Zatrzymano 29-latka podejrzewanego o handel dopalaczami
16 kg dopalaczy znaleźli policjanci w mieszkaniu 29-letniego mężczyzny w Lublinie. Według śledczych mężczyzna handlował nimi przez internet. Od maja wysłał co najmniej 700 przesyłek z dopalaczami.
„Mężczyzna został zatrzymany. W sobotę zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie najprawdopodobniej usłyszy zarzuty” - poinformował w sobotę Kamil Gołębiowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Dodała, że mężczyzna ten był już wielokrotnie karany za przestępstwa narkotykowe.
W mieszkaniu, które wynajmował 29-latek, policjanci zabezpieczyli ponad 16 kg dopalaczy, 400 gramów marihuany oraz prawie 240 tabletek ekstazy. Czarnorynkowa wartość tych środków to około 1,3 mln zł.
„Zabezpieczone substancje już trafiły do Laboratorium Kryminalistycznego KWP w Lublinie, gdzie zostaną szczegółowo zbadane. Policjanci wstępnie ustalili, że zabezpieczone środki zawierają składniki, które są wpisane na listę substancji uznanych za narkotyki” – dodał Gołębiowski.
Według ustaleń policji 29-latek za pomocą strony internetowej handlował dopalaczami na terenie całej Polski. „Za pomocą firmy kurierskiej od maja br. wysłał co najmniej 700 przesyłek z zawartością środków zastępczych. W momencie zatrzymania realizowanych było kilkadziesiąt kolejnych przesyłek, które zostały już cofnięte” – zaznaczył Gołębiowski.
W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli także naklejki i woreczki do przygotowania dopalaczy w celu sprzedaży oraz wagi elektroniczne.
Po wejściu w życie od 1 lipca br. nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, dopalacze uzyskały status narkotyków.
Za wprowadzanie do obrotu znacznych ilości środków odurzających grozi kara do 12 lat więzienia.
Na początku lipca do szpitali w Wielkopolsce zgłosiło się ponad 90 osób zatrutych dopalaczami, kilka dni później masowe zatrucie tymi substancjami odnotowano na Śląsku. Według danych wojewódzkiego Sanepidu od 3 lipca w całym regionie odnotowano 694 podejrzenia zatruć. Jedna ofiara zmarła. (PAP)