Rada Krajowa PO ws. list być może na początku przyszłego tygodnia

2015-08-03, 20:40  Polska Agencja Prasowa

Planowana wstępnie na 6 sierpnia Rada Krajowa PO, która ma zatwierdzić listy wyborcze, zbierze się być może na początku przyszłego tygodnia - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka sztabu PO Joanna Mucha. W tym tygodniu listami prawdopodobnie zajmie się zarząd krajowy PO.

Planowana wstępnie na 6 sierpnia Rada Krajowa PO, która ma zatwierdzić listy wyborcze, zbierze się być może na początku przyszłego tygodnia. Według sekretarza generalnego PO Andrzeja Biernata, wcześniej zarząd PO prawdopodobnie zmieni obsadę części jedynek list.

Biernat poinformował w poniedziałek wieczorem w TVN24, że również on sam nie będzie otwierał listy wyborczej.

"Na tę chwilę decyzji o Radzie Krajowej, o jej terminie, jeszcze nie ma. Przypuszczam, że nie będzie to ten tydzień, a początek przyszłego tygodnia, ze względów statutowych, ze względu na to, że musimy w odpowiedni sposób powiadomić członków Rady Krajowej" - mówiła Mucha na poniedziałkowym briefingu w Sejmie. Według niej, będzie to z pewnością "dość szybki termin". "I na pewno taki, który jest zgodny z harmonogramem przeprowadzania całej kampanii wyborczej" - zaznaczyła posłanka PO.

Początkowo posiedzenie Rady zaplanowane zostało na 6 sierpnia, jednak - jak wynika z informacji PAP - w ostatnich dniach zapadła decyzja o zmianie terminu. Powody są dwa - zaprzysiężenie prezydenta elekta Andrzeja Dudy, które odbędzie się tego dnia oraz potrzeba przebudowy list wyborczych PO.

W piątek władze 16 regionów PO zakończyły prace nad listami. Politycy Platformy, w tym również członkowie ścisłego kierownictwa, przyznają jednak, że listy wymagają zmian.

Chodzi m.in. o obecność na pierwszych miejscach list polityków, których nazwiska przewijają się w tzw. aferze podsłuchowej. To Andrzej Biernat (Sieradz), b. wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski (Koszalin), b. wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz (Katowice), b. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (Szczecin) oraz obecny wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik (Rzeszów). Z ubiegania się o mandat do Sejmu z miejsca pierwszego w Lublinie zrezygnował jedynie b. minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Jedynkę w tym okręgu otrzymała Joanna Mucha.

Biernat poinformował w poniedziałek wieczorem w TVN24, że zarząd prawdopodobnie zmieni obsadę części jedynek list. „To, co wychodzi z regionów nie jest bytem ostatecznym. Mogę tylko powiedzieć, że na dziś porozumienie jest takie, że myślę, że większość starych jedynek ustąpi nowym twarzom podczas najbliższego zarządu krajowego i rady krajowej” - powiedział sekretarz generalny PO. Dopytywany, przyznał, że również on sam nie będzie otwierał listy w Sieradzu.

Przeciwnikami kandydowania z jedynek polityków, których podsłuchane rozmowy zostały upublicznione w tzw. aferze taśmowej, są m.in. wiceszefowa PO, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz szef klubu PO Rafał Grupiński. "Nie bardzo sobie wyobrażam, żeby te osoby mogły mieć jedynki, powiedziałam to już wielokrotnie wcześniej" - mówiła Gronkiewicz-Waltz w niedzielę w TVN24. Pogląd ten poparł Grupiński w poniedziałek rano w "Sygnałach Dnia" radiowej "Jedynki".

Mucha z kolei pytana, czy nagrani politycy PO powinni w ogóle kandydować, zwróciła uwagę, że sytuacja każdej z tych osób jest inna. "I nie można unifikować i powiedzieć, że żadna z tych osób nie może znaleźć się na liście. W moim przekonaniu, przynajmniej niektóre spośród tych osób mogą znaleźć się na listach i poddać się weryfikacji wyborców - przecież samo znalezienie się na liście nie gwarantuje wyniku wyborczego" - podkreśliła posłanka PO.

Zarząd krajowy ma się zająć w tym tygodniu również kwestią obecności na listach posłów PO, którzy decyzją władz w swoich regionach nie znaleźli się na listach. Chodzi m.in. o wieloletnią łódzką posłankę, wiceszefową klubu PO Iwonę Śledzińską Katarasińską, partyjnego eksperta od spraw prawnych Witolda Pahla (Zielona Góra) oraz o posłankę Lidię Staroń (Olsztyn).

