Duda: będę zabiegał o większą obecność sił NATO w Polsce

2015-08-13, 17:50  Polska Agencja Prasowa
Prezydent Andrzej Duda (C), dotychczasowy dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego gen. Bogusław Samol (L) i duński generał Per Ludvigsen (P) podczas ceremonii zmiany dowódcy jednostki Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Prezydent Andrzej Duda (C), dotychczasowy dowódca Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego gen. Bogusław Samol (L) i duński generał Per Ludvigsen (P) podczas ceremonii zmiany dowódcy jednostki Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego w Szczecinie. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Prezydent Andrzej Duda zadeklarował w czwartek w Szczecinie, że będzie zabiegał o większą obecność sił NATO w Polsce. Jak mówił, będzie się starał współdziałać w tej sprawie z szefem resortu obrony, wicepremierem Tomaszem Siemoniakiem.

Prezydent uczestniczył w uroczystości zmiany na stanowisku dowódcy Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód w Szczecinie: gen. broni Bogusława Samola, który służył w jednostce od 2012 r., zastąpił niemiecki generał Manfred Hofmann.

"W dzisiejszej sytuacji geopolitycznej obecność Sojuszu, który wspólnie, razem, z całą pewnością stanowi największą na świecie siłę militarną, jest bardzo ważna nie tylko dla Polski, ale dla wszystkich krajów Europy Środkowo-Wschodniej" - powiedział prezydent.

"Dziś chyba wszyscy czują, a na pewno czują to Polacy, że obecność sił NATO w tej części Europy i w naszym kraju powinna mieć wymiar realny, powinna realnie wspierać polskie bezpieczeństwo" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych ocenił, że w ostatnim czasie obecność Sojuszu Północnoatlantyckiego stała się jeszcze ważniejsza niż była wcześniej, gdy "miała rangę przede wszystkim symbolu".

Przypominał, że jeszcze przed objęciem prezydentury zapowiadał, że będzie chciał, współdziałając z szefem MON, wicepremierem Tomaszem Siemoniakiem, "uzyskać większą obecność NATO w Polsce, uzyskać w związku z tym większe gwarancje dla Polski i Europy Środkowo-Wschodniej". Wierzę, że nasi partnerzy polityczni, z którymi będziemy w najbliższym czasie rozmawiali, dojdą w tej kwestii z nami do porozumienia - zaznaczył.

Prezydent podkreślił, że cieszy się z obecności w jednostce NATO, która znajduje się w Polsce, w Szczecinie. Przypomniał, że na co dzień w Koszarach Bałtyckich służą żołnierze z 16 krajów. "To pokazuje, że NATO istnieje, a żołnierze dobrze ze sobą współpracują i umieją razem wykonywać zadania" - powiedział.

Prezydent podziękował gen. Samolowi za służbę w Szczecinie. Jak mówił, wykonywał on swoją misję i zadania znakomicie. Wśród nich wymienił realizację założeń ze szczytu NATO w Walii w ub.r., które nałożyły na Korpus nowe cele.

Niemieckiemu generałowi Manfredowi Hofmannowi, który przejął po Polaku dowództwo nad Korpusem życzył, by z równym sukcesem zakończył rozpoczęte przez polskiego dowódcę zadania, w tym dotyczące uzyskania wyższej gotowości bojowej przez jednostkę.

Prezydentowi podczas ceremonii przekazania dowództwa towarzyszyli wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak i szef BBN Paweł Soloch.

"Polska widzi w Korpusie jeden z najważniejszych sojuszniczych projektów, który ma służyć bezpieczeństwu Wschodniej i Środkowej Europy" - podkreślił w przemówieniu Siemoniak.

"Korpus stał się tak ważny, że stał się przedmiotem decyzji szczytu NATO w Newport i na pewno przyszły szczyt NATO w Warszawie poświęci sporo uwagi rozwojowi Korpusu w Szczecinie" - mówił szef MON. Poprosił też prezydenta Dudę o wsparcie dla jednostki.

Korpus utworzyły w 1999 r. trzy państwa: Dania, Niemcy i Polska. Teraz należy do niego 16 krajów, wkrótce ma ich być 21.

Korpus jest w trakcie transformacji. Od 1 czerwca tego roku funkcjonuje w nowej strukturze. O zmianach zdecydowało szefostwo NATO m.in. podczas szczytu Sojuszu w ub.r. w Walii. Po podniesieniu stopnia gotowości bojowej jednym z zadań jednostki ma być synchronizacja działań tzw. NATO Force Integration Units, czyli jednostek łącznikowych, koordynujących ćwiczenia i zajmujących się wspólnym planowaniem. Najpóźniej przed kolejnym szczytem NATO w Warszawie jednostka ma udowodnić swe zdolności operacyjne do dowodzenia Połączonymi Siłami Zadaniowymi Bardzo Wysokiej Gotowości (VJTF), tzw. "szpicą NATO".

Podniesienie gotowości Korpusu oznacza skrócenie czasu, jaki jednostka ma na osiągnięcie gotowości do wykonania zadań. Dotychczas było to do 180 dni; po przekształceniu w jednostkę wysokiej gotowości bojowej będzie to do 90 dni lub mniej.

Kadencje dowódcy, jego zastępcy oraz szefa sztabu Korpusu trwają trzy lata. Stanowiska te obejmują generałowie z Danii, Niemiec i Polski - krajów, które w 1999 r. utworzyły jednostkę w Szczecinie. (PAP)

Kraj i świat

Abe: Japonia wyrządziła "niezmierne szkody i cierpienie"

2015-08-14, 15:49

A.Duda z Poroszenko o wzmocnieniu wysiłków na rzecz pokoju na Ukrainie

2015-08-14, 15:44

W luku bagażowym samolotu znaleziono żywego mężczyznę

2015-08-14, 12:12

Fala zasłabnięć w Tatrach; turyści nieprzygotowani na upały

2015-08-14, 12:09

Parlament Grecji przyjął program pomocowy, m.in. głosami opozycji

2015-08-14, 10:29

W Warszawie przedstawiciele Ruchu Kukiza zachęcali do udziału w referendum

2015-08-13, 19:55

Fidel Castro: Kuba oczekuje od USA milionowych odszkodowań

2015-08-13, 17:59

Szef MSW Bawarii: w tym roku będzie ponad 600 tys. uchodźców

2015-08-13, 17:57
Sprawa zadośćuczynienia dla Boguckiego wraca do I instancji

Sprawa zadośćuczynienia dla Boguckiego wraca do I instancji

2015-08-13, 17:48
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę