"Wola 44" - rekonstrukcja walk i wspomnienie rzezi mieszkańców
Ponad 150 osób z grup rekonstrukcyjnych oraz historycznych zaprezentuje w niedzielę inscenizację "Wola 44" upamiętniającą walki oraz rzeź ludności cywilnej na Woli. Następnie planowana jest defilada powstańcza, a o godz. 19.44 Apel Poległych z udziałem kombatantów.
Inscenizacja "Wola 44" przygotowana m.in. przez Stowarzyszenie Grupę Historyczną "Zgrupowanie Radosław", Stowarzyszenie Miłośników Broni Pancernej i Historii "Pancerny Niedźwiedź" oraz Grupę Rekonstrukcyjno-Filmową Bemowo to upamiętnienie walk oraz wspomnienie ludności cywilnej, która zginęła w trakcie rzezi Woli na początku powstania warszawskiego.
"Chcemy pokazać męczeństwo i to, co dotknęło mieszkańców Woli w pierwszych dniach sierpnia" - powiedział PAP komendant grupy historycznej "Zgrupowanie Radosław" Tomasz Karasiński. "Przygotowaliśmy tę wizualizację, by pokazać wszystkie emocje, które towarzyszyły ludziom podczas tych wydarzeń" - dodał.
Pokaz rozpocznie się przy ul. Młynarskiej 60 o 18.45. Uczestnicy inscenizacji będą ubrani w oryginalne stroje, wykorzystany będzie również historyczny sprzęt wojskowy. Następnie planowana jest uroczysta defilada powstańcza, która przejdzie ulicami Młynarską i Wolską aż do pomnika Ofiar Rzezi Woli, gdzie o godzinie 19.44 odbędzie się Apel Poległych z udziałem kombatantów.
Stowarzyszenie Grupa Historyczna "Zgrupowanie Radosław" istnieje od 11 lat. Rocznie bierze udział w ponad 300 pokazach. Inscenizacja "Wola 44", której są głównym organizatorem, jest oddolną, społeczną inicjatywą, która w tym roku odbędzie się po raz drugi. Jest skierowana do wszystkich zainteresowanych, jej celem ma być popularyzacja historii. Członkowie grupy biorą udział w uroczystościach miejskich oraz współpracują ze środowiskami kombatanckimi. Rekonstruują przede wszystkim wydarzenia z okresu drugiej wojny światowej, ze szczególnym uwzględnieniem tych powstańczych. O swojej misji mówią: "jesteśmy warszawiakami, pasjonatami historii, mamy powstańców w rodzinach, zbieramy pamiątki. Wracamy do swoich korzeni, do tego, co jest według nas najważniejsze".
Kiedy informacja o wybuchu powstania w Warszawie dotarła do Adolfa Hitlera, ten wydał rozkaz natychmiastowego stłumienia buntu, zniszczenia miasta oraz eksterminacji ludności. Ponad 6,5 tysiąca niemieckich żołnierzy pod dowództwem Ericha von dem Bacha-Zelewskiego rozpoczęło dławienie powstania. Według rozkazu przywódcy III Rzeszy każdy napotkany mieszkaniec miał zostać zabity, a Warszawa całkowicie zrównana z ziemią. Według szacunków historyków między 5 a 7 sierpnia zginęło na Woli od 40 do 60 tysięcy mieszkańców. (PAP)