Nieoficjalnie politycy z władz PO mówią, że o ile Pahl ma spore szanse, by jednak znaleźć się na liście, to Staroń - raczej nie. Łódzcy politycy PO są z kolei przekonani, że Śledzińska-Katarasińska również nie będzie kandydować. Posłanka zrezygnowała ze startu po tym, jak zarząd regionu łódzkiego zaproponował jej w piątek start z czwartego miejsca listy w Łodzi. Dzień później nie wykluczyła jednak w rozmowie z PAP, że zwróci się do władz regionalnych o wyjaśnienia. "A jeżeli będzie możliwość zmiany kolejności na liście, to wówczas wystartuję" - zaznaczyła Śledzińska-Katarasińska.

Część polityków PO w nieoficjalnych rozmowach krytycznie ocenia też kształt warszawskiej listy. Oprócz premier Ewy Kopacz, na liście są też m.in. wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski oraz posłowie z dalszych ław poselskich. "Myślę, że Ewa dąży do maksymalizacji swego wyniku, ja jednak uważam, że ta lista wymaga wzmocnień" - ocenił w rozmowie z PAP polityk ze ścisłego kierownictwa partii.

Zdaniem rozmówców PAP, na liście brakuje m.in. młodych osób, takich jak choćby wiceszef MSZ ds. europejskich Rafał Trzaskowski, którego władze stołecznej PO planowały umieścić na dwójce. Po czwartkowym posiedzeniu zarządu i rady mazowieckiej Platformy tamtejsi politycy nie wykluczali, że Trzaskowski otrzyma jedynkę w którymś z okręgów poza stolicą, podobnie jak marszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak.

W przypadku Kidawy-Błońskiej najczęściej wymienianym obecnie miastem jest Kraków, choć niektóre źródła PAP twierdzą, że być może znajdzie się na czele listy w okręgu podwarszawskim, gdzie - zgodnie z czwartkowymi ustaleniami władz mazowieckiej PO - liderami mają być: minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki lub szef gabinetu Kopacz Marcin Kierwiński.

Jeśli chodzi o Siemoniaka, to być może otrzyma jedynkę w Kielcach, drugim co wielkości, po Warszawie, okręgu wyborczym (16 mandatów). Taki pomysł podoba się szefowej świętokrzyskiej Platformy Marzenie Okle-Drewnowicz. "Na razie władze regionalne zdecydowały, że to ja otwieram listę, ale tutaj może być oczywiście zmiana, żeby wzmocnić naszą listę. Kto to będzie i czy w ogóle - tego jeszcze nie wiemy. Jeśli byłby to pan wicepremier Siemoniak, byłoby nam miło" - zadeklarowała Okła-Drewnowicz w poniedziałkowej rozmowie z PAP.

Gronkiewicz-Waltz pytana w niedzielę w TVN24 o Trzaskowskiego, nie wykluczyła, że jeśli nie znajdzie się na miejscu pierwszym jakiejś listy, to będzie startował ze stolicy. "To jest jeden z moich faworytów, w związku z tym jest mile widziany" - podkreśliła prezydent Warszawy.

Na jedynkach list PO znaleźli się również: w Legnicy - szef MSZ Grzegorz Schetyna, w Łodzi - b. minister infrastruktury i sprawiedliwości Cezary Grabarczyk, w Poznaniu - przewodniczący klubu PO Rafał Grupiński, w Krakowie - szef małopolskiej PO Grzegorz Lipiec, we Wrocławiu - lider partii na Dolnym Śląsku, b. europoseł Jacek Protasiewicz, w Bydgoszczy - szefowa MSW Teresa Piotrowska, w Gdańsku - wiceminister zdrowia Sławomir Neumann.

Mucha nie wykluczyła również w poniedziałek, że posiedzenie Rady Krajowej będzie miało charakter konwencji wyborczej. "Przypuszczam, że ta Rada Krajowa będzie miała formę jakiegoś rodzaju konwencji wyborczej, ale na tę chwilę nie jest to jeszcze przesądzone" - powiedziała dziennikarzom rzeczniczka sztabu Platformy.

Marta Rawicz (PAP)

Kraj i świat

W październiku ma ruszyć proces Iwana S. za znieważenie B. Komorowskiego

2015-08-23, 11:58

Korea Północna ostrzega, że zniszczy wrogów "w jednej bitwie"

2015-08-23, 11:45

Dwojaczki pandy wielkiej urodziły się w zoo w Waszyngtonie

2015-08-23, 11:44

Napastnik z pociągu zidentyfikowany dzięki odciskom palców

2015-08-23, 11:41

W atakach Państwa Islamskiego w Anbarze zginęło ok. 50 żołnierzy

2015-08-23, 11:37

Samolot rozbił się podczas pokazów lotniczych, 7 zabitych

2015-08-23, 11:33

Martwy wieloryb z grupy fiszbinowców przy plaży w Stegnie

2015-08-22, 17:07

Kopacz: współpraca premiera i prezydenta to obowiązek

2015-08-22, 16:41

Iran poinformował o zestrzeleniu samolotu bezzałogowego

2015-08-22, 15:05

Szydło: głosowanie w Senacie ws. referendum - test dla PO

2015-08-22, 14:32
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę