28, 11:29

E.Witek: komitet polityczny PiS zatwierdził listy w wyborach do parlamentu

2015-08-28, 09:11

U wybrzeży Libii zatonęła łódź z uchodźcami; mogło zginąć 200 osób

2015-08-28, 08:41

Dania wycofuje swe samoloty walczące z Państwem Islamskim

2015-08-27, 20:32

Bułgaria oczekuje podpisania z Polską porozumienia o współpracy obronnej

2015-08-27, 20:27

W piątek prezydent Duda z pierwszą wizytą w Berlinie

2015-08-27, 17:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę