Rosja testuje wiarygodność NATO w krajach bałtyckich

2015-08-22, 10:54  Polska Agencja Prasowa

Rosja wykorzystuje sąsiedztwo państw bałtyckich do testowania gwarancji bezpieczeństwa NATO - ocenia ekspertka Ośrodka Studiów Wschodnich Justyna Gotkowska. Według niej kraje bałtyckie łączy z Polską wspólne dążenie do zwiększania obecności Sojuszu w regionie.

W niedzielę w Tallinie swoją pierwszą zagraniczną wizytę złoży prezydent Polski Andrzej Duda. Weźmie on udział w obchodach Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Reżimów Totalitarnych w rocznicę podpisania paktu Ribbentrop-Mołotow.

Coraz bardziej agresywna polityka Rosji napełnia obawami i jest wyzwaniem dla państw bałtyckich - mówi PAP specjalistka OSW. Jak podkreśliła Gotkowska, kraje bałtyckie jako jedyne byłe republiki radzieckie znajdują się obecnie w strukturach zachodnich: UE i NATO, a Rosja chce podważyć poczucie bezpieczeństwa tych krajów.

W ocenie ekspertki jednym z takich działań było skazanie w środę przez rosyjski sąd na 15 lat więzienia funkcjonariusza estońskich służb bezpieczeństwa Estona Kohvera. Według estońskich służb oficer został porwany na pograniczu estońsko-rosyjskim przez niezidentyfikowanych ludzi, którzy przybyli z Rosji.

"To są działania, na które trudno państwom bałtyckim czy ich sojusznikom odpowiedzieć" - podkreśliła. "Jeśli Rosja uzna, że NATO jest wewnętrznie podzielone i nieskłonne do stanowczej reakcji w regionie, może w większym stopniu próbować testować wiarygodność gwarancji sojuszniczych" - oceniła Gotkowska.

Dlatego państwa bałtyckie - podobnie jak Polska - chcą zwiększenia obecności NATO na swoim terytorium. Zdaniem ekspertki OSW postanowienia z zeszłorocznego szczytu w Newport rzeczywiście doprowadziły do większego zaangażowania wojsk sojuszniczych na Litwie, Łotwie i w Estonii, jednak wciąż w ocenie tych krajów jest ono niewystarczające.

"I rzeczywiście, obecność sił sojuszniczych jest relatywnie niewielka. Oprócz udziału sojuszników w ćwiczeniach wojskowych zaangażowanie NATO w postaci jednostek do 150 żołnierzy w każdym z trzech państw to naprawdę niewiele" - oceniła Gotkowska.

Dodała, że w ramach postanowień z Newport w państwach bałtyckich zostały utworzone trzy małe dowództwa integracyjne liczące około 40 oficerów; dowództwa te w razie konieczności mają integrować przybywające z Zachodu siły NATO.

Gotkowska zaznaczyła, że w każdym państwie bałtyckim rotacyjnie obecne są jednostki sił NATO, przede wszystkim są to kompanie amerykańskie; pojawiły się tam także jednostki portugalskie i niemieckie. "Ale to głównie Stany Zjednoczone przez obecność swoich sił w krajach bałtyckich są postrzegane jako gwarant bezpieczeństwa militarnego w państwach bałtyckich" - zaznaczyła.

Ekspertka zwróciła uwagę, że w ramach realizacji postanowień z Newport siły sojusznicze biorą też udział w ćwiczeniach wojskowych przeprowadzanych w państwach bałtyckich.

Gotkowska przypomniała, że szefowie obrony państw bałtyckich apelowali już w maju tego roku do naczelnego dowódcy NATO w Europie gen. Philipa Breedlove'a o zwiększenie rotacyjnej obecności sił do jednego batalionu w każdym państwie; odpowiedzi jednak do tej pory nie otrzymali. "Sojusz nie pali się do większego zaangażowania w tamtym rejonie. Są dwa powody. Część państw sojuszniczych, w szczególności państw zachodnioeuropejskich, uważa, że ich na to nie stać. I nie chcą też swoją obecnością wywołać reperkusji po stronie rosyjskiej" - oceniła.

Jej zdaniem Polska jest naturalnym sojusznikiem dążeń państw bałtyckich do zwiększenia obecności NATO na wschodniej flance Sojuszu. "Polska nigdy nie stanowiła dla państw bałtyckich konkurencji. Bardziej traktowała je jako partnera, z którym współpraca ma sprawić, że głos w NATO i UE będzie bardziej słyszalny" - mówiła Gotkowska. Jak podkreśliła, to na pewno wybrzmi w czasie wizyty prezydenta Dudy w Tallinie.

