Sikorski w "FT": UE odeszła od wspólnej polityki zagranicznej

2015-08-17, 10:34  Polska Agencja Prasowa

Były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski skrytykował w poniedziałek na łamach "Financial Times" największe państwa Unii Europejskiej za lekceważenie założeń traktatu z Lizbony i prowadzenie samodzielnej polityki zagranicznej.

Sikorski przypomniał, że sześć lat temu w życie weszły zapisy traktatu z Lizbony, który powołał m.in. stanowisko wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej bezpieczeństwa, a także urząd przewodniczącego Rady Europejskiej. Dzięki temu UE miała mówić na zewnątrz jednym głosem, a nie być reprezentowana przez największe państwa takie jak Niemcy i Francja.

"+Dwuznaczność+ nie jest tym pojęciem, którego oczekiwaliśmy w odniesieniu do europejskiej polityki zagranicznej w sześć lat od wejścia w życie traktatu z Lizbony. W czasach, kiedy pakt był negocjowany, słusznie zakładaliśmy, że w porównaniu z innymi potęgami świata wszystkie państwa Europy są małe i mogą stanowić realną siłę, tylko działając razem" - zwraca uwagę Sikorski.

Według niego wspólna polityka zagraniczna UE odniosła pewne sukcesy, ratując m.in. Gruzję przed utratą suwerenności w wyniku inwazji wojsk rosyjskich. Jednak od tego czasu doszło do zmian i powrotu do sytuacji, kiedy pierwsze skrzypce w europejskiej polityce odgrywają znowu Niemcy i Francja.

"Czy to w przypadku Syrii, czy konfliktu izraelsko-palestyńskiego, Libii czy uchodźców państwa członkowskie są bardziej widoczne niż sama UE, mimo podejmowanych prób przez szefową unijnej dyplomacji Federicę Mogherini" - zwraca uwagę Sikorski. "W sprawie Ukrainy UE nie ma nawet przy stole rozmów. W zamian za to Niemcy i Francja, które nawet nie graniczą z tym państwem, wzięły na siebie sprawę rosyjskiej agresji, osiągając zaledwie częściowy sukces" - dodał.

Źródła takiego stanu rzeczy Sikorski doszukuje się w kryzysie finansowym, który podkopał siłę UE i pokazał, że najważniejsze decyzje podejmują najbogatsi. Zdaniem byłego szefa polskiej dyplomacji szczególnie wyraźnie ilustruje to konflikt na wschodzie Ukrainy i nieprzestrzeganie porozumień z Mińska.

"Przywódcy Rosji, Chin i USA będą słuchać tylko największych państw Europy, ale nie będą skłonni do działania zgodnie z tym, co im się zakomunikuje. Jeżeli będą chcieli skontaktować się z +Europą+, nie będą nadal pewni jaki numer (telefonu) powinni wybrać" - ocenia Sikorski.

Podsumowując były szef polskiego MSZ podkreśla, że na takiej polityce traci nie tylko UE, ale także Niemcy i Francja, ponieważ w przypadku fiaska ich działań, to właśnie Berlin i Paryż będą obwiniane za porażkę. Apeluje jednocześnie o powrót do wspólnej polityki UE, przypominając, że tylko działając razem, Europa ma szansę na osiągnięcie swoich celów. (PAP)

Kraj i świat

Kopacz do działkowców: macie we mnie przyjaciela na zawsze

Kopacz do działkowców: macie we mnie przyjaciela na zawsze

2015-08-29, 14:47

Watykan: atak serca przyczyną śmierci J.Wesołowskiego

2015-08-29, 13:18
MEN udostępniło w internecie czwartą część podręcznika Nasza szkoła

MEN udostępniło w internecie czwartą część podręcznika "Nasza szkoła"

2015-08-29, 11:40

Na tegorocznym Kongresie Kobiet powstanie licznik zaległych alimentów

2015-08-29, 10:11
Co najmniej 12 śmiertelnych ofiar tropikalnego sztormu Erika

Co najmniej 12 śmiertelnych ofiar tropikalnego sztormu Erika

2015-08-29, 09:11

Wchodzą w życie przepisy dot. opieki nad dzieckiem po rozwodzie

2015-08-29, 09:07

Hydrolog: susze takie jak tegoroczna występują co kilka - kilkanaście lat

2015-08-29, 09:06

USA apelują do Europy o zagwarantowanie praw imigrantów

2015-08-28, 19:49

2 września strajk powszechny w polskich szkołach na Litwie

2015-08-28, 19:48
A.Duda: rozmawiałem z Merkel o bezpieczeństwie, NATO i uchodźcach

A.Duda: rozmawiałem z Merkel o bezpieczeństwie, NATO i uchodźcach

2015-08-28, 19:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę