Zimna woda w Bałtyku, na wielu plażach zakaz kąpieli
Na wielu plażach Pomorza Zachodniego zawisły czerwone flagi oznaczające zakaz kąpieli. Powodem są bardzo niskie temperatury wody w Bałtyku, wynoszące nawet jedynie 9 stopni Celsjusza.
Nie można się kąpać w morzu na odcinku ok. 100 km od Mrzeżyna do Bobolina - poinformowano PAP w Wodnym Ochotniczym Pogotowiu Ratunkowym Województwa Zachodniopomorskiego.
Czerwone flagi zawisły m.in. na plażach w Darłowie, Dźwirzynie, Grzybowie, Kołobrzegu, Mielnie, Gąskach.
Kąpiel w tak zimnej wodzie jest szczególnie niebezpieczna dla tych, którzy zaraz po opalaniu postanawiają się ochłodzić w Bałtyku. Kontakt rozgrzanego ciała z zimną wodą może wywołać szok termiczny, w konsekwencji prowadzić do paraliżu i utonięcia - tłumaczą ratownicy.Przyczyną tak niskiej temperatury wody w tej części Bałtyku jest zjawisko zwane upwellingiem.
Powstaje ono wówczas, gdy na wschodzie występuje wyż i wieje wiatr wschodni - wyjaśniła PAP dyżurna synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Szczecinie Julianna Drożdżyńska.
Warunki takie sprzyjają podnoszeniu się wód głębinowych. Wyższe warstwy wody zostają zepchnięte niżej, a woda z głębiny wypływa wyżej, jest ona zdecydowanie chłodniejsza - powiedziała synoptyk.
Jak dodała, jest to zjawisko całkiem naturalne i występuje najczęściej latem - w lipcu i sierpniu.
Jeśli tylko zmieni się kierunek wiatru, również wzrośnie temperatura wody - dodała synoptyk. Może to nastąpić - zgodnie z prognozami - we wtorek, gdy kierunek wiatru zmieni się na południowy - poinformowała Drożdżyńska.
Według danych IMGW, najniższe temperatury wody w Bałtyku notuje się obecnie w Kołobrzegu - 9 stopni Celsjusza. Natomiast w Świnoujściu woda ma 21 stopni, a w Międzyzdrojach 20 stopni.
Zjawisko upwellingu występuje na całym świecie. Duże upwellingi oceaniczne występują we wschodnich rejonach basenów oceanicznych, zwłaszcza u wybrzeży Peru i Chile. (PAP)