Ekspertka przypomniała, że stanowisko państw bałtyckich w Sojuszu było i jest zazwyczaj zbliżone do polskiego lub nawet bardziej radykalne. "Zdarzało się, że kraje bałtyckie były mniej dyplomatyczne w swoich żądaniach, ale ich stanowisko miały mniejsze przełożenie niż np. Polski na podejmowanie decyzji w ramach NATO ze względu na siłę głosu tych państw" - mówiła ekspertka.

Według niej wielkość krajów bałtyckich miała też wpływ na postrzeganie stosunków z Polską. "W tych krajach istniała obawa, że Polska relacje ze swoimi mniejszymi partnerami w regionie stawia na drugim miejscu, za zacieśnianiem stosunków z Francją czy Niemcami. Co nie do końca jest prawdą" - uznała.

"Polska jest w ostatnich latach coraz bardziej pozytywnie postrzegana w państwach bałtyckich, w Estonii w szczególności" - uznała. Estończycy widzą, że Polska inwestowała i inwestuje w swoje bezpieczeństwo, dążąc m.in. do zwiększenia nakładów na obronność do 2 proc. PKB i modernizacji sił zbrojnych.

"Zapowiedzi prezydenta Dudy mogą świadczyć o tym, że polska aktywność w tym regionie jeszcze wzrośnie. Polska w Estonii jest bardzo pozytywnie postrzegana, widzą nas jako sojusznika, z którym należy zacieśniać relacje polityczno-wojskowe" - podkreśliła.

W jej ocenie "można się spodziewać, że wizyta Dudy odbije się dużym echem w tym kraju". "Bardzo pozytywnie przyjęto informację, że nowa głowa państwa swoją pierwszą zagraniczną wizytę złoży właśnie tam" - podkreśliła.

Dodała, że w polityce państw bałtyckich można zauważyć dążenie również do zbliżenia politycznego i militarnego ze Szwecją i Finlandią, które również odczuwają zagrożenie agresywną polityką Rosji na Ukrainie. Oba państwa są już bliskimi partnerami gospodarczymi państw bałtyckich - w handlu i inwestycjach.

"W przypadku jakichkolwiek operacji NATO w regionie terytorium lądowe czy przestrzeń powietrzna Szwecji i Finlandii musiałyby zostać prawdopodobnie wykorzystane przez Sojusz w obronie państw bałtyckich. Mimo że te dwa państwa nie są członkami Sojuszu ściśle z NATO pracują" - tłumaczyła. (PAP)

Kraj i świat

Czechy: ostrzeżenie przed wielką powodzią dotyczą już prawie całego kraju

Czechy: ostrzeżenie przed wielką powodzią dotyczą już prawie całego kraju

2024-09-13, 18:06
Zmarł prof. Zbigniew Lew-Starowicz, ceniony seksuolog, psychiatra i psychoterapeuta

Zmarł prof. Zbigniew Lew-Starowicz, ceniony seksuolog, psychiatra i psychoterapeuta

2024-09-13, 17:08
Ryszard Czarnecki: Moje zatrzymanie to polityczne igrzyska, zarzuty są absurdalne

Ryszard Czarnecki: Moje zatrzymanie to polityczne igrzyska, zarzuty są absurdalne

2024-09-13, 12:49
Odprawa z premierem, w gotowości kilka tysięcy policjantów. Widmo powodzi nad częścią Polski

Odprawa z premierem, w gotowości kilka tysięcy policjantów. Widmo powodzi nad częścią Polski

2024-09-13, 11:01
Prymas Polak: Zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Edukacji szkodzą uczniom

Prymas Polak: Zmiany wprowadzane przez Ministerstwo Edukacji szkodzą uczniom

2024-09-13, 09:34
Ryszard Czarnecki został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości

Ryszard Czarnecki został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości

2024-09-12, 17:07
Blinken: Ważnym elementem współpracy z Polską bezpieczeństwo energetyczne i cyberbezpieczeństwo

Blinken: Ważnym elementem współpracy z Polską bezpieczeństwo energetyczne i cyberbezpieczeństwo

2024-09-12, 14:54
Pierwszy w historii niekomercyjny spacer w kosmosie. Trwał około 20 minut

Pierwszy w historii niekomercyjny spacer w kosmosie. Trwał około 20 minut

2024-09-12, 14:52
Agenci CBA zatrzymali byłego europosła Ryszarda Czarneckiego. Chodzi o Collegium Humanum

Agenci CBA zatrzymali byłego europosła Ryszarda Czarneckiego. Chodzi o Collegium Humanum

2024-09-11, 17:20
Trump: Demokraci twierdzą, że egzekucje nowo narodzonych dzieci są w porządku

Trump: Demokraci twierdzą, że egzekucje nowo narodzonych dzieci są w porządku

2024-09-11, 16:44
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę