KE zapowiada kolejne rozmowy gazowe między Rosją, a Ukrainą
Pod koniec września może się odbyć kolejna tura trójstronnych rozmów gazowych między Rosją a Ukrainą z udziałem KE - zapowiedział w czwartek unijny komisarz ds. klimatu i energii Miguel Canete.
"Jest jasne, że ostatnie trójstronne spotkanie na poziomie ministerialnym, które obyło się w Wiedniu, nie przyniosło żadnego postępu" - podkreślił Canete wskazując, że w czasie czerwcowego spotkania w stolicy Austrii nie było woli politycznej po obu stronach do wypracowania porozumienia.
Komisarz przekonywał, że postęp jest konieczny z kilku powodów, ale po pierwsze chodzi o to, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw dla Ukrainy i UE na nadchodzącą zimę. "Pomimo że sytuacja jest trochę lepsza niż w poprzednim roku, dzięki rewersowym przepływom gazu z zachodniej Europy na Ukrainę, kraj ten wciąż musi wypełnić swoje magazyny do poziomu co najmniej 19 mld metrów sześciennych" - przypomniał komisarz.
Poinformował, że obecny poziom wypełnienia magazynów gazowych na Ukrainie wynosi 13,4 mld metrów sześciennych. Na początku lipca znajdowało się w nich 12 mld metrów sześciennych surowca. Bez dostaw z Rosji Ukraińcom nie uda się zgromadzić odpowiednich ilości błękitnego paliwa na zimę, co może zagrozić dostawom do niektórych krajów UE.
Canete powiedział, że KE wysłała do Kijowa i Moskwy dokumenty wskazujące na problemy, które powinny być uzgodnione w rozmowach. Wśród nich wymienił kwestie formuły cenowej, minimalnych wolumenów zakupów, zniżki dla Ukrainy oraz zabezpieczeń finansowych na płatności za zakupiony surowiec.
"Ten dokument będzie dyskutowany na dwustronnych spotkaniach (między KE, a ministrami energetyki z Rosji i Ukrainy - PAP). Pierwsze z nich odbędzie się 27 sierpnia z ukraińskim ministrem i - jeśli będzie to możliwe - drugie na początku września z rosyjskim ministrem" - podkreślił Canete.
Jak dodał, jeśli stanowiska ministrów będą zbieżne, prawdopodobnie pod koniec września zorganizowane zostanie trójstronne spotkanie z udziałem obu ministrów i KE.
Ukraina nie obejdzie się bez gazu z Rosji podczas mrozów, m.in. ze względu na brak możliwości odpowiednio szybkiego przepompowywania surowca z magazynów do sieci.
Po fiasku wiedeńskich rozmów ukraiński Naftohaz ogłosił, że wstrzymuje zakupy gazu z Rosji. Koncern zapewnił, że będzie przestrzegał umów o tranzycie rosyjskiego gazu do odbiorców w UE. Import z Rosji pokrywa około jednej trzeciej unijnego zapotrzebowania na gaz; około połowy tej ilości trafia tranzytem przez Ukrainę.
Ukraina i uczestnicząca w negocjacjach z Rosją Komisja Europejska chciały, by nowe warunki dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i jego tranzytu do UE obejmowały okres co najmniej do końca pierwszego kwartału przyszłego roku. Rosjanie chcieli, by porozumienie mówiło tylko o trzecim kwartale bieżącego roku. Proponowali także Ukrainie cenę na trzeci kwartał w wysokości 247,18 USD za 1000 metrów sześciennych. (PAP)