Aleksander Ostrowski pozostał na zawsze na Gaszerbrumie

2015-07-27, 21:47  Polska Agencja Prasowa

Zjeżdżającego na nartach na stoku ośmiotysięcznika Gaszerbrum II (8035 m) w Karakorum Aleksandra Ostrowskiego zepchnęła do szczeliny lawina - poinformował PAP Jerzy Natkański, dyrektor Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki.

"Nie ma stuprocentowej pewności, że spadające masy śniegu wepchnęły Olka do lodowej szczeliny, ale z doniesień z Pakistanu wynika, że ta wersja jest wielce prawdopodobna. O lawinie mówili m.in. Hiszpanie, którzy schodzili z sąsiedniej góry Gaszerbrum I" - powiedział Natkański, który brał udział w kilkunastu wyprawach w góry wysokie, w tym kilka razy zimą.

Wcześniej, w godzinach popołudniowych, ekipa która brała udział w poszukiwaniu Ostrowskiego, wróciła do bazy. Teren zaginięcia polskiego alpinisty został przeszukany, ale żadnych śladów nie znaleziono. Ze względu na trudne warunki pogodowe podjęto decyzję, że akcja nie będzie kontynuowana.

„Łączymy się w smutku z rodziną i przyjaciółmi Olka” – napisał na swej stronie zarząd Fundacji.

27-letni Ostrowski i 32-letni Piotr Śnigórski atak szczytowy, prowadzony bez wsparcia przewodników wysokogórskich i dodatkowego tlenu, rozpoczęli 21 lipca. Ich celem było dokonanie pierwszego polskiego zjazdu na nartach z tego ośmiotysięcznika.

Po dwóch dniach dotarli do obozu III. 24 lipca podjęli próbę wejścia na wierzchołek Gaszerbrumu II, jednak po 12-godzinnej wspinaczce w głębokim śniegu zawrócili z wysokości ok. 7600 m i wycofywali się do niższych obozów na nartach. Między drugim a pierwszym obozem Śnigórski utracił kontakt wzrokowy z partnerem.

Ostrowski urodził się w 1988 roku w Wetlinie, wsi położonej w sercu Bieszczad. Był ratownikiem Grupy Bieszczadzkiej GOPR, członkiem krakowskiego Klubu Wysokogórskiego. W ubiegłym roku jako pierwszy Polak zjechał na nartach z Czo Oju (8201 m), a te zakładał na przydomowym pagórku, gdy miał trzy lata.

W czasie studiów wstąpił do klubu AZS Uniwersytet Jagielloński, ale - jak napisał na swojej stronie - z czasem przestało go bawić ściganie się w obcisłych strojach. Wtedy też z wycieczek w góry bardzo często wracał na nartach. Wybierał coraz trudniejsze szlaki - najpierw w Tatrach, potem w Alpach. Ekstremalna pasja stała się jego sposobem na życie. W wymarzone Himalaje wyruszał samotnie, bo na zorganizowanie ekspedycji nie było pieniędzy. Fundusze zbierał m.in. poprzez portale crowdfundingowe.(PAP)

Kraj i świat

Premier Gracji na Lesbos: nie radzimy sobie z kryzysem migracyjnym

2015-11-05, 18:43

Nieoficjalnie: Karczewski kandydatem na marszałka Senatu; Czelej i Bielan - na wicemarszałków

2015-11-05, 18:11

Pierwsze posiedzenia Sejmu i Senatu odbędą się 12 listopada

2015-11-05, 17:18

Wyślij do bliskich kartkę z życzeniami z okazji Święta Niepodległości

2015-11-05, 17:11
Cameron: przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu była zapewne bomba

Cameron: przyczyną katastrofy rosyjskiego samolotu była zapewne bomba

2015-11-05, 16:57
Zmarł Czesław Kiszczak, był szef MSW, odpowiedzialny za stan wojenny

Zmarł Czesław Kiszczak, był szef MSW, odpowiedzialny za stan wojenny

2015-11-05, 15:45

Kanclerz Merkel podziękowała premier Kopacz za dobrą współpracę

2015-11-05, 12:47

Szydło: w najbliższych dniach przedstawię skład rządu

2015-11-05, 12:32

Linie Kogalymavia wstrzymują loty wszystkich A321

2015-11-05, 11:04

15 listopada do Libanu udaje się polska misja ws. przesiedleń uchodźców

2015-11-05, 09:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę