Kończy się proces powoływania brygady polsko-litewsko-ukraińskiej
Ministrowie obrony Polski, Litwy i Ukrainy: Tomasz Siemoniak, Juozas Olekas i gen. Stepan Połtorak podpisali w piątek we Lwowie porozumienie techniczne ws. szczegółowych aspektów funkcjonowania wspólnej, trójnarodowej brygady - LITPOLUKRBRIG. Pierwsze ćwiczenie tej jednostki ma się odbyć za kilka miesięcy.
Trójnarodowa brygada powstała na mocy umowy międzypaństwowej podpisanej we wrześniu 2014 r. w Warszawie; jest przeznaczona głównie do udziału w operacjach pokojowych. "My w Polsce pokładamy duże nadzieje w tej brygadzie. Chcemy, aby bardzo szybko zaczęła ćwiczyć i aby bardzo szybko stała się jedną z głównych płaszczyzn współpracy wojskowej między naszymi trzema państwami" – powiedział po podpisaniu porozumienia wicepremier Siemoniak.
"Chcemy, aby brygada była też formą wsparcia i pomocy dla naszych ukraińskich przyjaciół w reformowaniu ich sił zbrojnych" – dodał.
Połtorak powiedział, że brygada przyczyni się do szkolenia wojsk i wymiany doświadczeń, służących rozwojowi ukraińskich sił zbrojnych. Z kolei Olekas podkreślił, że powołanie jednostki to ważny krok na drodze wspierania Ukrainy w sytuacji, gdy trwają walki na wschodzie tego kraju.
Polski minister podkreślił, że kwatera główna brygady w Lublinie już czeka na oficerów z Litwy i Ukrainy (łącznie ponad 20, którzy dołączą do ok. 50 Polaków; w Lublinie jest ponadto batalion dowodzenia brygady).
"Bardzo jesteśmy zainteresowani otwarciem tego projektu. Także inne państwa deklarowały zainteresowanie. Mamy chętne państwa do pierwszych ćwiczeń brygady, które odbędą się w ciągu kilku najbliższych miesięcy" – poinformował Siemoniak.
"Myślę, że będzie to bardzo ważny projekt, który na długie lata będzie taką osią współpracy polsko-ukraińskiej" – dodał.
Porozumienie techniczne zapowiadano, gdy we wrześniu 2014 r. w Warszawie ministrowie obrony Polski, Litwy i Ukrainy podpisali umowę o utworzeniu brygady (została ona już ratyfikowana przez wszystkie strony). Jak wyjaśnił Siemoniak, podpisany w piątek dokument reguluje m.in. kwestie prawne, finansowe, logistyczne i kadrowe.
Zgodnie z dokumentem dowództwo brygady osiągnie wstępną gotowość operacyjną za pół roku, a pełną - rok później.
Główne zadanie brygady ma polegać na udziale w operacjach pokojowych; celem powołania jednostki jest też zacieśnienie regionalnej współpracy wojskowej i pomoc Ukrainie w reformowaniu jej sił zbrojnych. Brygada ma się też stać bazą do powołania kolejnej grupy bojowej UE. Ma być wykorzystywana w operacjach pod auspicjami ONZ, NATO i UE oraz w ramach doraźnych koalicji zawiązywanych zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i umowami między państwami wystawiającymi siły.
Bataliony wydzielane do brygady z Litwy, Polski i Ukrainy pozostaną w dotychczasowych miejscach stałej dyslokacji i podporządkowane będą dowódcy brygady na czas ćwiczeń i misji. Polska skieruje do brygady jeden z batalionów 21 Brygady Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie.
Kluczowe stanowiska w brygadzie mają po kolei obsadzać oficerowie z trzech tworzących jednostkę państw.
W 2007 r. w Brukseli szefowie resortów obrony trzech państw postanowili o sformowaniu wspólnego batalionu. Rok później zdecydowano, że będzie to większa jednostka. O powołaniu LITPOLUKRBRIG postanowiono w 2009 roku. Datę podpisania umowy o utworzeniu brygady kilkukrotnie przekładano. W końcu dokument został podpisany w Warszawie we wrześniu 2014 roku.
W piątek Siemoniak podkreślił, że ostatni rok był bardzo dobry dla tego projektu. "On ma siedem lat i sprawy toczyły się z różnym tempem. Natomiast zwłaszcza strona ukraińska uznała rok temu, że jest bardzo istotne, że to pomoże realnie, że to nie jest tylko takie przedsięwzięcie fasadowe i sprawy przyspieszyły" – powiedział Siemoniak.
Z Lwowa Rafał Lesiecki (PAP)